reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2011

reklama
Hej. przeczytalam tylko pare postow, bo nie jestem na bierzaco. Widze ze piszecie o samodzielnym jedzeniu. Ja NIcole pozwalam jesc lyzka rzeczy geste typu jogurt, kaszka, gesta zupa w wiekszosci warzyw niz samej zupy i bardzo dobrze sobie radzi. Zazwyczaj zostawiam jej jogurt, ona oglada sobie bajke i je a ja wychodze zajmujac sie innymi rzeczami i nawet zdarza sie tak, ze nic jej nie spadnie.
Jesli chodzi o widelec, to takze uzywa, choc musze jej pilnowac jak chce zeby nabijala, bo w wiekszosci wyjada wtedy rekami.

NOCNIK! hm... u nas nocnik jak na razie sluzy jako kapelusz lub miejsce na chowanie misiow, sadzenie ich zeby one robily siku i wkladanie kredek do srodka. Jak na razie nie mam zamiaru zmuszac jej do nauki, mysle ze przyjdzie taki czas, ze sama chetnie bedzie sie do niego zalatwiac, albo bezposrednio na kibelek.

matylda
ja niestety nie pomoge, bo moje dziecko jest wielkim zarlokiem. Wyobrazam sobie jakie to musi byc ciezkie, walka kazdego dnia o kazda lyzeczke. Moze poszukaj w tematach na glownym forum, na pewno jest temat o niejadkach i osoby, ktore siedza w tym od poczatku tak jak ty,

pialove moze to pierwsze oznaki buntow? obym sie mylila, bo ja walcze z Nicole od ok 2 miesiecy z atakami zlosci. Ostatnimi czasy tak jak pisalam bylo coraz lepiej, w ciagu dnia moze miala max 2 ataki ale szybko jej przechodzily, za to w nocy nam zrobila taki pokaz, ze ani ja ani moj D nie moglismy sobie z nia poradzic. Tyle ma sily w sobie, ze gdy zaczyna sie szarpac, rzucac i bic, to odkladamy ja z wykonczenia do lozeczka, albo przekladamy z reki do reki, bo inaczej sie nie da. Na szczescie po 15 minutach walki uspokoila sie na moich rekach i zasnela, co nie zmienia faktu ze moja bezsennosc ktora mam od 3 dni + nocne wybudzania Niko powoduja, ze mam wrazenie jakbym w ogole nie spala. EH..

Monia_26 u nas mleczko jest tylko rano na sniadanie przed przedszkolem i wieczorem po kolacji przed snem. Ale powiem ci ze mam wlasnie taka rozpiske jadlospisu dla dzieci od 2-3 lat i tam jest kubek mleka traktowany jako deser, czyli np po obiedzie zamiast jogurtu podajesz kubek mleka albo w butelce jak woli dziecko. To zalezy tylko i wylacznie od ciebie i od dziecka, jesli zmiesci mleko po obiedzie to czemu nie.
Dzieciaki w wieku 1,5 roku chyba powinny wypijac 0,5 l dziennie, wiec jesli np twoje dziecko wypija butle rano i wieczorem to nie widze potrzeby zeby wciskac jeszcze w ciagu dnia (no chyba ze tak bardzo przepada)
 
Witajcie, u nas noce w miare. Bartek przespal cala, dzien zaczal o 5;-)

U nas gdyby nie mleko z kasza Bartek prawie nic by nie jadl, je doslownie kilka potraw i to gdy mu daje patrzy sie podejrzanie. Nowosci nie sprobuje od razu krzycz nie. Dzis np o 5 zjadl mleko z kaszka, pozniej 3 kawaleczki chleba na jajku i tyle a to i tak dobrze.Sa dni ze je jeden posilek:sorry2::sorry2:ale w sumie wazy w miare 11,600 i ma 89 cm
Matylda ja mam taki sam problem, u nas nic nie dziala:sorry2:a jak z waga u was?
Daga, ale skoro sasiedzi slysza halasy w kuchni tzn ze juz nie spia wiec o co im chodzi?moj sasiad kiedys zwrocil mi uwage gdy wychodzilam z Bartkiem, powiedzial mi ze jest za maly zeby schodzic po schodach za reke a mieszkamy na parterze, musial zejsc 4 schodki:confused:
 
