Ech kobiety, teraz marudzicie, a co będzie potem, jak co 2, 3 godziny będzie pobudka w nocy na karmienie. Takie maluszki potrafią i godzinę wisieć przy cycu na początku. I tu się nie da poleżeć jeszcze trochę Cieszcie się tym spokojem dopuki możecie
Ja nie mam jeszcze malutkiej w domu, a jak przychodzi noc to marzę tylko o spaniu. No a i tak co trzy godziny pobudka na ściąganie pokarmu. W sumie w nocy to wiem już jak to jest mieć dziecko
makro10 zmęczy Cię ta droga. Po dwóch godzinach będziesz miała dość. Ciężko się przekręcić, nogi spuchną. Proponuję Ci zabrać coś pod nogi, co podłożysz żeby były wyżej. No i najlepiej w klapkach jechać Przerabiałam na święta wielkanocne (ponad 400 km).
Ja nie mam jeszcze malutkiej w domu, a jak przychodzi noc to marzę tylko o spaniu. No a i tak co trzy godziny pobudka na ściąganie pokarmu. W sumie w nocy to wiem już jak to jest mieć dziecko
makro10 zmęczy Cię ta droga. Po dwóch godzinach będziesz miała dość. Ciężko się przekręcić, nogi spuchną. Proponuję Ci zabrać coś pod nogi, co podłożysz żeby były wyżej. No i najlepiej w klapkach jechać Przerabiałam na święta wielkanocne (ponad 400 km).