konwalianka
Mały bąbelek
hej, współczuję wisienko przeżyć.. u mnie też coś musieli spierniczyć z tym szyciem na dole, bo boli okropnie i siedzieć nawet sie nie da
dodatkowo szwy, które miały być rozpuszczalne co kąpiel wyciągam po jednym.. na szczęście w niedziele idę na kontrolę - zobaczymy co mi powie..
przeżyłam dzisiaj chwilę grozy, mały tak się napchał mlekiem, że mimo tego, że mu się odbiło, to tak zwymiotował, że nie mógł oddechu złapać.. później przez godzinę bałam się go odłożyć aby się to nie powtórzyło.. teraz mały śpi, a ja z rozsądku powinnam też spać, ale jakoś mi się nie chce..
corin, zwierzęta to niezwykle mądre bestie
przeżyłam dzisiaj chwilę grozy, mały tak się napchał mlekiem, że mimo tego, że mu się odbiło, to tak zwymiotował, że nie mógł oddechu złapać.. później przez godzinę bałam się go odłożyć aby się to nie powtórzyło.. teraz mały śpi, a ja z rozsądku powinnam też spać, ale jakoś mi się nie chce..
corin, zwierzęta to niezwykle mądre bestie