reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2011

reklama
Teska 5 cukierkow?? To zaszalalas kobieto:-D Ja to bym i 20 zjadla:-D

Anetkaa ale maly zaczyna plakac w jakiejs konkretnej sytuacji?? Czy tak po prostu nagle, np w srodku zabawy? Nie ma pojecia co to moze byc.

Nil ja sie ciesze ze mala juz w zlobku nie placze, ogromnie sie ciesze! Tylko wiesz, tak jak piszesz matce nie dogodzisz:p NA poczatku bylo mi bardzo ciezko, bo zostawialam tam placzace dziecko, a teraz jest mi przykro, bo moje dziecko nie chce stamtad wyjsc:p idealnie byloby gdyby zostawala tam usmiechnieta i wychodzila tez usmiechnieta;) W ogole idealnie byloby miec wiecznie usmiechniete, niezabkujace dziecko:-D

Emka witaj! Mielismy tu juz jedna Emke, z niezastapionym poczuciem humoru;) Czuj sie jak u siebie:) I zazdroszcze siedzenia w domu z Grzesiem, chociaz wiem ze to tez zcasem bywa meczace:)
 
Daga no właśnie nie za bardzo mogę tak zrobić bo jak już idzie spać na noc to po godzinie dostaje spazmów. Tylko wczoraj zaczął wcześniej. Nie chce też go przyzwyczajać do tego że jak tylko włączy syrenę to wie że salon będzie grany.
Ania tak jak pisałam Dadze zazwyczaj dzieje się tak ok. godziny po zaśnięciu, a wczoraj to tak po prostu bawił się i nagle ryk i spazmy. Przerażające to jest bo jakby go ze skóry obdzierali. Wczoraj myślałam że jest po prostu zmęczony ewentualnie że coś go boli. Zeby go trochę obudzić wykąpaliśmy się i w kąpieli jak ręką odjął. Dziecko szczęśliwe jak nigdy. A jak już się oporządziliśmy to od nowa. Sama nie wiem co to się dzieje:no:
Wydrusia teraz się dopiero dopatrzyłam że zaczeliście staranka:-) Powodzenia życzę i żeby się udało jak najszybciej;-)
 
Ostatnia edycja:
hej kochane,
A ja dzisiaj pracuje z domu - tralalala... mam przez to spokój i ciszę i mogę z mamą więcej czasu spędzić..

Mama nic nie chce, więc po prostu zorganizuję jej dziś miły wieczór.. zakupiłam już jej ulubione winko i przegryzki i tyle..

emka_witaj.. zapraszamy serdecznie! musisz teraz sporo nadrobić i wszystko opisać, jak Ci Grześ spi, jak sie zachowuje, ile ma ząbkow i takie tam:-D

Tesia, no faktycznie zaszalałaś z tymi cukierkami - hehe, ja zjadłam dzisiaj juz 3/4 rolady z kremem
Ania, jak to mieliśmy emkę? nadal mamy!hehe no i faktycznie przykro z Karolcią, ale może to lepsze od codziennego płaczu jakbyś ją zostawiała.. choć rozumiem Cię doskonale.. jak ja przychodzę Tymek leci do babci..
daga, faktycznie wygląda to na straszny sen, zobaczysz dzisiejszej nocy jak bedzie..oby sie nie powtórzyło
Aneta, a może zostaw mu włączone światło? Może czegos sie tam boi? Tymek jak się obudzi, to teraz pokazuje paluszkiem ze chce wyjsc z sypialni i dopóki nie wyjdziemy to jest histeria..
Sylwia - buzi dla Ciebie i Aleksika
wydruś, Ty wiesz kochana.. uda sie, tylko musicie się wyluzować:)
maqnio - jak szefowanie dzisiaj?

No nic..lece brać sie za jakąś robotę..
 
Dzień Dobry :tak:

uff... nie ma to jak do Was pisać z komputera a nie z telefonu - strasznie nie wygodnie.

