reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2009

Dmuchawcu fajnie, że piszesz. U nas w przypadku "wycia" pomagało przejście się po mieszkaniu i pokazanie, że mamy nigdzie nie ma. Ja chowałam sie w szafi czy za kanapą, a Wojtek szedł po mieszkaniu i mówił do Tomka "Popatrz, mamy nie ma, poszła do sklepu". Tomi przyjmował to do wiadomości i zadawalał się obecnością taty :-D

Ja wczoraj kupiłam te buty. Nie wiem czy też tak macie, ale jak kupię sobie coś nowego to od razu podnosi mi sie poziom pewności siebie, sama sobie się bardziej podobam i jest mi lepiej. Czasem zwykła koszulka za "dychę" działa cuda. W przypadku butów samoocena podniosła się o jakieś pół metra... teraz będzie długo spadać, więc zakupy idą w odstawkę :-D A butki takie wyprzedaż gino rossi d541f97h5bb botki nr (1437499476) - Allegro.pl - aukcje internetowe, bezpieczne zakupy

Dzisiaj mężul pojechał z rana do pracy... wróci dopiero na obiad, a ja nie wiem czy coś poza zupa na obiad będzie - zaraz zajrzę do zamrażalki :-)
 
reklama
Pati kurcze mogłaś pisać, to bym Ci podrzuciła adwokata, jeszcze mam, mimo, że sporo użyłam do kremu :-) No ale nasza Patrycja była tak mężem zajęta, że nawet do nas nie zajrzała :no:;-);-);-):-D:-D:-D:-D Pozytywnie :tak: Jeśli chodzi o Teściową to faktycznie też masz nieciekawie, ale ciesz się Kobieto że z nią nie mieszkasz :eek::-)

Brzoskwinko i jak po piwkach? Jakiś kacyk sie przyplątał? :sorry2:

Ewa butki fajne, na pewno będą się dobrze nosić

Aniu fajnie że się odzywasz. Widzę że przygotowania zakończone, no ale to już czas, jeszcze z tydzień i możesz spokojne rodzić :tak:
 
Kamcia JESZCZE nie mieszkam!!! Bo dom mają przepisywać na nas. Ale to dopiero jak dziadki męża odejdą... A ja nikomu śmierci nie życzę więc oby to było jak najpóźniej :no::no: Plus ten, podobnie jak u Ewci, że dom ma tak jakby dwa mieszkania. Osobne łazienki, kuchnie. Tylko wspólna klatka schodowa ale na każde piętro są oddzielne drzwi. Więc widywać się nie będziemy musiały :-p

Aniu jak coś to sex telefon jest na chodzie!!!!! buziaki dla was :*

Ewcia botki mam podobne tyle że trochę grubszy obcas, z CCC firma Jennifer&Jennifer :-p I cena mniejsza :-D:-D:-D:-D Ale też szare!! :-)
 
Mieszkać w jednym domu z osobnymi kuchniami....itp to już naprawdę komfortowa sytuacja, też bym chociaż tak chciała, ale my jak kiedyś zaczniemy budowę to na pewno bez T (bo była inna wersja) a ona zostanie u siebie, sentymenty ją trzymają, ale jedna osoba w 3-pokojowym mieszkaniu? Zresztą jak tam wolą, mnie to wcale nie przeszkadza :-)

Coś na temat teściowej... http://demotywatory.pl/szukaj?q=teściowa
 
Ostatnia edycja:
Pati mierzyłam już nie raz buty z CCC właśnie firmy Jenifer i jakoś mi nie leżały - choć szczerze mówiąc wolałabym kupić Jenifer, bo by mi starczyło na drugą parę :-)
 
