reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2009

Witam z rana:-):-):-)

Mój mąż jak byłam w pierwszej ciąży to bardzo się przejął. Codzinnie rano całował brzuch i witał się z nim. Niestety poroniłam i później już nie było tak samo:crazy: Przy kolejnej ciąży już nie robił tego a ja nie naciskałam.
Ale dba o nas i mi to wystraczy:-)
Mimo tego że jest odemnie młodszy ja wcale nie musiałam go namawiac. W naszą noc poślubną stwierdziliśmy, że odstawię tabletki. W sumie to była jego propozycja choc miał 22lata:-)


Dzisiaj kończymy 12 tydzień:-):-):-) To taki chyba przełomowy moment, niee:confused::-) achhh, ale się cieszę:-)
Teraz muszę już spadac bo śmierdząca sprawa czeka na mnie u Marcela w pieluszce:-D:-D
 
reklama
MamusiuM ja w to naprawdę wierzę.

Sylwia.m w sobotę do ciebie dołączę:-). Kucze już 12 tydzień, a dopiero test robiłam ;) .
 
ach, dziewczynki ja tez mam nadzieje ze kazda z Nas doczeka szczesliwego rozwiazania w lipcu.
wczoraj pokazalam mojemu m te reklame na dzien matki i znów sie poplakalam. a on smial sie ze mnie, ze za niedlugo zobacze mc donalda i bede plakac. zero zrozumienia.;-)
 
Witam serdecznie wszystkie szczesliwe mamusie! Jestem tutaj nowa wiec pare slow o mnie. Jestem mama malego lobuza(2l i 3 m) mam na imie Ola i mam 29l. Na razie bardzo niesmialo bo nie bylo jeszcze usg no ale miejmy nadzieje ze wszystko ok.. Ciaza nieplanowana , o ktorej dowiedzialam sie 1.5 tyg temu, wiec szok ogromny ale juz doszlam do siebie a na dodatek wrecz zaczelam sie zamartwiac czy wszystko ok? Mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do swojego szczesliwego grona. Bardzo spodobalo mi sie to forum i fajnie ze tak duzo piszecie. Na razie przeczytalam jakies 20 stron i fajne z Was dziewczyny! Ztego co wyliczylam i powiedzial mi lekarz planowany termin porodu to 08.07.09 Pozdrawiam
 
oli witamy w naszym powiekszającym sie gronie. a na pocieszenie powiem Ci ze kazda z Nas sie martwi, czy oby z naszymi fasolkami jest wszystko dobrze. ale najwazniejsze jest pozytywne nastawienie.
pozdrawiam
 
A ja zapomniałam wczoraj obejrzeć reklamę:-(.

Oli witamy. Niezłą niespodziankę miałaś. Fajnie, że już doszłaś do siebie.
 
Witaj oli09 moja imienniczko! Napewno wszystko jest dobrze:-)

Jejku ale dziś jest paskudnie!

Dosia24 - ja dziś mam podobnie, wogóle nie chce się nic! Wstałam wcześnie rano, zrobiłam śniadanko i spowrotem do łózia, potem się umyłam i co... znów poszłam się wygrzać i tak sobie wstaję co jakiś czas coś robię i zaraz wracam pod ciepły kocyk. Ale radośniej mi się robi jak pomyślę o maluszku i o tym, że jutro kolejny raz ją lub jego zobaczę!

W zeszlym tygodniu dzidzia miała 3,5 cm i była troszkę za mała na badanie przezierności karkowej i lekarz zaprosil mnie do szpitala na jutrzejszy dyżur i będziemy się oglądać! najchętniej to bym sobie bobaska codziennie podglądała co też tam robi;-)

Sam - hmm... przepisu na rybkę nie mam, gdyż niecierpię karpia i wogóle go nie robię, jest to jedyna potrawa, o którą poprosiłam rodziców. Ale wiem, że moja teściowa kupuje karpia zawsze pare dni wcześniej pływają sobie jeden dzień w wannie, teść zabija (brrr....), potem mrożą surowego (nie wiem jak długo, ale po to żeby nie czuć było tego syfku), po rozmrożeniu moczą go jakiś czas w dużej ilości soku z cytryny (aby pozbyć się zapachu) potem do galaretki gotują i dają bez skóry, a smażonego panierują i smażą.
Ale znalazłam fajną stronkę z przepisami na ciasta świąteczne - sama wybrałam 4 przepisy: Moje Ciasto - Boże Narodzenie
Polecam!!!
 
reklama
Sylwia.m - dziś mam, jak dla mnie "już" trzeci dzień leniuchowania (na szczęście nie z rzędu) i zaczyna dopadać mnie poczucie winy:zawstydzona/y: Ale mój mąż, który dziś siedzi jeszcze w domku mówi, żebym korzystała bo od LIPCA 2009 nie będzie już tak łatwo;-) Czy chciał dać mi coś do zrozumienia????:-D:baffled::confused:
 
Do góry