superaśnie tak własny domek budować, nie dziwię się Twojej radości, tez bym pewnie skakała pod niebiosareklama
Witam sie niedzielnie,
jakos przez ta zmiane czasu nie moge sie ogarnac - pierwsze pol godziny bylo straszne bo zegarek na laptopie "przestwil sie sam", na komorce chyba tez ale na scianie nie przestawi sie sam - ale moze wieczorem maz przestwil? Wiec zaspana przez pol godziny ustalalam ktora jest godzina
Za sekunde zamawiam na allegro takie bramki blokujace schody, troche juz pod malego a troche dlatego ze znow psy szalaly mi pod drzwiami sypialni (uwielbiaja sie gonic po panelach) a ja w tej ciazy spie jak zajac pod miedza wiec musze je zatrzymac na parterze 
Anika - gratuluje pracy! Mysle ze zachowali sie mocno nieuczciwie, tez by mnie krew zalala i mozna im nawrzucac. Tj. ja bym nie wrzucala tylko na spokojnie powiedziala czy wiedza o czyms co sie nazywa marketing szeptany i czy oplaca im sie robic sobie taki gnoj. Zeby im sie glupio zrobilo
Goteczka - budowa domu, hoho - kochana, przesylam juz megatony cierpliwosci
Ja po opowiesciach znajomych zdecydowalam sie kupic gotowy dom i tylko urzadzanie go zajelo mi pol roku i kilka siwych wlosow- tym bardziej Ciebie podziwiam ze sie na to piszesz. Ale w sumie jak masz sprawdzona ekipe i czas na ich kontrole to wszystko bedzie super i domek taki jak chcesz!
U mnie weekend z dziecmi - nawet zaczynam je lubic ;-) Dwie kolezanki wpadly z dzieciakami. Zwlaszcza dwuipolletnia dziewczynka byla super - biegla i nagle upadla, nic sie nie stalo ale lzy w oczach, patrzy sie na matke, ona tez wielkie oczy a ja zaczelam bic brawo. I co? I mala wstala i zaczela bic brawo i smiac sie. Matka zdziwiona na mnie - kurde, zeby po moim porodzie mi zostala zimna krew i takie przytomne psychologiczne myslenieOczywiscie obie kolezanki zapytalam jaki porod polecaja bo to moj naczelny problem - obie mialy naturalny porod, zadna tego nie poleca ale nie bede pisala dlaczego zeby nie zniechecac dziewczyn ktore maja ochote rodzic SN
Ok, zmykam robic gofry bo za mna chodza od kilku dni, mam nadzieje ze dzis ladna pogoda bedzie to lawende podetne - krokusy juz mi wszystkie wzeszly :-)
Milej niedzieli!!!
jakos przez ta zmiane czasu nie moge sie ogarnac - pierwsze pol godziny bylo straszne bo zegarek na laptopie "przestwil sie sam", na komorce chyba tez ale na scianie nie przestawi sie sam - ale moze wieczorem maz przestwil? Wiec zaspana przez pol godziny ustalalam ktora jest godzina
Za sekunde zamawiam na allegro takie bramki blokujace schody, troche juz pod malego a troche dlatego ze znow psy szalaly mi pod drzwiami sypialni (uwielbiaja sie gonic po panelach) a ja w tej ciazy spie jak zajac pod miedza wiec musze je zatrzymac na parterze Anika - gratuluje pracy! Mysle ze zachowali sie mocno nieuczciwie, tez by mnie krew zalala i mozna im nawrzucac. Tj. ja bym nie wrzucala tylko na spokojnie powiedziala czy wiedza o czyms co sie nazywa marketing szeptany i czy oplaca im sie robic sobie taki gnoj. Zeby im sie glupio zrobilo
Goteczka - budowa domu, hoho - kochana, przesylam juz megatony cierpliwosci
Ja po opowiesciach znajomych zdecydowalam sie kupic gotowy dom i tylko urzadzanie go zajelo mi pol roku i kilka siwych wlosow- tym bardziej Ciebie podziwiam ze sie na to piszesz. Ale w sumie jak masz sprawdzona ekipe i czas na ich kontrole to wszystko bedzie super i domek taki jak chcesz! U mnie weekend z dziecmi - nawet zaczynam je lubic ;-) Dwie kolezanki wpadly z dzieciakami. Zwlaszcza dwuipolletnia dziewczynka byla super - biegla i nagle upadla, nic sie nie stalo ale lzy w oczach, patrzy sie na matke, ona tez wielkie oczy a ja zaczelam bic brawo. I co? I mala wstala i zaczela bic brawo i smiac sie. Matka zdziwiona na mnie - kurde, zeby po moim porodzie mi zostala zimna krew i takie przytomne psychologiczne myslenie
Oczywiscie obie kolezanki zapytalam jaki porod polecaja bo to moj naczelny problem - obie mialy naturalny porod, zadna tego nie poleca ale nie bede pisala dlaczego zeby nie zniechecac dziewczyn ktore maja ochote rodzic SN Ok, zmykam robic gofry bo za mna chodza od kilku dni, mam nadzieje ze dzis ladna pogoda bedzie to lawende podetne - krokusy juz mi wszystkie wzeszly :-)
Milej niedzieli!!!
