reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

reklama
Cześć Kochane!

Ewo brzmi to bardzo ciekawie. Musisz byc bardzo inteligentną osóbką:tak:, nigdy w to nie watpiłam, ale teraz jeszcze bardziej podziwiam.

Ada - u nas tez czasem tak bywa, ale tylko wtedy, gdy sie jedno z nas uniesie duma i nie pogada od razu. Powiedziałaś mu od razu, ze posłałas specjalnie, zebyscie mieli czas dla siebie i ze Ci na tym zalezy, ze bedzie Ci przykro, jak pojedzie? Dawniej często myslałam, ze Daniel powinien sie pewnych rzeczy SAM domyslić- npo zauwazyc, ze mi smutno i potrzebuje pocieszeniaitp. Starałam sie mu na każdym kroku okazac, ze mi smutno- robiłam smutne miny, zamyslałam sie, a on kurde nic:confused2::laugh2: Jakoś mi do głowy nie przychodziło, ze mogłabym mu powiedziec prosto z mostu-smutno mi mężu, przytul mnie! Teraz tak robie i od razu zajarza:tak: Męzczyźni są inteligenni "inaczej".
Poza tym , Adulko- weź pod uwage, że jestes w ciąży, a wtedy emocje często biora górę nad rozsądkiem.
Ja z obiektywnego punktu widzenia oceniam Wasza sytuację tak:

1) Twój facet ma teraz duzo zajęć, ma przede wszystkim cel do zrealizowania-bardzo konkretny- remont mieszkania. Faceci uwielbiaja miec taki konkretny cel- czuja sie wtedy jak ryba w wodzie, angazują sie bez reszty i wtedy cały świat sie nie liczy. Co gorsza- oczekuja od nas kobiet nie tylko zrozumienia, ale i wdzięczności- nie mam ich całymi dniami, nie spedzaja z nami czasu, no ale przeciez ciężko pracują DLA NAS. Trzeba (ich zdaniem) ich za to podziwiać, a nie narzekać:-D

2) Ty siedzisz sama w domu. Całymi dniami zajmujesz się Kacprem, jestes w ciąży i jesteś zmęczona, a nie otrzymujesz za to nagrody w postaci zainteresowania ze strony faceta. Masz wrażenie, ze Ci ignoruje, bo potrzebujesz jego bliskości i czułości, a on tego nie zauważa.
Ja Ciebie rozumiem 100 razy lepiej bo jestem baba, jak Ty. Ale z drugiej strony wiem, ze działania facetów nie mozna oceniac swoja miarą. Faceci sa inni.Mój mąż do tej pory nie rozumie do konca dlaczego ja wciąz potrzebuje zeby mi mówił, ze mnie kocha:eek: Przeciez sie ze mna ozenił, przysiągł mi miłość do smierci, no i to wciąz obowiązuje. Dlaczego wiec codziennie musi mi znów przysięgac?:-D Czyzbym mu nie uwierzyła- wtedy w czasie ślubu?
Faceci w pewnym momencie zdobywaja kobiete, a gdy juz ja zdobedą, przestaja sie starac. No bo po co? W sumie to logiczne. A kobiea, choc juz jest zona i jest teoretycznie zdobyta, wciąz chce byc zdobywana. "I weź tu człowieku bądx mądry i zrozum taką" - to słowa mojego męża.

Poza tym- uwaga!!!!! Mój mąż twierdzi (wiem o tym, bo często o tym gadamy, choc stara mi sie tego nie okazywać) że PRZYTULANIE I INNE CZUŁOSCI TO STRATA CZASU!!!!! On wie, ze ja tego potrzebuje, wiec mnie przytula, ale ja wiem, ze az mu sie cos wywyraca w żołądku na mysl o tym, czego nie zrobi przez to, ze sie przytula. I ja to musze zaakcepowac, bo on taki jest i juz.
Nam duzo daja rozmowy o tym co czujemy, próby wzajemnego zrozumienia.

Adulko, bedzie dobrze. Nie przekreslaj wszystkiego z tak błahego powodu. Może Tobie wydaje sie on ogromny, ale myslę, ze wszystko bierze sie z niezrozumienia, z braku wymiany mysli.
Buziakuje Cie mocniasto! Trzymaj sie cieplutko!


A ja dzis musze leciec z małą na pobranie krwi. Nadal mało przybiera i znów bedziemy badac morfologie, próby watrobowe i siku. Masakra! Juz sie boje. Nie moge znieść tego, ze moje dziecko nie rozumie co sie dzieje- ktos mu robi krzywde, a mama na to pozwala:-(
 
cześć laski

nocka dramat, mały dał nam do wiwatu a jemu do wiwatu dały czwórki, normalnie syropu przeciwbólowego mu wcisnąć nie mogłam, a kolację wypił jak mu dałam pocmoktać żel na dziąsła - hehe pocmoktać bo w życiu nie udało mi się mu posmarować dziąseł, wszystko zlizuje

zastanawiam się też na ile wyczuwa moje zdenerwowanie, bo się boję okrutnie - jutro idę do szpitala na wycięcie woreczka żółciowego - z jednej strony w końcu, a z drugiej stres na maksa....
 
cześć laski

nocka dramat, mały dał nam do wiwatu a jemu do wiwatu dały czwórki, normalnie syropu przeciwbólowego mu wcisnąć nie mogłam, a kolację wypił jak mu dałam pocmoktać żel na dziąsła - hehe pocmoktać bo w życiu nie udało mi się mu posmarować dziąseł, wszystko zlizuje

zastanawiam się też na ile wyczuwa moje zdenerwowanie, bo się boję okrutnie - jutro idę do szpitala na wycięcie woreczka żółciowego - z jednej strony w końcu, a z drugiej stres na maksa....