Cześć:)

Em_ka mam nadzieję, że to nie bunt.
Blanka jest na ogół bardzo grzecznym dzieckiem. Odkąd pamiętam nie miałam z nią żadnego problemu przy niczym. Zaczęło się niedawno. Ale to nie są ataki histerii, ona nie rzuca się, nie krzyczy nie wiadomo jak. Po prostu ona nie chce, ale słucha kiedy jej tłumaczę. Może to chwilowe, może ma jakiś taki moment że jej się niczego nie chce, nie wiem, zazwyczaj ciągle ucieka do mnie, jak się pozłości to biegnie mi na ręce przytula się i przestaje płakać. Ale kiedy coś wymusza to jestem stanowcza i ona o tym wie, przechodzi jej szybko. Ale nie ukrywam, że staje się coraz bardziej samodzielna i chce to wykorzystywać, rządzić ostrożnie ale ja nie daję się :)

U nas spokojnie, córcia właśnie zasnęła :)
Kurcze, powiem Wam że zazdroszczę Wam, że niektóre Wasze Maluszki nocnikują już i piją z kubeczką. My jesteśmy na etapie namawiania Małej ale efektów żadnych nie ma. Mam nadzieję, że przyjdzie szybko taki czas i taki dzień, że zmieni zdanie i w końcu przekona się do nocnika i kubeczka. :)

A ja dzisiaj odwiedziłam fryzjera i kurcze humor mi się bardzo poprawił.
Jeszcze dzisiaj z mężem jedziemy na zakupy, mieliśmy jechać teraz ale rozpadało się wieć do Blanki babcia przyjedzie po pracy i chyba pojedziemy sami.
W końcu jest jak dawniej...

A NiL kochana co tam u Ciebie?
Tesia co tam u Was?
A resztę pozdrawiam :*

Matylda, życzę Ci aby to minęło, nic raczej Ci nie poradzę, moja córcia też marudna i wielu rzeczy nie chce (teraz wpadła w taki okres niestety). Moja obiadków czasem nie chce jeść, ale ma dni że zjada, choć nie ukrywam, że chciała bym aby jadła więcej ale widocznie więcej nie potrzebuje i je ile potrzebuje :) mało ale tyle ile da rade.
 
Ostatnia edycja:
pialove bunt nie musi sie przejawiac tak drastycznie jak u nas czyli rzucanie sie na ziemie, walenie glowa o ziemie itd.. moze byc to czas, kiedy dziecko dotychczas spokojne, wsbrania sie przed robieniem rzeczy, ktore do tej pory lubila robic. Moze sie myle, moze wcale to nie bunt tylko jednodniowe widzimisie. Ale tylko mowie, ze nie wszystkie dzieci przechodza to tak zle jak Niko. Mojej kolezanki mala w ogole nie miala buntow, ale to chyba bardzo zadkie wsrod dzieci :D
 
Anula, Wojtuś waży 11.300 i przybiera bardzo powoli. Bywało i tak, że spadał z wagi /nawet pół kilograma kiedy zaczął chodzić/. Nie lubi jeść i pić. Czasami zastanawiam się jak może nie czuć głodu i pragnienia. Próbowałam przegłodzić ale to nic nie daje. Później w nocy się budzi i też nic nie zje. Mam tego serdecznie dość i jestem już bardzo zmęczona. Staram się go dokarmiać na różne sposoby i robie to wszystko czego robić się nie powinno czyli karmię podczas zabawy, zagaduję oglądając bajkę itd.. Jest bardzo wysoki. Body zakładam na 86/92.
 
