reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

Witam wszystkie brzuchatki:)

margerita Ty się wcale nie przemęczaj; ile dasz radę zrób; rewolucji nie będzie jak coś nie posprzątasz. Grunt żeby była choinka, świąteczna atmosfera i prezenty:) Zapewne wszyscy wybaczą jakieś niedociągnięcia.
Ja tam się wcale porządkami nie przejmuję. Przyjdzie wiosna, lepiej się poczuję to wtedy wszystko się dosprzata.

Anulka
ale ten Twój psiak rozrabiak. Żeby tylko nie zachorowała po tym kwiecie. Czytałam gdzieś że fikusy mają jakieś soki trujące. Mogą być niebezpieczne; trzeba uważać na dzieci żeby nie zjadły. Na psa może też źle działać.

em-ka o ja ale sen; daj spokój. Radzę tylko komedie oglądać. Mnie się na szczęście nic nie śni. P.S. Urocze fasolkowe zdjęcie koło suwaczka:)

Mart81 witaj w gronie lipcóweczek.
Z tymi obawami to normalne. Ja cąły czas mam w sobie jakiś niepokój, ni mogę się doczekać usg i tych badań na przezierność; a wizyta dopiero 5 stycznia.

Veronique mnie też pobolewa podbrzusze, takie ciągnięcie do dołu. Wyczytałam w książce "W oczekiwaniu na dziecko" (polecam odpowiada na wiele pytań), że to normalne; rozrastająca się macica. Tak jak pisze margerita trzeba poleżeć zrelaksować się i mija.

Ja też wiecznie śpiąca. Padam ok 21. A regularnie koło 2-3 budzę się na siku i potem nie mogę zasnąć. Leżakuję przez pół godziny lub dłużej aż znów sen mnie zmorzy.

dodi-misia z tymi suwaczkami to dziwna sprawa. Na tym wątku widać a na watko o 4-latkach przez pewien czas moich suwaczków nie było. Ale u Ciebie teraz suwaczek lux.

Jeśli chodzi o regulaminy to śmiechu warte żeby nawet na forum trzeba zasady ustalać. To co one się na tych styczniówkach wyzywały, słów niecenzuralnych używały. O co chodzi?
 
reklama
Cześć Brzuchatki :-)
Ja od kilku dni nie mogę spać. Zasypiam gdzieś o 5-6, a wcześniej przewracam się z boku na bok. JUż mam nawet przelicznik- książka ? na noc. Jak już śpię to sny tez mam durne, aż miło. Ale ze zmęczenia zapominam. Margeritka odpuśc troszkę. Nie ryzukuj i nie poświecaj się. Wiem ,że chałupe trzeba choc troche ogarnąć ale bez przesady. Zdrowie twoje i dzidzi jest najważniejsze. TRochę kurzu nie zaszkodzi, wystarczy, zeby miłość była :-)
Dziewczyny mające problemy z suwaczkami - u niezawodnych styczniówek znajduje się bardzo szczegółowa instrukcja na ten temat :-)
Mart81 Witaj. Ja też mam badania w tym dniu :-)
 
Ostatnia edycja:
Z suwaczkiem już u mnie ok.. dzięki za rady:) Ja tam sie za bardzo nie przejmuję sprzątaniem, tak jak posprzątałam tak będzie i nie mam zamiaru się tym przejmować, mężuś dziś przyjezdza to trochę najwyżej dosprząta:-D W święta będziemy u rodziny, więc nawet za dużo w domu nie będę przygotowywać..
 