:) u nas dzień zaczął się od 6:50. Czy Wy Mamy też macie wrażenie (bo ja takie mam. nie wiem czy u Was też tak jest) ale jak kładę Blankę spać troszkę później niż zwykle to ona i tak nie śpi dłużej rano! No naprawdę, wręcz przeciwnie budzi mi się nawet wcześniej... czasem mam ochotę pospać do 8:00 a tutaj kicha :)

Malutka ząbkować zaczęła po chwili przerwy... walczymy dzielnie dalej.

Emka, witam Cię i ja :)
NiL, racja, wiem i dzięki :*
Tesia, ok! :)*
Wydrussia, ok! :)) czemu tak mało do nas piszesz? :*

Miłego piątku, dzisiaj Andrzeja... mam w rodzinie aż Trzech :)
A na Andrzejki - dom :)

Pozdrowionka!
 
ufff sie wyrobilam ,rano ogarnełam kuchnie pozniej spacerek i zakup y spozywcze ,pranie Nadusiowych pluszakow :-Dz zaintewresowaniem patrzyla jak wkladam je do pralki i sobi wiruja :tak::-D pozniej mala zasnela,a ja siup w dresy pocczwyczylam ,pozniej zrobilam pierogi z serem i ugotowalam zupke Nadii ,owocny dzien niepowiem:-)
anetka niestety niemam pojecia co moze byc przyczyna takiego zachowania Bartusia obys szybko znalazla przyczyne ,moze samo przejdzie ,hmmm
pia love moja Nadia budzi sie rano na mleko i nie ma zmiluj okolo 5- 6 rano w miedzyczasie biore ja do lozko maz przed 7 do pracy a my jeszcze do 8 dosypiamy ;-)kolezanki mnie dzis wyciagaly na balety ,ale ja powiedzialam ze pustki w portfelu ,meza wyplata jutro ,wiec raczej siedze w domku dzis ,a one namawiaj i tak ze postawia pizze ze o kase mam sie nie martwic :tak:ale chyba jednak zostane w domku :)
konwalianko super ze dzis w domku pracujesz ,i na dodatek przy piateczku :)
Dziewczyny ja teraz tylko jak cwicze to pilnuje zeby tyle nie jesc slodyczy ,bo dawniej w przyplywie checi potrafilam cala czekoldae zjec SAMa :szok:;-)a potem chowalam papierki od slodycze zeby maz nie znalaz zeby niepytral czemy tyyle jem i czemu jemu niezostawilam:-D
 
Ostatnia edycja:
Hej Baby!!

noc koszmarna. grr..

Aneta wiem, dzięki, pije a przynajmniej staram się pic 1,5 l płynów dziennie, ale nie zawsze mi to wychodzi, a rewolucje żołądkowo-jelitowe mam nadal:-)

Tesiu jak ćwiczenia?? I o by sen był proroczy i zebys prace znalazła! Jezus Mari a Tobie to się jakos magicznie doba wydłużyłą, że tyle zdążyłaś dziś zrobic???:szok::szok: padam to stóp!:-D

Sylwia no niestety kazda dieta wymaga poswiecenia, już sobie wyobrażam, jak małzowi trudno, tym bardziej ze włoskie zarcie jest przepyszne i …bardzo kaloryczne:-)

Daga jak bym wyglądała tak jak Ty, to bym jadłą za 10 i na orbitrek nie spojrzała!! A z innej beczki to normalnie jestem w szoku jak Jowitka wspaniale sobie sama radzi na zjeżdżalni!! No po prostu super, pięknie wchodzi, utrzymuje rownowage jak 3-latek normalnie, moja pewnie już 100 razy by spałą i z 50 razy by sobie głowe rozbiła, brawo dla Jowusi!!:-)

Aniu ciesz się , bo 100 razy lepiej, ze Karolcia leci do żłobka jak na skrzydłach a nie w drugą stronę – ze nie chce tam chodzić. Przynajmniej masz świadomośc, że jest jej tam dobrze!:-)

Konwalianko udanej imprezy, ciekawe jak Tymkowi się spodoba. Szefowa własnie wcina owsiankę, zakład pracuje a ja leże – luz blues:-) udanego wieczorku!:-)

Em_ka witaj i rozgośc się!!