hej:-)
Powracam do Was po przerwie. Dziekuje Wam, zeo mnie pamietacie. Jestescie kochane. Az milo mi sie zrobilo:tak: mniej wiecej Was doczytalam ale tyle piszecie ze hoho.
U nas dobrze. Jestesmy zdrowi. Gabrielek zostal bystrzakiem. Myslalam, zebedzie sie bal,plakal itp ale gdzie tam. Mozna powiedziecze w porownaniu do reszty malych bystrzakow moj maly stwor to istna torpeda i zwykly lobuz. Poza tym od razu sobie kumpla znalazl i prawie na mnie uwagi nie zwracal. Dziwie sie bo moje dzieci sa tak rozne. Liwia jest raczej grzeczna (chociaz ma swoje chimery i mysli ze jest pepkiem swiata) i spokojna (chociaz moze nie niesmiala bo nawet do obcych trajkocze jak kataryna i czasami marzy mi sie zeby choc chwile byla cicho) a Gabek o matko! szkudnik nad szkudniki. Sciane i kufry odmalowalam. otem Wamfotke wrzuce chociaz tak do konca zadowolona nie jestem. Chcialam troche zaoszczedzic na naklejkach czy tapetach wiec sama postanowilam to zrobic. Same ocenicie.
maqnio pamietam o bajkach bylo... u nas codziennie armagedon z tego powodu. Gabek lubi inne bajki i Liwia tez. Liwia siedzi cicho jak jest kolej Gabka na ogladanie bajki ale maly jak Liwia oglada swoja bajke drze sie w nieboglosy.
pia nie chce sie wymadrzac ale nie wlaczaj malej scooby'ego. To niie jest ajka dla maluchow. Liwia jak miala 2 lata tez uwielbiala ale co z tego jak potem te stwory jej sie snily i ciagle o nich mowila.
Tesiu dobrze, ze z tesciowa nnie zamieszkasz. Trzeba dbac o swoje zdrowie psychiczne:-) moja nadal toczy walki zebysmy u nich mieszkali:szok: tylko chca nam oddac...rozpadajacy sie dom babci, ktory musimy sobie zburzyc. Nic moze takiego dziwnego by w tym nie bylo gdyby babcia nadal tam nie mieszkala:baffled:

dagus ja to bym szalu dostala na sasiadow i chyba bym im do sluchu powiedziala. Matko co za ludzie. Nie przejmuj sie. Mowilam ze torcik edzie super. Zdolna baba z Ciebie:-D

monia wow! to gratki dla malenkiej to naprawde sukcesy nocnikowe

emka oj chyba wiem o czym piszesz. Gabrielek tez nerwus. Jak mu czegos nie dac, nie pozwolic lu tak po rostu cos mu sie nie spodoba to drze sie, kopie, rzuca na podloge, uderza glowa o podloge lub sciane itp Dopoki nie robi sobie krzywdy nie zwracam uwagi. Co do ubierania na spacer jeszcze nie zdarzyl sie taki piekny dzien zeby dal sie ubrac bez krzyku
konwalianko Tymek świetnie sobie radzi. Mamy identyczny sorter i Gabrielek wprost go uwielbia. Czasami musze go przed nim chowac bo caly dzien bym musiala siedziec i wrzucac znim te klocki:-D czasmi z Liwia sie nim bawi. Gabek podobnie wrzuca klocki jak Tymus. Zna te ksztalty ale jak mu nie chce wejsc klocek to sie denerwuje. Gabrielek tez sam je. Czasamiroznie mu to wychodzi ale mam wtedy chwilke:tak:

Pamietam ze o literkach jeszcze bylo. Moim zdaniem dzieci w tym wieku ucza sie przez zabawe i czasmi (raczej czesciej nawet nieswiadomie), np moj maly jest cyfermaniakiem. Wszyscy mowia ze jakims bankierem bedzie. Od zabawek woli dostawac pieniadze(no chyba ze to autko tak jak u Anuli u nas ulubione sa resoraki a jeszcze bardziej te modele z welly z otwieranymi drzwiami) i jak widzi, ze ktos ma to od razu biegnie. Poza tym zawsze w sklepie pokazywal nr kas i chcial zeby mu mowic co to za cyfry, jak widzial cyfry w gazecie, ceny w sklepie, nr kanalu w tv itp to wszystko mu trzeba bylo tlumaczyc jakie to cyferki. No i tak Gabrielek zna wszystkie cyferki 0-10 (oczywiscie tylko kilka potrafi powiedzieca reszte pokazuje zawsze jak go o ta cyfre pytac), literki a-e, m,n ł, y, i, o (potrafi tez oczywiscie powiedziec) i ksztalty : kolko, krzyzyk, serduszko, gwiazdka, prostokat, trojkat i pieciokat. Takze czasami nawet nie wiemy tak naprawde ile nasze dzieci juz potrafia bo one codziennie sie czegos ucza i musimy to odkryc:-D
Buziaki dla wszystkich mamus
 
