reklama
Odwiozlam Mezola, zaliczylam telefon do Pl, a teraz z corunia sniadanko wcinamy. Potem do pracki mykam. Spokojny poranek, jakich niewiele.
Asia, ja Ci sie nie dziwie, ze nie mozesz sie powstrzymac przed zakupami, bo mnie az skreca, ale jeszcze tylko do wtorku, moze wtedy dowiem sie kto tam u mnie mieszka
Dla siebie musze jakies koszulki zakupic, bo te moje podnosza mi sie do gory. Ostatnio jak pozyczylam bluze od siostry, to mnie opieprzyla, ze bedzie pozniej miala flak na brzuchu.
Asia, ja Ci sie nie dziwie, ze nie mozesz sie powstrzymac przed zakupami, bo mnie az skreca, ale jeszcze tylko do wtorku, moze wtedy dowiem sie kto tam u mnie mieszka
Dla siebie musze jakies koszulki zakupic, bo te moje podnosza mi sie do gory. Ostatnio jak pozyczylam bluze od siostry, to mnie opieprzyla, ze bedzie pozniej miala flak na brzuchu.
izabell96
Lipcowe mamy'09
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2006
- Postów
- 2 135
Witam
Walentynkowo ;-)
W końcu sie uwinęłam ze wszystkim, jak męża nie ma to troszkę dłużej idą domowe obowiązki ;-)
Ostatnio też byłam w sklepach dziecięcych i nic nie kupiłam :-( a to dlatego że sama drożyzna i w tym tygodniu jak uda mi sie umówić to idę prywatnie na usg i mam nadzieje że dzidzia w końcu sie ujawni . Synek do końca się chował ;-) ale ja wiedziałam że mam chłopczyka w brzuszku a teraz jakos tak bez przeczuć .
Ja pewnie część rzeczy z ubranek z neta pozamawiam.
Witam nowe mamusie ;-)
Walentynkowo ;-)
W końcu sie uwinęłam ze wszystkim, jak męża nie ma to troszkę dłużej idą domowe obowiązki ;-)
Ostatnio też byłam w sklepach dziecięcych i nic nie kupiłam :-( a to dlatego że sama drożyzna i w tym tygodniu jak uda mi sie umówić to idę prywatnie na usg i mam nadzieje że dzidzia w końcu sie ujawni . Synek do końca się chował ;-) ale ja wiedziałam że mam chłopczyka w brzuszku a teraz jakos tak bez przeczuć .
Ja pewnie część rzeczy z ubranek z neta pozamawiam.
Witam nowe mamusie ;-)
A ja ani pół ciuszka jeszcze nie mam zostawiam sobie tę przyjemność na później, kiedy już dzidzia ujawni płeć:-)
Co do bałwana to pomysł był męża, a wykonanie wspólne, zobaczyłam jak toczy kulę na podwórku i stwierdziłam, że pomogę:-)
Co do bałwana to pomysł był męża, a wykonanie wspólne, zobaczyłam jak toczy kulę na podwórku i stwierdziłam, że pomogę:-)
Asia - okreslenie "Łosie" starsznie mnie rozbawiło
Moj Łoś wraca jutro do kraju na kilka dni, wiec dzis z okazji Walentynek sprzatam dom na jego przyjazd. Sprzatanie jest oczywiscie bez sensu, gdyz caly czas mam remotnt i tak sie wszystko kurzy itd...
Ale mam juz małego agresora, ze jutro wpadnie na kilka dni zrobi zamieszanie i zburzy mi harmonogram dnia i znow wyjedzie!! yhhh
Buziaki dla Wszyskich i witam nowa mamę.
Moj Łoś wraca jutro do kraju na kilka dni, wiec dzis z okazji Walentynek sprzatam dom na jego przyjazd. Sprzatanie jest oczywiscie bez sensu, gdyz caly czas mam remotnt i tak sie wszystko kurzy itd...
Ale mam juz małego agresora, ze jutro wpadnie na kilka dni zrobi zamieszanie i zburzy mi harmonogram dnia i znow wyjedzie!! yhhh
Buziaki dla Wszyskich i witam nowa mamę.
Sam
Lipcowe mamy'09
- Dołączył(a)
- 2 Listopad 2008
- Postów
- 826
Witam sobotnie. Dziś od rana miałam przypływ energii. Mężuś pojechał do pracy a ja do sprzątania, gotowania i jeszcze mi się zachciało kwiatki przesadzać. No i chyba przesadziłam, bo teraz mnie mięśnie bolą.
Magduska dzięki, ja też mam nadzieję, że gorzej nie będzie.
Lorien u mnie mama choruje na cukrzycę, więc też mam 75 g. glukozy.
Kinga to miłą masz koleżaneczkę, nie ma co. Nie cierpię takich ludzi.
Co do męża przy porodzie to zgadzam się z dziewczynami. Nic na siłę. Mój bardzo chciał i spisał się super, ale jakby miał mi stać blady, albo zemdleć to lepiej by siedział na zewnątrz;-).
Muminak gratuluję pierwszych ruchów maluszka:-).
Goteczka zdrowia życzę. Cieszę się, że synek duży i zdrowy.
Dziękuję za wszystkie walentynkowe życzenia i Wam różnież życzę dużo miłości.
Magduska dzięki, ja też mam nadzieję, że gorzej nie będzie.
Lorien u mnie mama choruje na cukrzycę, więc też mam 75 g. glukozy.
Kinga to miłą masz koleżaneczkę, nie ma co. Nie cierpię takich ludzi.
Co do męża przy porodzie to zgadzam się z dziewczynami. Nic na siłę. Mój bardzo chciał i spisał się super, ale jakby miał mi stać blady, albo zemdleć to lepiej by siedział na zewnątrz;-).
Muminak gratuluję pierwszych ruchów maluszka:-).
Goteczka zdrowia życzę. Cieszę się, że synek duży i zdrowy.
Dziękuję za wszystkie walentynkowe życzenia i Wam różnież życzę dużo miłości.
reklama
beata1973
Fanka BB :)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 691 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 111 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: