Witajcie ponownie,
Ja co prawda juz jakies 2tygodnie temu tu dolaczylam, ale pare rzeczy sprawilo, ze oddaliłam się od forum i nie chcac zapeszac siedzialam jak w kokonie, cala w nerwach.
W lutym zaszlam w ciaze, tak wykazal test i badanie beta, przy czym tylko tydzien sie tym nacieszylismy, bowiem beta zaczela spadac i wystapilo krwawienie. Diagnoza to ciaza chemiczna i wszedzie na papierkach receptach widzialam tylko "aborto spontaneo" co nie pomagalo mojemu samopoczuciu nic a nic.
potem serja badan majaca wykluczyc jakiekolwiek choroby genetyczne czy nabyte, wszystko bylo ok.
18 listopada odkrylismy, ze jestesmy znow w ciazy. Lekarz ktory i uprzednio mnie prowadzil, zapisal szybko na wizyte, ale wpierw beta... wykazala ona 65... malutko i wtedy troche sie zalamalam, bowiem od razu mialam przed oczyma sytuacje sprzed 9miesiecy...
2dni spedzilam juz nie wiem jak, wlasciwie to zrezygnowana bylam, nastawilam sie, ze i tym razem bedzie to samo.
W dniu wizyty (przyspieszonej- co nie podnioslo nic a nic moich morali) beta wykazala 144 a wiec przyrost w normie, nadzieja sie pojawila.
Niestety nie lekarz nie wykryl pecherzyka i kazal czekac, bowiem to moze oznaczac zarowno dobre rzeczy jak i te gorsze.
Uwierzcie, pomimo przyrostu beta (niskie, ale przynajmniej rosnie dobrze) az do wczoraj mialam plecak przygotowany do szpitala.
Wczoraj jednak nastapil przelom, beta 843 i pokazala sie fasolka

Lekarz poki co ostrozny, ale ja tak wole, chce byc realnie na wszystko przygotowana, a nie by ktos mi dawal falszywe nadzieje.
Najwazniejsze jest, ze rosnie, ze cos tam jest i byc moze po prostu mimo,iz dzis zaczyna sie 6-ty tydzien, to o prostu fasolicha jest mloda

Ufff no to sie wyzalilam

Ale troche nerwow bylo i nie chcialam po prostu zapeszac.
Dzis czeka mnie dodatkowe badanie i kolejne nerwy, bowiem nie mam jednego platu tarczycy i szybko pewnie trzeba bedzie podniesc dawke, o ile wykaze, ze mam niski poziom hormonow.
Poki co oszczedzam sie (ehh nareszcie moj maz zabierze sie za porzadki domowe-co za radosc!) i siorbie sobie inke- ehh tego mi brakuje najbardziej, dobrej kawki

Wiedzialyscie, ze drobne palpitacje sercowe to takze jeden z objawow ciazy?
Zastanawiam sie, czy wstawic suwaczek, czy moze jednak poczekac?
Milego dnia zycze wszystkim mamusiom!
