reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2009

Vioreczka - czasami tak bywa, że ludzie nas nie rozumieją, myślą inaczej niż my... ja mam w drugą stronę... odkładam wizytę u lekarza ile się da. Jak Tomi tak kaszlał (przez katar), to wszyscy w koło (babcie, dziadki) "delikatnie" dawali mi do zrozumienia, że powinnam iść do lekarza itd. a najbardziej wkurzały mnie teksty, że na ten kaszel to jakiś syrop by się przydał, a on gardło miał zdrowe!
No ale taka już rola matki - robić to co intuicja podpowiada i co wg. nas jest najlepsze dla dziecka, a głupie komentarze innych wpuścić jednym uchem a wypuścić drugim :-)

Ide położyć Adama i obrać pieczarki - dzisiaj pieczarkowa z makaronem :-D Dzieci lubią.
 
reklama
Hej kochane!

Vioreczko nie przejmuj sie, Słonko. Moja Marysia miała 5 dni jak dostała kataru i tez poleciałam z nia do przychodni chociaz normalnie podobnie jak Ewa raczej nie jestem skora do chodzenia po lekarzach. Ale z tak małym dzieckiem lepeij sprawdzic co sie dzieje niz żałować. Nasza lekarka katar zupełnie olała chociaz wydzielina była ropna(w kolorze i konsystencji płynnego miodu) za to uczepiła sie ropiejacych delikatnie oczu. Przepisała krople z antybiotykiem, które "działały" 3 dni, a potem oczy zaczeły ropiec tak okropnie, ze Marysia nie mogła ich rano otworzyć.Tym razem już do lekarza nie poszłam:no:
Wyczytałam w necie, żeby te oczy przemywać swoim mlekiem. Z poczatku pomyslałam sobie:szok::szok::szok:. Ale w koncu po namysle sie zdecydowałam- przemyłam oczki 3 razy i pomogło:szok: Szok po prostu. A ja dziecko antybiotykiem szprycowałam...eh...


U nas wszystko ok. Szykujemy sie do chrzcin, tzn dziewczyny stroję bo obiad będzie w lokalu. A w co sie sama wystroje to pojecia nie mam bo w nic sie jeszcze nie mieszcze:-(Będę chyba musiała cos kupic.
Marysia nadal grzeczna. Budzi sie w nocy góra dwa razy, ale częściej tylko raz. Czyli spi od 21ej do 7.30 z jedna tylko pobudką. Super, nie?:-) Łóżeczko Zosi przenieslismy do naszego pokoju i odtąd przesypia całe noce bez jednego jęknięcia:-) Także żyć- nie umierać:-)

Sciskam Was mocniasto!!!
 
Ostatnia edycja:
Vioreczka, współczuję nerwów, ale z lekarzami tak własnie jest.

Ewcia, Julka ma teraz katarek, u niej trwa przeważnie 14 dni, i od tygodnia słyszę od teściowej, że mam iść od lekarza, bo ma chore gardło. Tłumaczę, że gardło ok, a kaszle bo spływa jej wydzielina po tylnej ścianie, ale t wie lepiej.

U nas nocka trochę dziwna, Julka wstała o 2 i płacz że oko znów boli, nie wiem o co chodzi z tym oczkiem. Niby wygląda normalnie, w środku nic nie widzę, ale w nocy popłakuje.

Pogoda hmm.. słońce świeci, ale jest zimno. A ja kozaki oddałam do szewca dziś i w szpileczkach się wybrałam do pracy. Nogi mi zmarzły bo w spódnicy jestem.

Do tego mam dziś jakieś same nieudaczniki zamiast klientów. Masakra jakie marudy :O
 
witam się wieczornie,
mi mała już śpi więc w końcu mogłam laptopa otworzyć i do was zajrzeć:tak:
Beatko mam nadzieję, że jutro będziesz miała samych zdecydowanych klientów:tak::tak:
Aniu super, że dziewczynki dają ci się tak ładnie wysypiać!!:tak::tak::tak: a jak tam mąż siedzi jeszcze z tobą w domku czy już wrócił do pracy?? ucałuj swoje grzeczne córeczki od cioteczki z bb :tak:
Vioreczka mam nadzieję, że twoje dziewczynki szybko wyzdrowieją, i że już nie będziesz musiała takiej kasy płacić za wizyty prywatne, bo na pewno przydałaby się na coś innego, a komentarzy sąsiadów po prostu nie słuchaj,
Kamlotka pogoda faktycznie nastraja pozytywnie, chociaż u mnie z rana było jeszcze dosyć zimno, później co prawda się rozpogodziło, ale wiaterek cały czas się utrzymywał
mała cały czas z kaszlem, się męczy, do lekarza jeszcze nie poszłam, po też nie lubię do nich chodzić
no nic zobacze jak jutro będzie się czuła,
miłego wieczorku wam życzę kochane
 
VIORECZKO nie przejmuj sie!!! Pomysl,ze gdybys nie psozla z katarkiem do lekarza i wyszlo by cos z tego duzego to bys dopiero gadane miala!!! Moja Lena nie maial ejsczze goraczki.. wiec cos czuje,ze jak tylko kiedys dostanie to mozliwe, ze pojde ztym do lekarza.. bo to bedzie dziwne jak na nia... wiec naprawde nie przejmuj sie .. tlyko szkoda, ze za tyle kaski Ci sie oberwalo!!

