reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

matylda nie pomogło :-( na mój żołądek :-p
iwon3004 jak przeczytałam o marchewce poszłam spr czy mam i co nie mam w domu nawet marchewki :baffled::nerd: pozostaje mi tą zgagę wodą zapijać bo na jakieś 10 min mam spokój
 
reklama
melduję się po spacerku:-) izabell piesio jest nasz, ale wychodzenie z nim nalezy do mojego M, jednak gdy on na dyżurze nie pozostaje mi nic innego jak wyjść z naszym pupilkiem, czekam teraz na ładniejszą pogodę zeby na spacerki wiosenne z psiakiem wychodzić i dotlenić bejbiska, no ale na razie nic wiosny nie zapowiada
 
kasiakom a ja mam chomika z synkiem na spółkę :-D a mąż psa hehe a raczej suczkę :-p każdy ma swojego pupilka, wcześniej jeszcze zajmowałam się rybka jedno (dokupiłam jej kilka towarzyszek ale wszystkie padły, tylko ta stara nadal sie trzymała:-p) brata bo została w spadku ale po roku stęsknił sie własciciel i nam ja odebrała ;-):-D

a szczerze mówiąc to dlamnie kara wyjśc z tym psem na podwórko bo niedość że jest duż zawsze zarpie jest agresywna do innych psów których nie lubi bo i tez ma takie z którymi sie bawi to jeszce strasznie linieje i zawsze mam całe spodnie w jej sierści a że by tegbyło mał to i opierdziel dostanę ze pies sika na trwnik :baffled:

Ale pewnie żebym miął jakiegoś małego pieska to pewnie bym z nim biegała co raz na spacery bo ogólnie to lubie spacerowac
Marzy mi sie rasa buldoga francuskiego ;
Buldog francuski ŚLICZNE (554308101) - Aukcje internetowe Allegro

ale pewnie to tylko bedą marznia
 
no nasz piesio, też suczka, na szczęście duży nie jest, 10 kg i tyle, i nie linieje co jest dla mnie ogromnym plusem, bo pies moich rodziców to przez caly rok sierść zrzuca masakra:szok:, sprzatać się po nim nauczylam, bo u mnie na każdym trawniku tabliczka zakaz wyprowadzania psów:-) jedyne co to ciągnie nadal i no i cieczka raz na jakiś czas, akurat jest ten czas:-) te buldogi francuskie śliczne:-)

żegnam sie na dziś, bo rano mam lekarza na 8.30, więc czas do wyrka,
kolorrowych snów dla wszystkich ciężarówek:-)
 
AsiaJan86 – ja wiem jestem przewrazliwona, i :-) laboratorium wiem!!!!. Ale to przez to , że moja mama jak rodziła moja siostrzyczke w latach 80-tych , to nie miala dostępu do wszelkich badan i informacji. Urodziła przeurocza, najkochansza moja siostrzyczke z Zespołem Downa ;-) . Oczywiście nikt w rodzinie nieżaluje, że tak sie stało tego i kocham ja wszyscy bardzo :-)Widocznie Bóg tak chciał . Dramat był w tym, ze lekarze po urodzeniu dziecka nic jej nie powiedzieli , ze Julcia ma zespól Downa . Dopiero po 2msc – po jej interwencjach dowiedziała się czemu Julcia rozwija się inaczej niż inne dzieci. Wiec, ja wolę byc laboratorium ;-) i byc pewna zdrówka dzieciaczka. Downiaczki sa przekochane i w wieku sytuacjach rewelacyjne, ale jeden w rodzinie wystarczy.;-)
 
"Widocznie Bóg tak chciał"

to jest jeden z tekstów które działają na mnie jak płachta na byka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Witam Was Kobitki

beata1973bardzo dziekuje za info o amnio FISH i za cudowne słowa otuchy!!
Ja za bardzo nie mialam wyboru gdzie mam robic amnio- miałam skierowanie z medicoveru, pokryli w 100% koszta badania i oni znaleźli mi tez klinikę.
Tobie tez życzę, żeby wszysko było w porządku. No, ba przecież inaczej nie może być. J Jak się dzis czujesz po amnio?? I oczywiście daj zac jak będziesz mieć wyniki!!

