reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

Sam pozazdrościłaś nam wiosny i sobie poszła:-:)wściekła/y: Teraz pada deszcz:-D Ale spacerek zdąrzyliśmy zaliczyc:tak:

Strasznie mi głowa dzisiaj pęka:-( Nie jestem w stanie nic więcej napisac:-(
 
reklama
Beata
ja mam ze swoim podobnie, jak on jest w domu to oglądamy to co chce on, muszę go przekupić żeby dopuścił mnie do pilota no ale kto ma pilota ten ma władzę:-D:-D:-D
Sylwia
moja głowa też dziś pęka :-( normalnie koszmar:-:)-(
 
Jak byłam nastawiona bojowo to po prostu ona była milutka jak Aniołek. Więc wypisała mi bez stękania. Tylko ta babka, której miałam to wysłać podała zły numer faxu a że mieszkam na wsi to polazłam do koleżanki do roboty wysłała mi i jeszcze źle. Jutro musi znów. Chałupa stoi pusta nikt nie mieszka, żaden luksus. Kuchnia i pokój nawet nie ma wc, bo jest wspólne na korytarzu ale my gdybyśmy ją dostali to byśmy na własny koszt sobie zrobili to jeszcze robią takie problemy. I punkt gdzie się ta chałupa znajduję też jest wielce od ideału. Mówie Wam zesiwieję przez ten okres czekania na odpowiedź, która jest przesądzona.
Co do spania ja teraz to jak wampir jestem. Nie mogę spać w nocy i siusianie też daje często o sobie znać.
 
Witam wieczorową porą :-)
Dziecko szalało ale w końcu dało się spacyfikować bajką, chociaż słyszę że nie na długo,Jezu dziś ma taki słowotok że aż mam dość... gada i gada a mi głowa pęka a wymyśla takie niestworzone historie np o uciekających bananach... że się zastanawiam czy mu tatuś czegoś do soczku nie wsypał...
Sam no widzisz, wiedziałam że wszystko ok :-) a do wizyty już momencik, ja mam moją dopiero 11 lutego...
MamusiaM gratuluję syneczka, no to teraz możesz kaskę przepuszczać hehe :-)
NataliaSe zdrówka dla Twojej rodzinki! Jak chorować to tylko z Tobą u boku ;-)
calla ja też mam takie nocki, ale coraz częściej śpię jak zabita, chociaż jak się przebudzę o 3 to już mogę o spaniu zapomnieć...
Anika mój młody też podobnie dawał czadu, przestał mi spać w dzień jak miał troszkę ponad roczek, więc jak zaczął chodzić to już niewiele mogłam zrobić, na szczęście od zawsze lubił ze mną gotować to go jak miałam robić obiad wsadzałam w krzesełko i dawałam coś do roboty i był spokój ale ze sprzątaniem musiałam czekać na Pawła. Mój Michaś miał 4050 i 59cm:-) ta dzidzia też się nieźle zapowiada...
O rany 17 tydzień się zaczął ale to leci :-) idę bo dziecko już się bajką znudziło, idziemy na kolację, poczytać i spać... a kopniaka właśnie dostałam maleńkiego :-)
 
Witam sie i ja. wreszcie po wizycie. strasznie dlugo było bo w koncu doczekałam sie załozenia karty. a potem wyciagnełam meza na pizze. takiego mialam stresa przez cały dzien ze prawie nic nie jadłam wiec jak emocje opadły to myslalam ze umre z głodu. niestety dzidzi nie widzialam. to znaczy było usg ale glownym ogladaczem byl moj m.
Boze dopiero wtorek a ja bym juz chciala zeby poszedl do pracy. no moze tylko czasami bym chciala. dzis skutecznie przeszkadzał mi w sprzataniu robiac jeszcze wiekszy burdel. ach Ci faceci.
przepraszam ze dzis tylko o sobie pisze ale jestem jeszcze strasznie podekscytowana tym wszystkim. szczegóły napisze na odpowiednim watku. pozdrawiam Was wszystkie i bardzo mocno sciskam. buziaczki
 
No laski coś mało się dzisiaj rozpisałyście ale rozumiem macie obowiązki, bo ja jak na razie taki wolny ptak. Spokojnej nocki życzę i słodkich snów:-):-):-):-):-)
 
Ale byl cudowny mecz!!!! Po przerwie przed ostatnia akcja krzyczalam: "chlopaki mozecie to zrobic!!! zrobcie to dla mojej dzidzi!!!" a potem to juz tylko "POLSKAAAAAAAAAAAAA!!!!!" Co za emocje!!!!
 
calla, ja tez niestety mam ten problem, że w nocy wiercę się, przewracam z boku na bok :baffled:. Przynajmniej jedno wstawanko do toalety i ze dwa do kuchni po coś do picia, jak zapomnę zostawić pełnej szklaneczki koło łóżka :baffled:. A pewnie wraz ze wzrostem brzuszka będzie coraz trudniej z tym spaniem...

ja tez muszę przynajmniej raz wstać na siusiu, a do tego mąż twierdzi że zaczęłam chrapać i mnie dziad budzi, potem się dwie godziny wiercę zanim zasnę. No ale mam znowu katar i możliwe że przez to chrapię, mógłby okazać więcej zrozumienia. Chyba mu dziś wygarnę :-D
 
reklama
Do góry