Miczka
Fanka BB :)
hej po-weekendowo!
Znów trochę mnie nie było... Z grubsza przeczytałam co u Was. W weekend mieliśmy gości więc Szymek trochę pomęczył dziadków a ja złapałam oddech;-)
A co u nas nowego? W tygodniu byliśmy na ważeniu i mierzeniu - wynik zbliżony do moich przypuszczeń tzn. 9700 g i 74 cm. Generalnie jest co dźwigać Z nowych umiejętności Szymek zaczął wstawać na nóżki. Tzn wstawał już wcześniej ale bardziej na zasadzie podciągania się do góry rączkami. Teraz bez problemu podnosi się na nóżkach. Do tego odkrył że może je zgiąć w kolanach więc już nieśmiało kroczki zrobi. Na tyle, że np. do kojca bez problemu wejdzie sam. Nie wie jeszcze tylko jak z tego stania zejść na ziemię więc znowu cały czas za nim biegam bo się puszcza. A z siedzeniem nadal średnio. Mam wrażenie, że on szybciej nauczy się chodzić niż sam siedzieć...
Poza tym w środę jedziemy do neurologa i bardzo prosimy o kciuki. Mam nadzieję, że wszystko już będzie w porządku i skończymy ćwiczenia.
Buziamy wszystkie Maluszki i ich cudowne Mamcie :**
Znów trochę mnie nie było... Z grubsza przeczytałam co u Was. W weekend mieliśmy gości więc Szymek trochę pomęczył dziadków a ja złapałam oddech;-)
A co u nas nowego? W tygodniu byliśmy na ważeniu i mierzeniu - wynik zbliżony do moich przypuszczeń tzn. 9700 g i 74 cm. Generalnie jest co dźwigać Z nowych umiejętności Szymek zaczął wstawać na nóżki. Tzn wstawał już wcześniej ale bardziej na zasadzie podciągania się do góry rączkami. Teraz bez problemu podnosi się na nóżkach. Do tego odkrył że może je zgiąć w kolanach więc już nieśmiało kroczki zrobi. Na tyle, że np. do kojca bez problemu wejdzie sam. Nie wie jeszcze tylko jak z tego stania zejść na ziemię więc znowu cały czas za nim biegam bo się puszcza. A z siedzeniem nadal średnio. Mam wrażenie, że on szybciej nauczy się chodzić niż sam siedzieć...
Poza tym w środę jedziemy do neurologa i bardzo prosimy o kciuki. Mam nadzieję, że wszystko już będzie w porządku i skończymy ćwiczenia.
Buziamy wszystkie Maluszki i ich cudowne Mamcie :**