reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

Witajcie kochane...
wczoraj czytalam-ale nie pisalam:zawstydzona/y::zawstydzona/y: bylismy u tesciowej;-);-) ale bylo fajnie(nie mam na co narzekac-tesciowka cool!!!) Szwagierka tez:tak::tak: wczoraj dala mi prezencik(tak bez okazji)-zlota bransoletke :-):-) a malemu kupila ciuszki:tak::tak:

Do ALUSI!! - kurcze nie wiem co napisac bo mnie az skreca jak takie cos slysze!! moj tesciu robil tak samo tesciowej 26 lat!! az w koncu wziela rozwod...i ma racje-bylo ciezko ale teraz jest szczesliwa...

Do ASIJAN....pewnie ze pamietamy!! nawet ostatnio myslalam sobie tak gdzie sie podziewasz...zapamietalam cie po tych wesolych i smiesznych czasem postach :):):)

Za chwile wybieramy sie do sklepu bo chce sobie kupic karnisze i firanki jakies do salonu :tak::tak:

Potem sie odezwie...
 
reklama
Hej Dziewczyny
Dziękuje za zainteresowanie.
Ja wiem że Wy sobie pewnie myślicie co za gówniara... zdradził ją a ona dalej z nim jest a do tego po raz kolejny w ciąży :(( ale może macie racje że jestem glupia i tyle a do tego teraz nie potrafie odejść ... ;(
 
Ja wiem że Wy sobie pewnie myślicie co za gówniara... zdradził ją a ona dalej z nim jest a do tego po raz kolejny w ciąży :(( ale może macie racje że jestem glupia i tyle a do tego teraz nie potrafie odejść ... ;(


ALUSIA co ty za glupoty piszesz!! Wcale nie jestes glupia!! Glupi to jest on!! Miec kobiete co sie o niego troszczy i wychowuje JEGO dzieci...bez komentarza...Ale on jeszcze pozaluje tego-wczesniej czty pozniej...I latwo nam tu tak pisac zebys odesztla itd...ale my nie jestesmy w takiej sytuacji i same nie wiemy jak DOKLADNIE bysmy sie zachowaly jakbysmy my to mialy...Zrob jak ci serce dyktuje a my jedyne co mozemy to cie ''wysluchac'',pocieszyc i trzymac kciuki zeby sie wszystko u ciebie ulozylo-z nim albo bez...

A CO NAJWAZNIEJSZE TO TERAZ MYSL O SWOICH DZIECIACH:::ONE SA TERAZ NAJ NAJ NAJWAZNIEJSZE!!!!!
 
Dziękuje Agnieszka ... teraz się borykam z ważniejszym ;/ napina mi się brzuch i nie wiem czy jechać do szpitala :( a jak mnie zostawią to co zrobie z małym Jasiem? ;((
 
Witajcie, tak mroźno, że nawet na spacer nie ma jak wyjść. U nas bez zmian, do 10tego jeszcze jestem z Filipkiem, a potem do pracy. Już mam skurcze żołądka na samą myśl. Dziś w końcu rodzinnie bo mój w domu.
Beata ja jak zostawiłam małego raz na 8h u babci to zrobiłam jej kartkę co o której godzinie, że się trzymała wszystkiego tak dokładnie, że znowu bała się dać wcześniej małemu jeść gdy marudził. Może warto coś takiego zostawić bo ja mam czasem takie wrażenie, że pomimo, że nas czwórkę wychowała to nie pamieta jak to się robiło :sorry2: A mały był wręcz obrażony jak wróciliśmy, dopiero przed kąpielą się do nas uśmiechnął.
Alusia myślę, że lepiej sprawdzić, jak długo ci się brzuszek napina, ale zwykle przepisują nospę,magnez chyba że te napięcie jest bolesne.
Długo myślałam o tym co bym zrobiła na twoim miejscu i powiem ci szczerze, że sprawdziłbym uczucia męża. Jak zaszłaś w drugą ciąże po tym wszystkim pomyślałam przez chwilę, że facet chce cię usidlić, że z dwójką nie będziesz już chciała odejść.Więc teraz postawiłabym wszystko na jedną kartę, powiedziałabym że albo się wyprowadzam i kończymy związek, albo zacznie próbować odbudować twoje zaufanie, naprawić związek (skoro twierdzi, że wymyślasz to wszystko).To w końcu on olał związek wtedy i powinien nadskakiwać ci teraz. Myślę, że powinien widzieć twoją stanowczość, tak mi się wydaje, że jest zbyt pewny siebie już teraz, bo albo dowiesz się niemiłej prawdy - ale nie będziesz marnowała sobie swojej młodości, albo on się w końcu zacznie starać i udowadniać ci że cię kocha.
Tak jak pisze Beata, później jest co raz trudniej odejść,a być za przeproszniem szmaconym co jakiś czas, nie warto dla dzieci. Rodzice jakby co na pewno by ci pomogli, a i alimenty jeszcze są.

Wszystkiego naj naj dla naszych 6-miesięczniaków, jak ten czas leci, szok.

justysia oszczędzaj się, bo to może z przemęczenia te dolegliowści, ty taka żywa, że może przesadzasz troszkę z pracami??
 