Gobiaz wszystko by się zgadzało gdybyś napisała Kobiecinę po 60.... Ale wiesz co? Ja tu poprostu już nie wytrzymuje, ona sprawdza każdy płacz Małej, ciągle kontroluje co robię, do Niuńki ciągle NIE BIEGAJ, BO SIĘ PRZEWRÓSZ, NIE OPIERAJ SIĘ NA KOŃCU ŁÓŻKA BO SPANIESZ, NIE ZAKŁADAJ BLUZKI NA GŁOWĘ BO SIĘ PRZEWRÓCISZ, NIE NOŚ RĘCZNIKA BO NA NIEGO NADEPNIESZ I SPADNIESZ, NIE SIEDZ TAK BLISKO KALORYFERA BO GŁÓWKĄ UDERZYSZ, NIE CHODZ ZE SZCZOTECZKĄ BO SOBIE KRZYWDĘ ZROBISZ, NIE WCHODZ NA KRZESŁO BO SPADNIESZ..... itd


ale się uśmiałam, u nas taka sama sytuacja, nie wchodź na wersalkę bo spadniesz, nie biegał z łyżeczką bo sobie wbijesz, nie baw się tym bo połkniesz, nie jedz sama bo sie ubrudzisz itp. Pewnie wynika to z troski o moje dziecko, ale czasem przegina.

No i u nas z teściową jest o niebo lepiej odkąd jej nagadałam co mnie w niej wkurza. Był foch przez tydzień, ale od tamtej pory luz i przynajmniej sie słucha i pyta o wszystko co dot. Julki. Jestem jej bardzo wdzięczna bo ona nam bardzo pomaga, nie dość że dziecko jest z babcią a nie obcą osobą to jeszcze robi to za darmo, nie chce naszej kawy, obiadu i nawet na bilety nie chce, bo uważa że nie bedzie nas objadać itp.

Wczoraj poszaleliśmy troszkę, było bardzo milutko, tyle że ogólnie u nas walentynki są co kilka dni więc taki dzien to nie jest dla nas jakiś super szczególny.

Brzoskwinko, współczuję sytuacji w małżeństwie, może pogadaj z M niech rzuci tą robotę drugą, może jakoś inaczej dacie rade zarobić na mieszkanie?

Ania, fajnie że się odzywasz, mi brakuje rozmów na gg... :tak:

Wczoraj moja siostra ktora mieszka w Holandii napisała że dostała kontrakt na stałe. Oznacza to jedynie tyle , że teraz zamierza tam zostać , kupić mieszkanie na kredyt i brać ślub ze swoim chłopem i rodzić dzieci. Zazdrości mi tego że ja mam córkę , ona kiedyś niecierpiała dzieci, ale od czasu jak została matką chrzestną Julki zmieniła się o 180st w stos. do posiadania dzieci. Dzwoni na skype co 2 dni i każe sobie pokazywać Julcię gadają sobie, wysyła jej kase i prezenty. Pisała że nie może się doczekać swojego, więc może niedługo zostanę ciocią :-):-)


edit_________________________________________

Ewcia, ja miałam w swoim zyciu 3 pary z Jennifer z CCC i każda była w reklamacji. Tzn prawie każda, bo kozaki z tej zimy też idę reklamować w tym tygodniu. Fleki odpadły to nic mogę sama naprawić ( tj szewc) ale rozklejone boki i porwany materiał na bokach to już lipne wykonanie. Ogólnie buty z CCC są ładne i tanie, ale nie zawsze się trafi na coś co długo się ponosi. Ogólnie pantofle noszę od nich długo, szpilki itp, ale japonki i kozaki masakra.
 
Ostatnia edycja:
Ja sobie farszyk do pierożków zrobiłam, dziecko uśpiłam i teraz jem drugie śniadanko, które zrobił mi mąż:-) przed wyjściem do pracy.

I czekam sobie na teścia. Pewnie niedługo będzie.

Patra numer gorącej linii sobie spisałam i będę dawać znać:tak:

Ewa botki bardzo fajne:tak:
 
:-)

Chłopiec od zawsze miał być Jasiem:tak:
A jeśli urodzi się dziewczynka będzie Marysią:tak:.

Mnie się podobają takie tradycyjne imiona, mężowi też.
 
reklama
Do góry