Kkasiulka
Wrześniowe mamy'08
Goha ja też już parę razy chciałam iść do apteki i coś kupić - np infacol czy espumisan dla dzieci, ale mąż twierdzi, że lepiej niech organizm spróbuje sobie sam poradzić niż chemię maluszkowi podawać... Niby piszą, że to nie jest wchłaniane przez organizm, ale jednak się boi. A o tym proszku to tak różnie czytałam i chyba bym się bała go zastosować... choć pewnie niepotrzebnie...
Małej nic po Boboticu czy Espumisanie nie będzie, a tylko pomoże uwolnić gazy To normalne, że zalegają w brzuszku, warto dziecku pomóc.
Piszecie o problemach z kupą - u nas też problem, ale innego rodzaju. Mała codziennie rano robi kupsko i to takie, że jej się wylewa z pampersa, a ja mam codziennie prześcieradło do prania.......Wczoraj leżała na naszym łóżku - na świeżo zmienionej pościeli....no i znów pranie. A dziś to dosłownie po samą szyję.........Szkoda tylko tych ciuszków, bo niektórych plam nie da się sprać.
Milenka grzeczna i spokojna, śpi ładnie - moja mama nie może się nadziwić, że ona jest taka grzeczna i spokojna. Dzielna moja dziewczyna, a co! ;-)
Corin - my wczoraj cały dzień na tarasie, cała trójka, Mila spała, Maja rower, gazetki i książeczki, ja też nawet zaliczyłam gazetkę ;-) To lato w tym roku, choć tak fatalne, to chyba pod nas......:-)