DMUCHAWIEC ja nie chcialam pisac, bo nie chcialam zebys pomysla,ze podwazam zdanie waszej dr... ale z antybiotykami do oczka u dzieci trzeba uwazac i tak naprawde to okulista powienien dobrac antybiotyk.... jezeli jest jzu potrzebny.. bo bardzo latwo u malych dzieci antybiotykiem uszkodzic trwale siatkowke oka... ostatnio dowiedzialm sie o dziecku w rodzinie przyjaciolki, ktore mialo przeszczep siatkowki, gdyz lekarz na ropiejace oko przepisal zbyt duza dawke antybiotyku. I u nas jak Lena dostaja na wylewik w oku antybiotyk 5kropli przez 10dni... na ostrym dyzuze okulistycznym..mnie cos tknelo i nie dwalam jej tych kropli 5razy dziennie.. nastepnego dnia zadzwonilam do naszego okulisty, bo wylewik zniknal.. a ten natychmiast kazal odstawic antybiotyk.. byl zly,ze dostala go i w takiej dawce... Na ropiejace oczko polecil zwykla sol fizjologiczna i nic wiecej...
 
Aniu tak jak stopcia pisze na ropiejace oczko przemywac solą fizjologiczną od zewnątrz do wewnątrz i każde oczko innym wacikiem,Alankowi jak ropiały to tak kazał okulista jak akurat bylismy na badaniu dna oka.
Dobrej nocki kobitki:-)
 
Beacia dobranoc i spokojnej nocki :tak::tak::tak:
widzę, że nikogo więcej nie ma, a gdzie kiedyś aktywna straż nocna?? co??
 
Witam
Wczoraj jak poszłam po te zakupy i dostałam piaskiem po oczach od wiatru to już mi się odechciało wychodzić z Małą. Dzisiaj wstała już o 6 :baffled: Dlatego teraz chyba zaśnie, oj to dużo za szybko jak na nią, do wieczora będzie jej ciężko wytrzymać.
Dzisiaj pogoda też się wydaje ładna, ale wiaterek też jest, mam nadzieję że już nie taki mocny jak wczoraj, a jak Mała wstanie to jadę do mamy

Vioreczko faktycznie te ceny kosmiczne za wizytę prywatną, ja jego, też muszątak ludzi naciągać. A sąsiadami się nie przejmuj, bo zawsze ktoś wredny się znajdzie
Aniu super że Dziwuszki takie grzeczne i że Malutka tak ładnie w nocy śpi, oby tak pozostało :tak: Zdrówka dla Was wszystkich życzę, bo szczęścia to macie ogrom :-D
Ewa Widziałam że Allegro też przyznaje pkt za zakupy a żeby mieć tą kartę tzreba też tankować na BP? U mnie w mieście nawet takiej stacji nie ma, a jeśli to nie wymóg to pewnie to i tak nie było by sensu zbierać punktów z Allegro bo pewnie żeby na cokolwiek uzbierać trzeba byłoby non stop kupować, skoro tak dużo trzeba wydać żeby coś dostać. Pamiętam że koleżanka kiedyś wymieniała pkt na nagrody, ale jej facet jeżdził tirem i tankował setki litrów więc było w czym wybierać jeśli chodzi o nagrody

No nic, idę się wkońcu uczesać, zupa gotowa, pranie wywieszone, więc już coś mam za sobą
Miłego dzionka Laseczki
 
Kamlotka ja na allegro rzadko kupuję. Częściej jakieś inne sklepy internetowe... w sumie to nawet nie zwróciłam uwagi, że allegro też przyznaje takie punkty.

Moja mama przed chwilą dzwoniła, że przyjedzie i weźmie Adika na spacer :-) a ja sobie cosik posprzątam. Dzisiaj mają mebelki przyjechać :-D więc muszę troszkę przygotować salon. Jak już przyjadą to żeby od razu ładnie było :-D

Vioreczka a co do dzieciaków - to mi każdy "sugeruje" i pyta kiedy dziewczynka... gdyby była parka to nikt by nawet nie zapytał czy planujemy następne. To jakiś wymóg, że trzeba mieć syna i córkę. A jak jest inaczej to co?
Ale tak szczerze i w tajemnicy chciałabym jeszcze córunie :-D:-D:-D ale za 3-4 lata. Na ostatnie dwadzieścia "se zrobię" :-D hehehe coby kryzys zmiany kodu na trójkę z przodu złagodzić ;-):-p

Od rana mam dobry humor :-D lalala
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej

Stopciu szkoda, ze jednak nie napisałas jakie masz zdanie na ten temat. Moze nie dawała bym tego antybiotyku jak ta durna:confused2:
Piszecie o soli fizjologicznej- u nas sie nie sparawdziła niestety, nie pomagał tez napar z herbaty ani z ziela swietlika. Na szczęście pomogło mleczko, chociaz nie wierzyłam, ze pomoże- no bo same powiedzcie- mleko do oczu?:eek:. No ale byłam zdesperowana więc spróbowałam i efekt naprawde natychmiastowy. Pokarm ma podobno miedzy innymi działanie bakteriobójcze, antyseptyczne, łagodzące podraznienia. Stosuje sie go do przemywania ran:eek: i takie tam...Po przeczytaniu tego wszytskiego postanowiłam uzywać go zamiast toniku :-D Dam znac jakie rezultaty;-)

No i mam nadzieje, ze małej nic po tym antybiotyku nie bedzie:-(

Mąz jeszcze do konca tego tygodnia jest z nami w domku. Od poniedziałku do pracy wraca:-(Szkoda, ale co zrobic?:sorry:

Zosia na spacerku z tatusiem, Marysia sie weranduje, a ja sie lenie. Dzionek piękny- słoneczko i ciepełko. Oby tak juz zostalo. Buziaki!
 
Do góry