reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2011

Witajcie :)

Oj, widzę, że nie tylko u nas nocka kiepska...Kinga dziś w nocy co chwilę jęczała, połakiwała przez sen, siadała, wstawała, potem znowu się kładła, wierciła się na maksa. A od rana despeka z niej straszna! Tylko by chciała być lulana w kołysce i żeby jej śpiewać, a jak nie to bunt i płacz. A jak pytam jej: "co Cię boli?" to ona pokazuje paluszkiem po ząbkach :confused::szok: Jeszcze wszystkie 3ki przed nami! Matko! O piątkach na razie nie myślę.

konwalianko, może i coś jest w powietrzu "nie tak", bo ja jak już mała w nocy trochę zasnęła to nie mogłam usnąć, w ogóle na wieczór padnięta byłam a zasnąć nie mogłam.

Aneta_85, Kinga śpi w piżamce dwuczęściowej i przykrywam ją kocykiem, ale i tak w nocy jest bez niego. No i daj znać jak po wizycie u lekarza. U mnie viburcol kupuję bez recepty. Już dawno nie używaliśmy, ale coś czuję, że na noc dziś wsadzimy.

Iwonuś, matko! To mały nieźle Ci narobił! Aż strach myśleć...

Miczka, sorki pomyliłam się :zawstydzona/y::-p:cool2: odnośnie tej kuchni....witaj :*

daga, tak cieżko jest tam gdzie jesteście o jakąś nianię dla dziecka?

A ja umówiłam się na środę na szczepienie z małą i wiecie co? Jestem zła! Chciałam jechać do mojego ośrodka zdrowia albo przed drzemką małej albo po. A Kinga śpi od 11.30 do 13. Tak mniej wiecej. Zawsze szczepienia były u nas między godz. 12-13. No i pani jakaś mówi mi przez telefon, że tylko w tych godz. A ja ją proszę, czy można w innej. Przecież pani pediatra jest przez cały dzień, do cholery! I ta pielegniarka co u nas szczepi albo od 7-12 albo 12-18. Więć mówię, że obojętne mi który dzień, czy by się dało inaczej przyjechać. Ledwo ją ubłagałam o środę na godz. 11!!!! Tak im ciężko, że masakra. U Was też tak jest z tymi szczepieniami?
 
reklama
Wlasciciel byl, Bartek odstawil cyrk z lodowka, zabralam go a on sie wsciekl, utrzymac go nie moglam a wczesniej sciagal facetowi kurtke:zawstydzona/y:
Monia, u nas takich problemow nie ma, nasza lekarka w poniedzialki, wtorki i czwartki przyjmuje od 8 do 14 a w srody i piatki od 14 do 18, dzwonie rano albo dzien wcesniej ide i zapisuje tak jak mi pasuje, czesto w te dni gdy ma popoludnia bo mniej osob i czesto chodze o 14,30 po spaniu malego. Czasami jak dzwonie rano pani chce nas wcisnac po 8 i sie nie zbierzemy mowie wprost i zwykle nie ma problemu z pozniejsza godzina, chyba ze jest poniedzialek, wtedy pelono chorych i nie ma wybierania godzin
 
Witam po długim czasie :*

Jakoś nie miałam czasu pisać ale czasem podczytywałam. U nas ok, malutka zdrowa :) i oby tak dalej przypuszczam, że zażywanie codziennie tranu daje takie efekty. U na ostatnio minusowe duże temperatury, brrr.... Blaneczka jak na razie ma apetyt przy tym nieszczęsnym ząbkowaniu no i walczymy z tym dzielnie :)

W czwartek mieliśmy pierwszą przejażdżkę sankami (chętni? zdjęcia możecie zobaczyć tutaj) no i po 10 min patrzymy z mężem a Mała ŚPI :)
No i tak skończyła się jazda na saneczkach :)

Pozdrawiam gorąco i przepraszam, że nie odniosłam się do Was. Mam nadzieję, że wszyscy zdrowi - zwłaszcza maluszki, no i spokojnych przygotowań do Świąt bo na pewno nie jedna z Was się już przygotowuje.