Biedny Arturek...
Trzymamy kciuki za woreczek:tak: bedzie dobrze:tak:
 
fioletowa powodzenia!

Dmuchawcu - jak zawsze napisane mądrze i z głową o wcale nie łatwych sprawach... A ja będę dalej męczyć - Jak aniołki? :D

U nas dziś cieplutko, jak na razie czyste niebo, więc wybywamy zaraz na spacerek. Tylko muszę zjeść jakieś śniadanko :)

Tomek wczoraj nie mógł zasnąć. Był w sobotę z dziadkami w DINOZATORLANDZIE (taki park z dinozaurami) i chyba się troszkę przestraszył, bo już w sobotę po powrocie nie mógł zasnąć... ale wtedy mówił o dinozaurach... a wczoraj mówił o stworkach, które przylecą jak zaśnie... no to wyciągnęłam z szafki książkę ze stworkami i zaczęliśmy się z nich śmiać`i zastanawiać co robią (jeden wychodził z szafi więc pewnie tam sprzątał, drugi siedział przy łóżeczku dziewczynki i czytał jej książkę, jakiś innyh miał łeb z kapusty, uszy z kalafiora i nos z cukinii)... w końcu wzięłam telefon i zadzwoniłam do stworka Porządkalskiego. Powiedziałam mu żeby dziisaj w nocy nie przychodził sprzątać u Tomka i żeby powiedział innym swoim znajomym stworkom żeby też nie przychodzili dzisiaj pilnować w nocy Tomka, bo ja (mama) przypilnuję go jak będzie spał, żeby nie wypadł z łóżka. To zmotywowało go żeby się wogóle położył... siedziałam na fotelu u niego w pokoju aż zasnął. Rano wstał z uśmiechem i opowiedział tacie, że ja wczoraj dzwoniłam do stworków i że nie przyszły... ciekawe co będzie dzisiaj?!...
 
Ania, jak zawsze napisane mądrze, czy Ty aby jakiejś psychologii nie kończyłaś?

Ewcia, dobry sposób na stłumienie w dziecku strachu do owych stworków wymysliłaś !

Fioletowa, u nas też noc do kitu, spałam 2h, M troszkę dłużej. Julkę chyba ząby bolą, nie wiem czy to 3 czy 4 idą ale się całą noc wierciła, płakała i nie szło jej chwilami uspokoić. A wogóle poprzestawiało jej się i już sama nie usypia, ktoś musi leżeć na łózku obok i czekać aż ona uśnie i dopiero mogę wyjść. Inaczej jest atak histerii w stylu "mamo gdzieeeeeee jeeeeesssssteeeeeeśśśśś !!!!!!!!!!!!"
co do woreczka, współczuję, mnie czeka laparo na kamienie w woreczku i jestem przerazona narkozą. Ale muszę być dobrej mysli bo inaczej bym oszalała :)


padam ze zmęczenia i niewyspania, dobrze ze w pracy do 13 jestem. Po obiedzie walnę się spać z Julką a potem jakieś dada :D
 
Beata, tak gdzieś słyszałam... że nie mogę mu tylko powiedzieć, że ich nie ma, bo przecież wg niego są i mi na pewno nie uwierzy... Dlatego najpierw starałam się go przekonać, że one nie są straszne... mamy taką książeczkę o jakichś potworkach i tam sa własnie takie dziwne stworzenia, niektóre wyglądem sa na prawdę "dziwne"... więc najpierw powymyślałam mu co robią takie stworki, że może wyglądają inaczej niż jego zabawki, ale są przyjaźnie nastawione. Wśród nich są małe wróżki, duszki z latarniami, które wyglądają jak gwiazdeczki no i takie które mają do wykonania jakieś zadanie... np. elfy św. Mikołaja - to też dziwne stworki, które sprawdzają czy dzieci sa grzeczne i patrzą jaki prezent będzie najlepszy dla każdego dziecka... ale wczoraj miałam gadane :D

Dmuchawcu czekam z niecierpliwością na aniołki, bo jak wspominałam, sama muszę conieco przygotować :)
 
reklama
witam


Ja dziś z odskoku mam pytanie do ewy i dmuchawca bo chyba wy dziewczyny kartki robicie

wczoraj przepaliłam pistolet na ten klej i jaki teraz użyć klej i gdzie go najszybciej odstane bo wiem ze jest na allegro ale mi za długo czekać wiec co polecacie do kartek i czy w jakimś sklepie go dostane ??

Zaraz idę do osiedlowego sklepu z pierdołami no ale wątpię czy będą mieli ten klej magik w czerwonej tubce
 
Do góry