Ja bym mogła spac całą dobe:baffled: jak wróci mąż niech sie dzieje wola Boga będzie gotował,odrabiał z dziecmi lekcje a ja będe spała:sorry2: syn od wtorku miał jelitówke i tak sie umęczyliśmy,że szok wiecznie w nocy sie budził więc ja z nim więc ....teraz musze odespać . Ja jak mam wstać na siku to juz zła jestem:-D Ogólnie powiem Wam,że straszna złosnica ze mnie się zrobiła moze z tej bezradności wiecznie się dre:nerd:
mailuj jeśli nie możesz spać ja ci troche oddam:-p
 
A mi lekarz wlasnie powiedzial przez telefon jesli no-spa nie pomoze ... jesli bopl jest nie do wytrzymania wtedy przyjsc.
Bo musze uswiadomic sobie fakt ze ciaza... niesie za soba mnostwo roznego rodzaju boli to wiecej to mniej.. to czesciej to rzadziej ... i tak wkolko ...
Hmm zrobie tak jak piszecie .. jak bedzie bolec mocniej wezme No-spe i smigne do wyrka... ojj biedroneczki ale Wy kochane jestescie !!!! Buzialki dla Dziabączkow :-) Ptyski
 
Ja bym mogła spac całą dobe:baffled: jak wróci mąż niech sie dzieje wola Boga będzie gotował,odrabiał z dziecmi lekcje a ja będe spała:sorry2: syn od wtorku miał jelitówke i tak sie umęczyliśmy,że szok wiecznie w nocy sie budził więc ja z nim więc ....teraz musze odespać . Ja jak mam wstać na siku to juz zła jestem:-D Ogólnie powiem Wam,że straszna złosnica ze mnie się zrobiła moze z tej bezradności wiecznie się dre:nerd:
mailuj jeśli nie możesz spać ja ci troche oddam:-p

Wiesz mnie tez to drazni poszlam zrobic siusiu ze tak napisze ... zasypiam ii kurde ZNOWU ?! mi sie chce ...
Wrrrr... ja niewiem jak Wy ale musze w nocy jak sie przebudze cos przekasic ... bo mnie az ssie :|
 
Ja tez mogłabym ciagle spać.. rano przed 8 odprowadzam małą do przedszkola ( na przeciwko naszego bloku) i szybko z powrotem wskakuję do łóżka i tak spię do 12 albo i dłużej.. tylko dziś sie juz nie polożyłam bo bylam sie zarejestrować do lekarza, ale dopiero na 19.30 mam wizytę i tak mi sie ten dzień dłuzy dziwnie, aż nie wiem co mam robic.. Ale dzis wieczorem wraca mąż (pracuje za granicą) i nie będzie tyle spania, bo on jest przyzwyczajony do rannego wstawania i mnie zawsze denerwuje rano.. Niby wstaje po cichu i robi swoje ale i tak juz nie mogę zasnąć..ale i tak się cieszę:-)
 
Veronique ja gdy sie przebudze w nocy tez mnie ssie ale nie wychodze jesc bo bym sie spasla za bardzo takim jedzniem, raczej staram sie oszukac zoladek i napic sie czegos co mam przygotowane kolo lozka, sok, herbatke :p
a wiecie jaka ja glupia jestem ze nawet nie zauwazylam ze na pierwszym USG mialam date porodu na 27.07.2011, i caly czas sie zastanawialam kiedy ja ten termin mam tak dokladnie <sciana> :-D czyli jesli sie przeciagnie to na sierpien wpadne, wszystko jedno bo w hiszpanii jest taki upal w lipcu i sierpniu ze nie robi roznicy xD
 
Ja też mam przy łóżku zawsze coś do picia. Jak już wstanę na to siku to potem przymusowo muszę płyny uzupełnić.
Ja się właśnie najbardziej tych upałów w lipcu boję. Jak z tym wielkim brzuchem dać sobie radę, jak rodzić w tym upale.
A może jednak lato nie będzie upalne tego roku:)
No i jeszcze rodzenie w porze urlopowej, trochę to mnie niepokoi.
 
reklama
Ja córke rodzilam na początku sierpnia i byłam bardzo zadowolona, szybciutko moglismy wychodzić na spacerki, a i upały nie były takie straszne jak by sie mogło wydawac dla ciężarnej kobiety, poprostu wiecej wypoczywałam i nie chodziłam do miasta w samo południe.. i ciągle sączyłam jakieś zimne napoje z wielkiego kufla:-) zeby sie wiele nie nachodzic po dolewki:)
 
Do góry