Ostatnia edycja:
Witajcie :)

No i pochwaliłam moje dziecko, bo dziś tylko raz z rana zrobiła siusiu do nocnika, a później już w ogóle nie zawołała...A jak się pytałam "chcesz siusiu?" to ona zawsze stanowcze "nie" :) Ale wiem - początki bywają trudne i muszę być cierpliwa :)


emka, moja Kinga je butlę raz dziennie z kleikiem (tj. dodaję do 210 ml mleka 4 miarki) i traktuję to już jako jeden posiłek. Wieczorem je kaszkę na Bebilonie (też 210 ml) tylko już na sztywno. Po porannej butli (jakieś 3h) je normalne śniadanko typu jajecznica czy parówki itp., potem przed drzemką jakiś owoc (czasem nie je), po drzemce zupę lub II danie, na podwieczorek zwykle kisiel lub kanapkę z serem lub wędliną, no i tą kaszkę na gęsto na kolację. Więcej mleka jej nie daję :) waży sporo, bo 13.700 :)

Matylda, witaj! A robiłaś może badania w kierynku obecności pasożytów? Czasem dzieci nie chcą jeść, bo np. mają owsiki...A jakieś inne badania ok są? A może to taka "natura" Wojtusia i z czasem mu przejdzie...Na pewno nie ma co mu na siłę jedzenia wciskać, bo to do niczego nie prowadzi...Może po prostu ma taki etap.
Jak chcesz wstawić suwaczek to musisz wejść do Edycji swojego profilu (jest u góry tej strony) i tam jest zakładka z lewej strony "Edytuj sygnaturę" i wchodzisz tam, a w wyszukiwace wpisz hasło "suwaczki" i wyskoczą Ci strony z tworzeniem suwaczków (tam je tworzysz krok po kroku bardzo prosto). Na końcu wklejasz kod suwaczka w to miejsce, gdzie masz syganturki edutować :)

PiaLove, może Blanka miała taki dzień i postanowiła się lekko zbuntować? Dzieci teraz widzą, że można buntem, piskiem, krzykiem itp. coś wymusić, zaprotestować. Wcale to nie musi być słynny bunt dwulatka, po prostu sprawdzają naszą cierpliwość. A muszą wiedzieć przy tym, że niektórych granic nie należy przekraczać. Moja Kinia też raz cały dzień grzeczniutka jest, a na drugi sama nie wie czego chce, wymusza piskiem coś.

daga, oj wiem co to tacy sąsiedzi...My mamy obok naszego domu też nie zaciekawą sytuację z sąsiadami...

NiL, witaj! Kopę lat :) Super Gabrielek opanowuje to wszystko :) Wow! A jak sytuacja z mężem?
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej, u nas powoli wraca do normy.. Tymek niemal zdrowy, otarliśmy sie o zapalenie płuc i uszu, ale na szczęście obyło się bez antybiotyków. Non stop siedzieliśmy przy inhalatorze:-D:-DPaweł jeszcze jutro z małym siedzi w domu a później do pracy a mały do niani..

Monia, TYmek nie pije mleka..on nei lubi nawet chyba.. TYlko w kaszce na gęsto - rano i wieczorem; nie poddawaj się z tym nocnikiem.. na bank załapie na stałe.. Tymek nie lubi nocnika wogóle
Matylda, witaj
Nil, oj dawno Cie nie było kobieto! opowiadaj!

emka, pia, Madzia, Miczka, maqnio, Tesia - buziaki
 
Do góry