reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

Kasiu, przykro mi bardzo. Trzymaj się kochana dzielnie:-(
Dziewczyny z jaką częstotliwością macie robione usg? Miałam robione 7 grudnia, następna wizyta 28 grudnia z wynikami badań i tak się zastanawiam czy jest sens ciągnąć męża bo jeszcze nie widział. Jestem tak zaczarowana że mało informacji do mnie dociera i powiem szczerze nie pamiętam co gin mówił. Nie wiem brać czy nie bo wydaje mi się że teraz pewnie nie będzie robił usg
 
reklama
Kasiu przykro mi bardzo :( ja tez jestem po stracie dzieciatka i tez jestem tego zdania (po czasie) ze widocznie tam gdzies byl bardziej potrzebny...a moze bylby chory czy cos podobnego to lepiej ze teraz pozegnal sie z wami niz pozniej...
przepraszam za slowa ale moja mama nosila dzieciatko w brzuchu przez 7 miesiecy i niestety krwotok dostala i braciszek moj tylko 7 dni zyl...moze lepiej jak twoj aniolek odszedl teraz bo lzej a widzac dziecko i wiedzac ze sie je traci to dopiero okropnosc:(
[*] swiatelko dla twojego aniolka kochana:*

jesli zechcesz odwiedz ten watek Poronienia dziewczyny cie zrozumieja i pomoga mi rozmowy z nimi zawsze pomagaly bo prawde mowiac zostalam sama z poradzeniem sobie straty w mezu nie mialam oparcia wrecz odwrotnie badzo sie poklucilismy ahh zazdroszcze meza...
 
kasia_8481 bardzo ale to bardzo mi przykro z powodu utraty bąbelka :-( zgadzam się z Corin, ze jesli sie tego nie przezylo nawet nie wiadomo jak sie wypowiedziec na ten temat, jedynie mozna wyobrazic sobie wewnetrzny bol i nieprzespane noce. Codzienne zamartwianie sie o babla, zdrowe jedzenie, wyrzekanie sie rzeczy wszystko to na rzecz maluszka, ktorego w jednej chwili mozna stracic z niewyjasnionych powodow. Niestety tak jest i jest to niezalezne od nikogo. Ja w Boga jako tako nie wierze wiec tym przykladem popierac swojej wypowiedzi nie bede.NIe bede mowic ze ktos go zabral bo tak byc musialo, bo nie musialo! na prawde trzymamy wszystkie kciuki zebys przeszla przez to zwyciesko, zebys jednak mimo wszystko dala sobie rade i nie rezygnowala z kolejnej proby, nie zniechecala sie bo tylko ten co dazy do celu osiaga go w zupelnosci. Życze Ci zebys wkrotce znowu do Nas dolaczyla i pochwalila sie swoim malenstwem. Pozdrawiam i sciskam, nie smuc sie kochana, wszystko bedzie ok :-* czas leczy rany...
 
Kasiu bardzo ale to bardzo mi przykro... wiem co czujesz bo w tamtym roku równiez stracilismy maleństwo. Do dzisiaj wspominamy naszego Aniołka i z czasem zaczeliśmy sobie tłumaczyc właśnie tak jak piszą dziewczyny, że może urodziłby się bardzo chory i cierpiał całe zycie, może los zadecydował za nas? tego się nigdy nie dowiemy ale możemy miec tylko nadzieję, że tam jest mu lepiej. Musisz sobie to tłumaczyć tak, że Aniołek odszedł ale w prezencie da Ci kolejne szczęście tak jak wszystkim rodzicom po stracie. Dobrze, żemasz męża który Cię wspiera i synka dla którego wstajesz każdego dnia. Ja miałam tylko męża który był ze mną całym sobą. Jednak każde nieudane starania były ciężkie aż w końcu się udało i Tobie tez się uda! jestem tego pewna kochanie:* uśmiechnij się bo maluszek nie chciałby byś się smuciła teraz, nosisz go w sercu i zawsze tak zostanie:* jesteśmy z Tobą:*

Kochane nawet nie zdawałam sobie sprawy, że tyle z nas straciło maleństwa:-( dla wszystkich zapalam światełka [*]
 
Dobry Wieczór Kochane :) Byłam dziś u ginekologa, powiedział, że krwiak jest niewielki, ale zagrożenie jest :-( Powiedział, żeby leżeć i brać leki. Bo nic innego nie można zrobić. A Kasi bardzo współczuje. Choć nie wiem co przeżywa.... Dla Jej Maleństwa
[*]
Trzymajcie się cieplutko Dziewczynki :) Dobrej Nocki
 
reklama
Witam się wieczornie. wróciłam od sister z pieczenia pierniczków i klepnę do was jeszcze kilka słów. Jutro jedziemy do rodziców więc do piatku wieczorkiem może mnie nie być.
Margolciu a ty kochana nie wiesz nawet jak bardzo się cieszę, ze tu jesteś. Dawno Cię nie widziałam na BB. Zauwazyłam, ze mamy ten sam tc i termin i bardzo się cieszę. A samopoczucie na pewno sie nam poprawi
gon1a ja tez atmoswery nie czuję a chciałabym bardzo ale przeprowadzka i te mdłości ciągle mi przeszkadzają poczuć święta
Kasiu bardzo ci współczuję, rozumię Twój ból, tulę Cię i zapalam (*) dla Twojego Aniołka
Biedroneczka UFFFF dobrze, ze wszystko dobrze się sk9ończyło a tym dniem się nie martw bo przeciez maleństwo mogło zostac inaczej zmierzone. Jesli serduszko biło to jest dobrze. Ciesze się z Tobą.
Mamusia Lipiec będzie dobrze tylko dbaj o siebie i słuchaj lekarza

Życze wam miłej nocy i dobrego samopoczucia jutro Szczypaweczki
 
Do góry