Nil dzięki, chyba mamy koncówke kataru, aczkolwiek wolę nie zapeszać:-) a jak z małżem?

miłego dnia!!!
 
reklama
Ufff... ale naskrobałyście!! Nadrobię chyba tylko od wczoraj bo snu synkowego nie wystarczy na takie księgi :-D
Humor mi dzisiaj dopisuje, a jak babie humor dopisuje to wiadomo że.... była na zakupach :-D:-D I kupiła sobie prezenty pod choinkę :-) W tym roku wyjeżdżamy na święta i spędzamy je z teściami, nie jak to zwykle bywało z moimi rodzicami (to chyba moje pierwsze święta Bożego Narodzenia, których nie spędzimy tutaj, dziwnie się z tym czuję. No ale jakoś musimy dogodzić jednym i drugim rodzicom, tam nigdy nie byliśmy więc już nie mogę odmawiać). W każdym razie z rodzicami powoli już sobie prezenty kupujemy. I dobrze bo później nie będzie wszystkiego na raz.

Maqnio i ja i ja!!! też bardzo bym prosiła ten skan z dietą :tak: Chociaż ja do diety nadaję się jeszcze mniej niż do ćwiczeń. Ale może chociaż co nieco podejrzę co do rodzaju produktów. Moja dieta na razie polega tylko na tym, że nie jem po 18. Albo inaczej - bardzo staram się nie jeść :-D PS. Wyjaśniło się już coś w Twojej pracy?

Konwalianko Twoja mama to widzę taki typ trochę podobny do mojej. Ona nigdy nie przyjeżdża do mnie żeby posiedzieć :szok: Wypije kawę i karze sobie wynajdywać jakieś zajęcia. Jak jej nie znajdę to sama sobie znajdzie. Gotowanie, prasowanie, sprzątanie, spacery z Szymkiem, mycie okien. Aż mi czasem głupio. Zawsze przywozi ze sobą coś dla Szymka, niekoniecznie prezenty czy zabawki ale jakieś dobre warzywka, owoce, jogurciki, jajeczka, no zawsze coś. A i dla mnie często jakiś obiadek podrzuci. Oj bieda by mi była bez niej okrutna... Myślę, że tak jak dziewczyny pisały - możesz zabrać ją na jakiś film do kina, czy zafundować wizytę u kosmetyczki. O, miła kolacja to też na pewno dobry pomysł. PS. Twoja teściowa czuje się już lepiej?

Tesia widzę, że też zawzięłaś się do ćwiczenia :tak: Ja w pierwszych czterech dniach miałam takie zakwasy, że ledwo chodziłam :-D Ale to na prawdę niesamowite jak po tych 10 dniach ćwiczeń poprawiła mi się kondycja. Wiadomo, że to jeszcze za wcześnie na jakiekolwiek rezultaty ale psychicznie już czuję się na prawdę dużo lepiej. Wczoraj zaczęłam level 2 i.... jestem załamana. Te ćwiczenia to jakaś masakra, prawie żadnych nie byłam w stanie zrobić do końca :szok: Trochę się boję, że to będzie dla mnie mega demotywujące, a bardzo chciałabym ukończyć ten program skoro go zaczęłam.

Emka_25 witaj!

Anetkaa Szymek ma czasem podobne akcje przy drzemce popołudniowej, kiedy ewidentnie jest niedospany. Miał tak przez ostatnie trzy dni na przykład. Budzi się z mega płaczem, aż się cały trzęsie, ale kiedy chcę go położyć z powrotem do łóżeczka to wpada w histerię. Muszę mu wtedy szybko odwrócić czymś uwagę (puszczam mu np. kołysankę) i po chwili daje się położyć z powrotem i zasypia. Jak dośpi to później już jest ok, wstaje pogodny. Ale jeśli Bartuś ma tak też w dzień to sama nie wiem...

No i więcej nie napiszę bo już koniec drzemki...

Wpadnę wieczorem :*****

PS. U nas śnieg... :szok:
 
Do góry