Buźki :*
 
hej:-)
Ja sie dzis zabralam za generalne porzadki. Czesc juz posprzatana ale ciezko mi to idzie. Kiepsko sie czuje. Kreci mi sie w glowie az ciemno mi sie przed oczami robi:baffled: ale jakos sie jeszcze troche musze znusic:tak:Wczoraj dzieciaki biegaly i Liwia chciala Gabrielka wyprzedzic i go popchnela. Maly sie przewrocil na buzie i rozcial gorna warge:-( Biedactwo moje. Potem jeszcze z godzine mna kolanach siedzial przytulony i wystraszony a ja mu lod przykladalam. Dzis malutka warga lekko opuchnieta.
emka moj Gabrielek tez calusny:tak: nawet jak tata mowi do niego zeby dal buzi to o biegnie do mnie i nadstawia ten swoj slodki pyziolek:-)
Aneta Gabrielek spi w dwuczesciowej pizamce bezskarpetek. Przykrywam go kolderka ale i tak w nocy zawsze ja skopuje. Tak jak u anuli jak probuje go koniecznie przykryc to sie budzi:tak:
iwonus o kurcze:szok: to lobuziak. Szczerze wspolczuje bo naprawic to sie chyba za bardzo nie da? u nas na szczescie tv wisi wysoko i male raczki sie do niego nie dostana;-) ale ostatnio malo zawalu serca nie dostalam jak Gabek poszedl do lazienki, wszedl na Liwii stopien, oparl sie raczkami o dno wanny i na glowke chcial skakac. Dobrze, ze go zlapalam.
dagus tak Gabrielek to mamusi synus (Liwia zreszta tez corunia mamusi) maz mu zawsze mowi, ze beda sie z niego dzieci smialy, ze taki maminsynek
konwalianko skoro niania sie tego podjela to napewno da rade a maly bedzie mial towarzystwo. Fajne rozwiazanie.
Anula moze skoro teraz tyle buntow na raz masz to moze bunt nastolatka Cie ominie.
monia fajnie tak miec budowlanca w domu. Wszystko moze zrobic sam. Troche oszczednosci i porzadnie wszystko zrobione. Ile bym dala zeby i moj maz taki byl remontowaniem zainteresowany. Teraz jak chce dzieciom ten pokoik zrobic to on nie tyle sie martwi, ze kasy potrzeba tylko a to ze tv trzeba zdjac i przeniesc, a to przeciez jak sie zdejmie dziury beda. bedzie trzeba je zakleic.... itd

Wczoraj wyslalam meza z Liwia do kina bo mala bardzo chciala isc na dino mame. My z Gabrielkiem w tym czasie na zakupy poszlismy. buty mu kupilismy, rekawiczki i takie tam. W sklepie z butami mi ciagle uciekal i dwie sprzedawczynie tez za nim biegaly:-D marnisz wybral sobie pudelko z butami i z nim biegal, potem wysypywal buciki z pudeleczek:szok:no cuda tam wyprawial smiejac sie przy tym w glos.

mailuj (*) MADZIU czy dzis jest rocznica?
 
Konwalianka dziękuję za odp nic nie wiedziałam o tym, dopiero po przeczytaniu posta Madzi :-( Nie wchodziłam w tematy bo nigdy jakoś nie mam czasu. Boże te życie jest tak kruche jak szkło... Szkoda dziewczyny życie było jeszcze przed nią a już musiała odejść z tego świata. Nawet jej ukochany synek nie będzie jej pamiętał, to straszna tragedia...
 
Nil fajne miałaś zakupy heh, już sobie to wyobrażam:-D no ja też dziś miałam zacząć sprzątanie ale nic z tego nie wyszło, jakoś nie mogłam się zmotywować.

Konwalianko najważniejsze że już nie będziesz stresować się przez teśców:tak: niania napewno tak grubo nie będzie go ubierać:-)

daga mój Aduś też marudzi, może to taki dzień:eek:

PiaLove :-)
Monia ja kiedy chodzę na szczepionki muszę się zmieścić między godz 10 a 12, bo póżniej jej nie ma.
Anula to z Bartusia niezły gagatek heh:-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Uff...nareszcie końcówka dnia. Kinga zasnęła o 19.10 i wreszcie mam trochę czasu dla siebie. Po drzemce już nie była taka marudna. Nawet fajnie się bawiła.

Mailuj (*) odeszła od Nas rok temu, dokładnie nie pamiętam, ale chyba właśnie w okolicach połowy grudnia (jeśli się nie mylę).
Światełko dla Mailuj (*)

daga, oby u Was trójki łagodnie wychodziły.

PiaLove, fajnie, że Blaneczce się saneczki podobają :) wielka radocha dla dziecka :) My myśleliśmy Kindze teraz zakupić, ale jakoś ostatnio rzadko wychodzimy. U nas to naprawdę strogie mrozy. Dziś rano było -13 st. Wczoraj rano -19. A mieszkamy w Górach Świętokrzyskich. Góry małe, ale to zawsze góry.

Anula, hehe...Bartuś zaczepnik mały jest! :-D

Aneta_85, jak po wizycie u pediatry?


Ja Kindze na noc podałam nurofen w czopku, może coś pospimy, bo dziś to już miałam niezły kryzys senny po południu....
 
Do góry