gabiaz
Fanka BB :)
Fela, a cóż to, nawiedził Cię Suwaczkożerca????;-) Brutal jeden trzeba go pognać;-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Fioletowa - a jaka konstrukcje masz rozmontowac - chyba znow nie w temacie jestem co do sikania w nocy to ja nadal jestem na jednym siku w nocy :]
Aaaaaaaaa , ja spie tak ze mam szłapy na 3 poduszkach i 2 jasnkach w nocy , tzn tak zasypiam a wstaje z nogmai podkulonymi pod brzuchem ;]ciągle śpię na tych podwyższonych nogach - tak trochę głową w dół - ostatnio nie rozmawialiśmy z lekarką na temat demontażu, więc za tydzień muszę się spytać czy mogę już te dechy wywalić z łóżka
miglak, na razie to kazda chce zoabczyc swoja pocieche ty mialas szczescie w neiszczesciu i juz widzisz sowja malenka Haniusie, mozesz ja dotknac, choc pewnie wolalabys tak jak my narzekac na bolace nogi, kregoslupy jak to jest beznadziejnie ze ten brzuch rosnie i nog nie widac ;]Ech kobiety, teraz marudzicie, a co będzie potem, jak co 2, 3 godziny będzie pobudka w nocy na karmienie. Takie maluszki potrafią i godzinę wisieć przy cycu na początku. I tu się nie da poleżeć jeszcze trochę Cieszcie się tym spokojem dopuki możecie
Ja nie mam jeszcze malutkiej w domu, a jak przychodzi noc to marzę tylko o spaniu. No a i tak co trzy godziny pobudka na ściąganie pokarmu. W sumie w nocy to wiem już jak to jest mieć dziecko
makro10 zmęczy Cię ta droga. Po dwóch godzinach będziesz miała dość. Ciężko się przekręcić, nogi spuchną. Proponuję Ci zabrać coś pod nogi, co podłożysz żeby były wyżej. No i najlepiej w klapkach jechać Przerabiałam na święta wielkanocne (ponad 400 km).
no to ja zycze zeby mala syzbko i zdrowo przybrala na wadze zeby ja wypuscili tobie, a jedzenie hmmm licze na to ze sie kiedys tak przyssie ze nie bedzie chciala puscic cyca cyz butelki i bedzie wsyztsko grało :] Miglak Hania jest naszym pierwsyzm lipcowym dzieciaczkiem wiec wsyztskie tu kciukasy trzymamy jak tylko mozemy :]NataliaSe nic nie wiemy narazie. Taką teoretyczną datę wyznacza zawsze magiczna waga 2 kilogramów (my dziś mamy 1690) i umiejętność samodzielnego (z butelki lub piersi) jedzenia. Z wagą jest coraz lepiej, ale z tym jedzeniem to jeszcze nie do końca. Mała cały czas dostaje sondą, bo się bardzo szybko męczy przy butelce. Wczoraj próbowała ssać pierś, w sumie possała trochę, więcej spała i się przytulała. Ale to powoli wszystko. Najważniejsze, że nie ma już żadnych aparatów, żadnych leków, jest samodzielna :-)
cześć lipcóweczki...suwaczek mi zeżarło!!!ja się tak nie bawie
...