Valija cierpliwość (przynajmniej jeżeli chodzi o remonty i budowy) chyba mam! I zawsze się śmieję, że powinnam się zajmować budowlanką albo urządzaniem wnętrz bo to mnie pociąga. ... no że też nie skończyłam jakiejś budowlanki...
Boję się tylko tego, że już za wiele rzeczy sobie powymyślam co chcę mieć i zrobi się straszny mętlik ale.. może całe szczęście czasu będę mieć trochę mniej dzięki dzieciątku
a odnośnie porodu... to mi lekarka powiedziała, że póki co raczej powinnam się nastawiać na cesarkę z powodu ustawienia dzieciątka - podobno male są szanse, że się obróci ale.. zobaczymy za kilka tygodni - na razie faktycznie ani drgnie i od samego początku kopniaki dostaję w żebra z jednej strony.
aaaa... i smacznych gofrów życzę!
my w planach mamy dziś znowu mały wypadzik do sklepu wózkowego bo znowu coś nowego wypatrzyłam i muszę porównać moje wyobrażenia z rzeczywistością.
Boję się tylko tego, że już za wiele rzeczy sobie powymyślam co chcę mieć i zrobi się straszny mętlik ale.. może całe szczęście czasu będę mieć trochę mniej dzięki dzieciątku
a odnośnie porodu... to mi lekarka powiedziała, że póki co raczej powinnam się nastawiać na cesarkę z powodu ustawienia dzieciątka - podobno male są szanse, że się obróci ale.. zobaczymy za kilka tygodni - na razie faktycznie ani drgnie i od samego początku kopniaki dostaję w żebra z jednej strony.
aaaa... i smacznych gofrów życzę!
my w planach mamy dziś znowu mały wypadzik do sklepu wózkowego bo znowu coś nowego wypatrzyłam i muszę porównać moje wyobrażenia z rzeczywistością.
Ostatnia edycja:
Czesc Dziewczyny...
Dawno mnie nie bylo bo poprostu nie mialam ani sil ani czasu zeby zagladac :-( Zreszta teraz tez tylko na chwile wpadlam sie przywitac
Ostatnio cos gorzej sie czuje i wiecznie jestem zmeczona chyba moja waga daje o sobie znac 
Na szczescie wczoraj dokonczylismy remont pokoju i moglam wreszcie wyspac sie ak czlowiek w wielkim lozku a nie na kanapie ;-):-) Choc najblizszy tydzien spedze na doprowadzaniu wszystkiego do stanu idealnego (ktory nie istnieje ;-)) zeby za tydzien zaprosic tesciow na pokaz
Laski tez czujecie takie zmeczenie czy tylko ja z powodu przepracowania
Pozdrawiam Was serdecznie i zycze udanej niedzieli :-)
Dawno mnie nie bylo bo poprostu nie mialam ani sil ani czasu zeby zagladac :-( Zreszta teraz tez tylko na chwile wpadlam sie przywitac
Ostatnio cos gorzej sie czuje i wiecznie jestem zmeczona
chyba moja waga daje o sobie znac Na szczescie wczoraj dokonczylismy remont pokoju i moglam wreszcie wyspac sie ak czlowiek w wielkim lozku a nie na kanapie ;-):-) Choc najblizszy tydzien spedze na doprowadzaniu wszystkiego do stanu idealnego (ktory nie istnieje ;-)) zeby za tydzien zaprosic tesciow na pokaz
Laski tez czujecie takie zmeczenie czy tylko ja z powodu przepracowania
Pozdrawiam Was serdecznie i zycze udanej niedzieli :-)
Goteczka - ja tez uwielbiam urzadzac dom ale po pol roku wiecznego kurzu, pylu i wiercenia mam dosyc. Nastepny remont - jak maly troche podrosnie i wyslemy go na wakacje do tesciow do Holandii Juz znasz polozenie dzieciecia i ze sie raczej nie obroci?
