Witam i z anieobecnosc przepraszam - brak swojego kompa na wyjezdzie..
A teraz w skrocie opis 1,5msc wyjazdu...
Pogode mielismy super - nawet w Niemczech non stop bez kurtek mozna bylo chodzic, albo w cienkich jesiennych kurtkach, a wlebie zaliczylam nawet plazowanie
Trojmiasto - rewelacyjne, kocham to miesjce!!!!!!!
Potem ŁEBA i Mistrzostwa Polski, losiek jest srebnym medalista Polski (byl by 1 gdyby nie pomylil trasy wyscigu ... ehh nie myslacy chlop...) Zostal powolany do kadry narodowej i przygotowan olimpijskich, ale odmowil.. wiadomo chodzi o kase...
Niemcy 0 najpierw Kiel kilka dni, potem BAWARIA - bylismy na mistrzostwach Niemiec pod Monachium , nad ejzioremw gorach.. tam jest pieknie!!! To wogole inne Niemcy... strasznie na bogato,,, widac to juz po camych autach jakie tam jezdza
Potem juz KIEL .. gdzie z nudow codziennie plynelam z Lena promem na druga strone kanału i robilam lacznie 20km szybkim tempem trace do centrum i z powrotem ... zaliczalam IKEE na obiad i zeby lena pobrykala z dzieciakami na placu zabaw.... Losiek od rana do nocy byl w robocie...
I ostatni tydzien MAZURY - w koncu odpoczelam, bo babcia zajela sie troche Lena....
pospotykalam sie z dziewczynami z BB lipcowego i w trojmiescie i na Mazurach
Ogolnie musz epochwalic Lene bo 17h w samochodzie zniosla super!!!
i inne trasy dlugie tez..
uwaga!!!!!!!!!!!!! mamy juz 10zebow i nie wiem kiedy one jej wyszly!!!!! zero oznak!!!!!! czworki zauwazylam dopiero. Do tego mala sprobowala jzu chyba wszystkiego jesli chodzi o jedzenie...