Słoneczko moje kochane czuję się naprawdę rewelacyjnie jak bym nie miała żadnego zabiegu (dobrze że nie był w narkozie bo miała bym watpliwości czy napewno był wykonany), ale bliska jestem totalnego doła, deprechy i rozpaczy bo po odwiedzeniu 34 aptek nigdzie nie mogę wykupić immunoglobuliny anty-d na przyjęcie której mam od momętu zabiegu 72 godziny ... to ta moja piep...a grupa krwi :no: Jutro będę dzwonić do Łodzi co mam robić ... niestety wychodzi na to, że prowadzenie ciązy prywatnie może doprowadzić kobietę do wielkiej rozpaczy ... a prowadzenie w NFZ-cie do postradania zmysłów ... Jak tak dalej pójdzie to jutro wieczorem pojadę na dyżur odwalę przedstawienie z bólami itp i wybłagam ten zastrzyk ... CHOLERA JA NAPRAWDĘ NIE MAM JUŻ ŻADNYCH POMYSŁÓW !!! Zadzwoniłam do "Bociana" klinika invitro mają tam przyszpitalną aptekę tam przemiła pani powiedziała mi, że owszem zazwyczaj mają ale teraz są braki w hurtowni ... co ja mam zrobić ... poddać się nie mam zamiaru i będę walczyć ile sił tylko ten czas tak szybko ucieka jak na złość ...
Przepraszam, że tak marudzę, ale na ten moment mam tylko Was ... a milczenie wyprowadza mnie z równowagi.
Stopi wyściskaj dzidziunie od nas i główka do góry u WAS napewno będzie wszystko dobrze :tak::tak::tak:
Słodziutkich snów i zdrówka kochane :tak: ja dziś chyba zasnąć nie będę mogła z tych nerw ...

No i miałam rację ... sen omija moje cztery ściany szerokim łukie ... jak ja WAM kochane zazdroszczę tych słodziutkich snów na mięciuchnych podusiach ... :zawstydzona/y: żebym jeszcze choć mogła wziąść kąpiel było by bosko, ale na tydzień mam zakaz po amnio i pozostał mi tylko prysznic na stojaka w wannie ...
Buziulki jeszcze raz na dobranoc i milusiego poranka :tak:
 
Ostatnia edycja:
Witam się w piątek 13tego;-) mam nadzieję, że dla nas Lipcówek będzie jak najbardziej niepechowy:-D

Beatko trzymam kciuczki za Twoje poszukiwania immunoglobuliny, na pewno jakoś się uda dostać ten nader rzadki medykament;-) a jeżeli chodzi o sen to nie tylko Ty mialaś problemy, ja owszem zasnelam, ale potem budzilam sie non stop masakra, zapalki w oczy są niezbędne;-)

życzę milego dzionka i zmykam do lekarza, ale z zupełnie innej branży niż ciążowa:-) potem się zamelduję
 
Witam się i ja
Pewnie żebym w tv nie usłyszała że dziś piątek i jeszcze 13-go to bym pewnie przez cały dzień chodziła nie uświadomiona :eek:.
Szczerze mówiąc to ja jakoś w to niewierze ale zawsze w ten dzień w pracy mam jakieś dziwne przypadki :baffled:, mam nadzieję ze dziś jakoś uda mi sie przeżyć ten dzień i jutro juz odpoczne :-), spadam małego ubierac na czorwono bo walentynki dzis ma w przeczkolu i od poczatku tygodnia mi o tym mówi ;-)
 
reklama
Witam Kochane, dziś czyli w ten piąteczek 13 moja koleżanka z pracy leży na porodówce i pewnie bedzie to dla niej najszczęsliwszy dzień w życiu bo przecież przytuli nareszcie swoje dzidzi.....zostaje juz tylko ja ale do lipca jeszcze niby daleko....pozdrawiam i również zmykam szykowac sie do pracy....:-):-):-)
Ach a moze i bedzie dzis ten piatek nieszczesliwy bo moj maz rozwiazuje umowe o prace i obawiam sie ze narazie bedzie bezrobotny i nie wiem jak to dalej bedzie:-(
Pa pa.

 
Do góry