Tak wczesnie? Za dwa tygodnie mam kontrolne usg to sie zapytam mojego gina co tam widzi. Ech, zazdroszcze Ci kobieto...
Heidi - zmeczenie moze ten wynikac z klasycznego przesilenia wiosennego Ja mam duzo energii, spie 8 godzin na dobe, nie dosypiam w ciagu dnia ale staram sie troche "lezakowac". Nic sie nie martw, ciaz to nie choroba ale permanentne zmeczenie jest upierdliwe
Juz znasz polozenie dzieciecia i ze sie raczej nie obroci? Tak wczesnie? Za dwa tygodnie mam kontrolne usg to sie zapytam mojego gina co tam widzi. Ech, zazdroszcze Ci kobieto...Heidi - zmeczenie moze ten wynikac z klasycznego przesilenia wiosennego
Ja mam duzo energii, spie 8 godzin na dobe, nie dosypiam w ciagu dnia ale staram sie troche "lezakowac". Nic sie nie martw, ciaz to nie choroba ale permanentne zmeczenie jest upierdliwe wiesz co... nie znam się dokładnie na tych położeniach dziecięcia ale może faktycznie coś jest grane u mnie takowego... hmmm... (nie wiem jak to nazwać) - nietypowego?
od pierwszego USG na którym byłam w 12 tygodniu, dziecię ciągle ułożone jest w poprzek z nóżkami przy moich prawych żebrach i czasami tylko ustawia się tyłeczkiem do mojego pępka i wtedy wypycha mi niemiłosiernie bebech albo ustawione jest przodem i kopie w żebra (ew. jak zegnie nożki to w dół brzucha). Mojej koleżance dziecię się cały czas wierci - raz ma nóżki z prawej, raz z lewej strony, nieraz jest głową do dołu a nasz Szymonek jakiś taki... stacjonarny :-).
Ja prawdę mówiąc nie NASTAWIAM się na razie na żaden z typów porodów - co ma być to będzie... zdam się na los:-)
od pierwszego USG na którym byłam w 12 tygodniu, dziecię ciągle ułożone jest w poprzek z nóżkami przy moich prawych żebrach i czasami tylko ustawia się tyłeczkiem do mojego pępka i wtedy wypycha mi niemiłosiernie bebech albo ustawione jest przodem i kopie w żebra (ew. jak zegnie nożki to w dół brzucha). Mojej koleżance dziecię się cały czas wierci - raz ma nóżki z prawej, raz z lewej strony, nieraz jest głową do dołu a nasz Szymonek jakiś taki... stacjonarny :-).
Ja prawdę mówiąc nie NASTAWIAM się na razie na żaden z typów porodów - co ma być to będzie... zdam się na los:-)
robaczek_25
mama dwóch syneczków:)
witam w niedzielę:-) ja jednak odczułam brak tej jednej godziny, zwłaszcza że wczoraj trochę się przemęczyłam i wieczorem padałam, i pierwszy raz zauważyłam że podpuchły mi nogi ale mam nadzieję że to zmęczenie dało się we znaki i jeszcze nie będę mieć problemu z nogami....
