reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

Też uciekam do łóżeczka


Snów życzę


A to dla Maluszków Naszych Kochanych

To, co dobrym i słodkim snem zwie się
niech Ci Anioł na skrzydłach przyniesie...
Księżyc niech Cię do snu utuli,
Gwiazdka- bajkę opowie...
A Nocna Cisza, nim wstanie świt,
w Krainę Snów niech Cię porwie...
 
reklama
Aniu bardzo mi przykro ... Trzymaj się Kochana dzielnie bo masz Zosie :-) a maleństwo jeszcze do Ciebie wróci :tak:

A ja mam straszny problem ... Mój Jaś jest chory hmmm ... Od wczoraj zjadł tylko 200ml mleczka i już 3 razy miał 39,5 gorączki i nie wiem co mam robić. Byłam owszem u lekarza i mi powiedział że to z gardła i to normalne ale ja już nie moge patrzeć jak Jasiek majaczy w czasie gorączki :-:)-:)-(
Niby ma zapalenie krtani i stąd ta gorączka ale sama nie wiem co myśleć ...
 
Ala u dzieci wysoka gorączka nawet przy zwykłym zapaleniu gardła to norma. Reakcja obronna organizmu. Choć zdarza się, że dzieci przy zapaleniu oskrzeli gorączki nie mają (np. mój Tomasz :baffled: w 4 miesiącu). A jeżeli mały ma zapalenie krtani to pewnie kaszel go męczy strasznie. Pamiętam jak mama mi mówiła, że w przypadku zapalenia krtani i męczącego kaszlu lekarz radził ciepło ubrać, zawinąć w koc i do okna. Podobno od razu kaszel ustaje, bo świeże wilgotne powietrze łagodzi gardziołko. Także radzę nie przegrzewać mieszkania, wręcz skręcić kaloryfery i dużo wietrzyć, a jeśli masz to korzystaj z nawilżacza. A co lekarz Ci przepisał na tą krtań? Antybiotyk?

Mój Adam przeszedł dziś w nocy samego siebie :szok: Położyliśmy dzieci koło 20, zasnęły bez problemu. Tomasz przyszedł w nocy, zrobił siusiu i potem już spał z nami... i zbudził się koło 7:15... natomiast Adam dalej spał :tak::szok::no: Już tylko na niego patrzyłam czy oddycha i chciałam, żeby się zbudził, bo myślałam, że cycki mi eksplodują! :-D no i zbudził się koło 7:30! spał 11 i pół godziny bez przerwy :szok:
Wczoraj w dzień też fajnie spał... położyłam go w łóżeczku koło 12, zasnął sam i tak spał do 16!! Może on jest niedźwiadek i hibernuje na zimę??? :szok:

Miłego dnia dziewczyny!
 
ja tez niestety sie nie hibernuje chociaz dzisiaj mam straszna ochote.dwie godz. po wstaniu chodzilam nieprzytomna a teraz kawa powoli zaczyna dzialac. zosia budzi sie zawsze o 6, spi cala noc ale po 6 nie ma juz mowy o spaniu czy nawet poleniuchowaniu w naszym lozku. jakies tragiczne to nie jest bo juz za dwa tyg. bede wstawac codziennie o tej porze do pracy. ale w weekendy milo by bylo pospac do 8...
alusia zycze szybkiego powrotu maluszka do zdrowka. wiem ze taka temp. jest normalna u dziecka ale ja bym pewnie swirowala...
ciekawe kiedy dmuchawiec wroci ze szpitala, nie zapytalysmy nawet:confused:ale widac ze dziewczyna silna jest:tak:
 
Czesc cioteczki!!! Nie bylo mnie 2 dni i proszę, nadrabiania sporo. Niestety przeczytałam bardzo smutną wiadomośc. Dmuchawcu bardzo mi przykro!! Sercem i duszą jesteśmy z Tobą i na pewno nie jedna z nas chciałaby być przy Tobie i ciałem!! Zauważyłam, że sporo z nas przechodziło przez to samo. Ja niestety też straciłam swojego aniołka :-( W 5 tyg poroniłam.

Dziękuje za życzonka dla Kacperka! Mały niestety miał nie ciekawą noc. Popłakiwał odrobinkę przez sen, nie spał od 5. Dopiero ok 6:30 go uspałam i obudził sie o 8. Tak myślę, że udzielająmu się moje nerwy :no: Dziewczyny w pracy tragedia!!! Dostałam oczywiscie wypowiedzenie. Wniosku o zmniejszenie wymiaru czasu pracy nie składałam. I dobrze! Jeśli szef chciał sie za coś(za to ze mnie nie było przez rok?) zemścić to mu sie udało. Siedziba mojej firmy znajduje sie na 2 piętrze. Tuż za schodami, przed wejsciem znajduje sie małe biuro. Nie korzystalismy z niego przez dlugi czas. Nazywalismy go lochem! Teraz to jest moje miejsce pracy. Odizolowana od wszystkich. Moim jedynym zadaniem jest przyjmowanie zyczen na jeden z programów!!!! czyli ok 8 osob dziennie sie pojawi :confused: Pracownicy staraja sie mnie odwiedzac ale zaraz są ganiani do roboty. A wiecie jakie mam towarzystwo, ktore przebywa ze mną non stop?? Dokładnie 11 opon do samochodów i 9 dużych rolek kabli!!!!!! Dzisiaj wziełam ze sobą laptopa bo idzie do głowy dostać!!! Jestem w takim dole psychicznym ze masakra.. Chce mi sie o chwile płakac, a w domu to jak tylko o tym pomysle to becze. Dziewczyny jestem w szoku ze tak mozna potraktowac osobe!!! Tym bardziej tą która od początku istnienia firmy była dla nich wspariem!!! Tak kochałam tą pracę.. a teraz :no: Myslałąm ze dotrwam do konca okresu wypowiedzenia ale nie dam rady. Jestem twarda ale to przechodzi moje mozliwosci. I dzisiaj wieczorkiem ide do lekarza po L4. Mam tylko nadzieje ze mnie przyjmie, bo nie byłam zapisana :-(
 
Witam musialam najpierw zahibernowac syna:-D i zrobic kawke ;-) zbozowa z czekolada i duzzzaaa piana hihi. Ewcia jak ja ci tych nocnych hibernacji zazdroszcze, ale nie chwalac sie moj maly tez troszenke lepiej spi (teraz stukam we wszystko co popadnie, zeby nie zapeszyc:-))

Alusia duzo zdrowka dla Jasia, najgorzej jak maluszki sa chore :-(
Patra wspolczuje, to sie nazywa kara dla pracownika za bycie matka :baffled: :-(

A tak mi sie przypomnialo co wczoraj znalazlam, moze sie wam tez spodoba ;-)
[video=youtube;5J3hCkbMhkQ]http://www.youtube.com/watch?v=5J3hCkbMhkQ[/video]
 
reklama
Do góry