reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

Wisienka, na szczęście udało nam się jeszcze pospać :-)
Alex, narobiłaś mi ochoty na tiramisu, a trochę się boje o brzuszek młodej, chociaż? może malutki kawałeczek nie zaszkodzi ;-)
Anula, moja dopiero się "przesiada" w 62 :-D:-D
Miczka, heh no to uświadomiłaś mi, że u nas też łatwo nie będzie. Igunia nie cierpi być na rączkach, a w pozycji leżącej szczególnie.
Ania23, jak ja Iguśce wkładam do rączki grzechotkę to macha nią ale zupełnie na oślep :-D:-D
Corin, dzielna Aga brawo. To się obkupiłaś dziewczyno, super :-)
Madzia, kciuki &&& żeby udało się rozwiązać problemy
Malami, ja wzięłam 1 op Azalii, ale też miałam plamienia, do tego jakieś krosty mi powyskakiwały na twarzy i generalnie dziwnie się po nich czułam. Postanowiliśmy na razie "uważać" i jak skończę karmić wrócę do tabletek sprzed ciąży. Jeśli wcześniej się coś przydarzy to też tragedii nie będzie. Czyli podejście podobne jak u Alex. Aha co do dyskomfortu to u mnie jest wszystko ok, ale ja miałam CC więc może dlatego.
Wisieńka, Corin, zazdroszczę spadku wagi, ja od miesiąca stoję w miejscu ( myślę, że tabletki anty też mają tu swój udział :wściekła/y:), a zostało mi jeszcze 6 kg do wagi z przed ciąży...


Byłyśmy dziś 3 h na spacerku :-) potem godzinka zabawy i młoda znów śpi w łóżeczku :-)
 
reklama
Malamii nie, nie całą mszę :-) u nas zresztą jest tak, że chrzest jest po mszy, nie w trakcie. Ale to i tak będzie dla małego długo :-)

Konwalianka u Was "tylko 2 kupy w dzień" a u nas dzisiaj święto bo była kupa dwa dni pod rząd :-D po jednej oczywiście żeby nie było wątpliwości :-D
 
Malamii ja zaczelam od pon Cerazette jeszcze nie plamie a co do przytualania nie powiem bo jeszcze nie probowalam nie mam ochoty:eek:
Danuska u nad dlugo byly ubranka 56 chociaz mial tyle po urodzeniu a gdy przeszlismy na 62 byly dobre bardzo krotko:laugh2:
 
Krzyś sie przestawił i robi kupena trzy dni. Ale bąki za to wali niemilosierne. Tak samo zresztą jak ja :zawstydzona/y: bez względu na to co zjem i w jakiej ilości :-( czy to może być efekt karmienia???
Madzia @@@@@@@@@@@
Corin superanckie zakupy
Konwalianko ja wróciłam doskesu, ale jakoś nie ma szału z mojej strony;-) chetniej bym spała ;-)
Wisienko nie przesadzaj z tym chudnięciem
Alex ja na ciasto tez sie pisze
 
Dzięki dziewczyny za sexoinformacje ;) Czyli widocznie tak to jest na początku, że trochę boli. Za pierwszym razem też mieliśmy falstart, nie dałam rady.. Póki co ja też nie szczególnie mam ochotę, ale czego się nie robi dla wyposzczonego ukochanego mężczyzny ;) Zastanawiam się nad przyjmowaniem tych tabletek, Azalię na pewno odstawię bo nieustający okres "trochę zniechęca" :/ Może spróbuję Cerazette, ale pewna nie jestem, trochę się obawiam że mogą sprzyjać guzkom w piersi, a z tym problemem borykałam się już kilkakrotnie :(

Martwię się Mateuszem.. znowu miał taki histeryczny płacz :( Nawet nie zjadł z jego ulubionego cyca, z którym zazwyczaj problemu nie było :( próbowałam go zatkać smokiem i uspokoić ale nie zadziałało. Jedyny znany mi sposób to suszarka, grzeję mu brzuszek i się uspokaja trochę a potem pomaga mu sam dźwięk, wycisza się i zasypia, śpi bardzo czujnie.. Trochę to trwa, ale innego sposobu nie znam :( W konsekwencji leży teraz w łóżeczku z suszarką, zasypia, niepojedzony :/ Nie wiem co z nim zrobić.. Czekam na męża to go wykąpiemy i jeszcze raz spróbuję nakarmić.. ech...
 
Corin, jeśli mały zaśnie twardym snem to dzień świnki jak najbardziej, tylko póki co on co chwilę się wybudza i zaczyna płakać :( Tak sobie myślę, że kąpiel może go też uspokoić, może brzuszek się rozluźni... ojj.. nikt nie mówił, że będzie łatwo..
Idę sobie zjeść, może się uda.. i chyba już nie znajdę czasu dzisiaj na forum więc dobrej nocki dziewczyny i maluszki!
 
reklama
malamii u nas od 3 dni wieczorem przy karmieniu jak tylko małą przystawiam to wrzask i to aż w pisk się momentami przerabia. Ze 2 razy spróbuje złapać ale po chwili znowu krzyk i już potem nie da rady. Zauważyłam, że noszenie w pioniejak do odbijania i to tylko jak chodzę troszkę pomaga przynajmniej na chwilę, więc za pierwszym raziem po półgodzinnej walce wymyśliłam, że jak tak to spróbuję chodząc na pionowo ją przystawić i o dziwo zadziałało. Złapała i zaczęła jeść, a po dłuższej chwili mogłam z nią już w takiej pozycji na półleżąco "usiąść". Bo jak tylko ją chciałam przekręcić to znowu. A jak kończy to już spokojna i do drugiej piersi już nie ma problemu z przystawieniem. I tak już 3 dni o tej samej porze... mam nadzieję że jej przejdzie...
 
Do góry