Anika
gratuluję oceny:-) jednocześnie przykro mi że na zakończenie spotkała was taka niemiła niespodzianka:-(
Goteczka
super z tym domkiem:-) nie dziwię się że jesteś przez to pozytywnie zakręcona;-)
a co do położenia dziecka to nie za wcześnie na takie diagnozy że się nie obróci?? chyba ma jeszcze trochę czasu na to, przynajmniej do tej pory tak myślałam...
ja sie nie nastawiam na żaden typ porodu, każdy ma swoje plusy i minusy, ale myślę że wolałabym naturalny, ale będzie tak jak będzie, najważniejsze żeby dziecko urodziło się szczęśliwie:-)
ale mam nadzieję że to zmęczenie dało się we znaki i jeszcze nie będę mieć problemu z nogami....Anika
gratuluję oceny:-) jednocześnie przykro mi że na zakończenie spotkała was taka niemiła niespodzianka:-(
Goteczka
super z tym domkiem:-) nie dziwię się że jesteś przez to pozytywnie zakręcona;-)
a co do położenia dziecka to nie za wcześnie na takie diagnozy że się nie obróci?? chyba ma jeszcze trochę czasu na to, przynajmniej do tej pory tak myślałam...
ja sie nie nastawiam na żaden typ porodu, każdy ma swoje plusy i minusy, ale myślę że wolałabym naturalny, ale będzie tak jak będzie, najważniejsze żeby dziecko urodziło się szczęśliwie:-)
robaczku - na ewentualne opuchlizny podobno skutkuje magnez - przynajmniej mi właśnie z tego powodu ginka zapisała taki robiony magnez w opłatku z dodatkiem wapnia. Ja sama kiedy czuję, że zaczynam 'nabierać' wody, popijam sobie ziółka - pokrzywę (bardzo łagodnie odwadnia - a raczej reguluje gospodarkę wodną).
odnośnie ułożenia... naprawdę nie wypowiadam się na ten temat ani nie mądrusiuję ;-) po prostu mówię co mi moja ginka powiedziała ale tez powiedziała że wszystko okaże się na USG w 32 tygodniu - jeżeli będzie tak jak jest to będę miała wskazanie na cesarkę - ot.. wszystko ;-)
odnośnie ułożenia... naprawdę nie wypowiadam się na ten temat ani nie mądrusiuję ;-) po prostu mówię co mi moja ginka powiedziała ale tez powiedziała że wszystko okaże się na USG w 32 tygodniu - jeżeli będzie tak jak jest to będę miała wskazanie na cesarkę - ot.. wszystko ;-)
reklama
czesc dziewczyny!:-)
dzieki za takie poruszenie i tyle rad co do powrotu do pracy. Ja swoją pracę bardzo lubię, wydaje mi sie ,ze jestem doceniania, bo nawet siedząc na zwolnieniu dostałam premię motywacyjną, moze dlatego mam wyrzuty sumienia.....
ale teraz dzidzia jest najważniejsza, a i odpoczynek przed maratonem pod tytułem "nowe życie we trójkę" mi sie przyda...
dzieki Wam dziewczyny bardzo za utwierdzenie mnie w przekonaniu, ze rrobię dobrze zostając w domu
Aniko strasznie mi przykro z powodu nieuczciwości twojej szkoły. Ale już masz wszystko za sobą i teraz tylko bedziesz korzystać ze zdobytej wiedzy i na tym kosic kasiorę- tego Ci z całego serca zyczę, a szkoła niech się wypcha
pozdrawiam wszystkie dwupaczki i zyczę miłej niedzieli
dzieki za takie poruszenie i tyle rad co do powrotu do pracy. Ja swoją pracę bardzo lubię
, wydaje mi sie ,ze jestem doceniania, bo nawet siedząc na zwolnieniu dostałam premię motywacyjną, moze dlatego mam wyrzuty sumienia.....ale teraz dzidzia jest najważniejsza, a i odpoczynek przed maratonem pod tytułem "nowe życie we trójkę" mi sie przyda...
dzieki Wam dziewczyny bardzo za utwierdzenie mnie w przekonaniu, ze rrobię dobrze zostając w domu
Aniko strasznie mi przykro z powodu nieuczciwości twojej szkoły. Ale już masz wszystko za sobą i teraz tylko bedziesz korzystać ze zdobytej wiedzy i na tym kosic kasiorę- tego Ci z całego serca zyczę
, a szkoła niech się wypchapozdrawiam wszystkie dwupaczki i zyczę miłej niedzieli
