reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

reklama
mailuj ja mam o 13:30 :-D to pozniej szybko wskakuj na forum i mow co sie dowiedzialas :-)
a jesli chodzi o grupowy porod to zapraszam do hiszpanii. Ja jestem za ! :-D
 
maluj, emka to &&&&&&&&&&&&&& i czekamy na wiadomości:-)
danuska witaj, ja tez nie wstalam o 6, mnie spanie nie opuszcza chociaz ostatnio mam budzenie nocne koło 3 do 5tej. Ale wtedy za to mocno fika mały i sie integrujemy
balkan hahahahahahah
 
Emka, w ciąży wszystko wolno, nawet zachcianka na świerszcze by przeszła :-D

Wsieńka, ja codziennie wstaje do pracy o 6, dlatego dzisiaj sobie zrobiłam dzień lenia, jupi :D Fajnie, że Mały się z Tobą integruje, ja kurcze jestem tak samo tygodniem jak Ty i nie czuje nic a nic. Nawet niezidentyfikowanych bąbli w brzuchu... a się doczekać nie mogę,
 
Ja przestalam czuc cokolwiek. Już od dobrego tygodnia nie czułam "motylkow". Tłuamczę sobie to tym że to było jeszcze wcześnie, że może dzidziol jest mały, że wtedy był jakos blizej a teraz się obrócił dalej, ale niepokoję się. A do wizyty jeszcze 3 tygodnie.
 
reklama
świerszcze:-D dobre, czego to się w ciąży nie zachce no no
Danuska ja też jeszcze nie czuję nic a nic, a zaczęłam juz dzisiaj 17 tydzień ....

a wieczorami specjalnie leżę i się wsłu****ą, ale cisza....nie wiem może mało czuła jestem ;-)
tylko mój mąż przykłada ucho i mówi, że tam cały czas słychać jakieś pluski i fikołki, ale ja nie wiem, czy on się tak namiętnie w moją pracę jelit nie wsłu****e;-)
 
Do góry