a u mnie śnieg pada, znaczy u rodziców pod Częstochową, już 5cm napadało
sestina, nieźle.. mój palił 5lat, ale na szczęście na studiach rzucił i teraz już się nie czepia, chociaż czasem sam mówi, że do wódeczki mu się chce.. w zeszłym roku na urodziny kupiłam mu fajkę i tytoń - palił może ze 2 razy i teraz stoi na tv

ale chociaż chłopak wie, że jak ma ochotę to może zapalić..
hehe, te ciche dni, może pomogą
Anula, daj spokój..nawet nie myśl tak.. a wszyscy nich myślą co chcą.. w końcu to dla nich też trudna sytuacja i pewnie akurat trafił im się gorszy dzień..pieniądze zawsze są trudnym tematem i powodem do kłótni.. anula, w takiej sytuacji jak opisujesz możesz się starać o alimenty na siebie, a później dziecko i uważam, że nie ma się czego wstydzić.. nawet do opieki bym poszła, aby zapewnić co najlepsze maleństwu.. i zgadzam się z
dodi, najważniejsze, że maluszek będzie miał kochających rodziców i nie jest ważne czy oboje są biologiczni, ważne, że masz oparcie w mężczyźnie i jestem pewna, że się ułoży..
dodi - witaj w klubie, ja teraz nagle wariuje,bo waham się jaki wózek...niby jestem zdecydowana, a teraz mam milion myśli w głowie..tak samo mam z innymi kwestiami..już sama nie wiem co chce i jakie..