Ostatnia edycja:
Cześć Dziewczynki!
Witam się po krótkiej przerwie... :-) Bardzo chciałam do Was zajrzeć, ale czasu jednak trochę brakuje. Dobrze, że wróciłam na pół etatu, bo nie wiem co by było gdyby to był cały etat:szok:

AsiaJan- ja Ciebie pamiętam jeszcze z początków tego forum:-) Choć Ty możesz mnie nie pamiętać, bo niezbyt często się udzielałam.

Alusia- trzymaj się dzielnie! Wiem, że łatwo się mówi... Nie wiem czy bym potrafiła odejść, gdyby mi się to przytrafiło. Ale patrząc teraz obiektywnie, to myślę, że to by było najlepsze rozwiązanie. Musisz uwierzyć, że dasz sobie radę sama! Jesteś cudowną, troskliwą mamą! I to jest najważniejsze. Masz prawo do szczęścia. Trzymaj się dzielnie i myśl przede wszystkim o sobie i maluszkach. Tutaj zawsze możesz się wygadać i poradzić, ale i tak decyzje należą do Ciebie. Słuchaj swojego serca.

Agnieszka- ustaliłaś już termin operacji? Nie martw się, lepiej żeby maluszek teraz to przeszedł, nie będzie tego pamiętał i łatwiej wróci do zdrówka.

Beatka- będzie dobrze. Jeszcze kilka dni i się przyzwyczaisz, Malutka i teściowa też. Ja tak jak makro zostawiam opiekunce kartkę, gdzie wszystko jest rozpisane- godzina po godzinie, kiedy jedzenie, herbatka, przewijanie itp. To Ty jesteś mamą i masz prawo mieć wpływ na wszystko i oczekiwać żeby teściowa robiła wszystko tak jak Ty chcesz i jak Mała jest przyzwyczajona. Ja dlatego się cieszę, że mam opiekunkę, której płacę. Płacę, więc mogę wymagać. A teściowej pewnie bym nie zwracała uwagi na wszystkie błędy...

Justysia- dbaj o siebie! Rzeczywiście od razu dało się zauważyć, że brakuje Twoich kolorowych postów. :-)

Najlepsze życzenia dla SOLENIZANTÓW!!!!!!!!!!!!!!!!!!:-):-):-):-):-)
 
wykąpalam juz kacpra i po prostu nie mam sił tak dał mi w ko ść dziś, marudny jest jak niewiem, uhh normalnie padam, dotego tak mi jakos smutno bo oczywiscie sama jestem... czasami się czuje jak matka samotnie wychowujaca dziecko.. caly czas sama, wszystko robie przy malym sama, a moj zawsze gdzies, po pracy zawsze ma cos waznego do roboty, to cos przy aucie, to do domu jechac, kogos gdzies zawies, cos komus zrobic .... a ja :-:)-( jeszcze sama bez KACPRA NIGDZIE N IE WYSZLAM A MOJ JESZCZE Z MALYM SAM NIE ZOSTAL...:-:)-(
 
reklama
Agnieszka- ustaliłaś już termin operacji? Nie martw się, lepiej żeby maluszek teraz to przeszedł, nie będzie tego pamiętał i łatwiej wróci do zdrówka.

Do lekarza idziemy dopiero w tym tyg...wiem ze im szybciej tym lepiej i dla niego i dla nas,ale (jak to mamusia) martwie sie czy wszystko bedzie dobrze.Boje sie ze bedzie go to bolalo...kurcze nie umie powiedziec nawet jak sie czuje jak o tym tylko pomysle.

ALUSIA!! Szoruj do lekarza!! Bo to nie sa zarty!! Moja koleztanka to ''olala'' i wlansie tak stracila dzidzie...przekladala wizyte i sie stalo...teraz placze i jest sama na siebie zla. JESTEM Z TOBA MYSLAMI !!!!!

Kupilam sobie a Daniel zamontowal mi karnisze i firanki w salonie juz wisza. W KONCU!! wyglada to swietnie...jak bede miala chwile to cykne fotke i wkleje :tak::tak:

jeszcze sama bez KACPRA NIGDZIE N IE WYSZLAM A MOJ JESZCZE Z MALYM SAM NIE ZOSTAL...:-:)-(

ja mialam to samo ale powiedzialam danowi jak sie czuje i jakos to zrozumial(chociaz szczerze-to na to nie liczylam)...teraz juz bylam sama ze szwagierka i tesciowka na koncercie i wychodze czasem sobie do kolezanek a dan zostaje z malym i sobie nawet swietnie radzi:tak::-)
Raz tylko mu sie pomylilo jak sie ubiera malego i na rajtuzki ubral mu body a nie tak jak powinno byc:-D:-D:-D:-D

A teraz ide robic Sphagetti bo mezulkowi sie zachcialo tak na noc :szok::szok: (a chce sie odchudzac,bo ze mna w ciazy tyl :-D:-D )

Potem napisze jak smakowalo ;-);-);-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry