Ja również witam nowa Mamusie.
Kaaasiulka I Alicja nie jest cienki ale nie chcę. I ja nie naciskam, bo z drugiej strony chyba sama nie chcę, żeby był. Mój mąż nie należy do ludzi rozgadanych ani wspierających. Nie wiem jak my się połączyliśmy, bo ja jestem jego przeciwieństwem. Ale dobrze nam razem i jak ostatnio mu powiedziałam, że wpadliśmy to spojrzał na mnie jak na UFO i powiedział, że to nie żadna wpadka tylko chciane dziecko i żebym pojęć nie myliła. Jest jaki jest ale to nie żaden mruk poprostu mało mówi. Chyba,że jest po jakimś zastrzyku alkoholowym to buzia mu się nie zamyka.
Ja k się pierwszy raz spotkałam to nawet nie dał mi dojśc do słowa. Miał chyba wtedy słowotok i ja później nie mogłam w to uwierzyć , że on jest taki spokojny. A on się bał, że ja jestem za bardzo szalona dla niego i nie nadąży za mną. No ale jak mówi powiedzenie Z kim przystajesz takim się stajesz i w naszym przypadku działa w obie strony. Ja się trochę przy nim wyciszyłam a on rozbrykał i mieszanka gotowa.