reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2009

justysia thx za odp bo już się martwiłam, fakt Julka gazuje całą dobę to może i dlatego ta pianka lekka:-D
dziuuuula bebilon pepti normalnie kosztuje 24zł, na recepte 12zł, ale ta jedna jedyna apteka ma promocje i sprzedaje za 6zł. nie wiem jak jest z AR czy też jest na recepte, bo wiele mam kupuje pepti same i nawet nie wiedzą że mozna na to recepte dostać. Apteka nazywa się "Apteka medyczna" :-)
 
reklama
dzis pogoda tez dopisuje ale na spacer nie wychodzilysmy, tylko w ogrodku posiedzialysmy. teraz mala spi na moim brzuchu i jakos strasznie wolno idzie mi pisanie. mam pytanie, jakis czas temu przegrzalam mala i dostala strasznych potowek wszedzie, az miala czerwone placki..moja wina:wściekła/y: teraz juz jej tak grubo nie ubieram, krochmal pomogl zlikwidowac te czerwone ale wciaz ma na calym brzuszku takie jasne krostki w koloze skory i na twarzy tez, co moge zrobic by znikly a moze same kiedys zniknal?
a i drugie pytanie, czy wasze pociechy spia w waszej sypialni? ja mam oddzielny pokoj dla Mariski ale ona spi u nas w sypialni bo tam stoi mala kolyska, problem jest ze ona juz sie w niej nie miesci i w nocy sie budzi jak rusza raczkami i sie uderzy. w jej pokoju mam duze lozeczko ale niestety nie da sie go przeniesc do mojej sypialni bo jest zbyt duze, myslicie ze na spanie samej we wlasnym pokoju to nie za wczesnie? mam monitor oddechu, elektyczna nianie ale wolalabym zeby wciaz spala z nami tylko ze jej nie wygodnie. co robic?
 
Beatko moja śpi z nami w pokoju, a jak ją karmię ok 6 rano to biorę do nas bo wtedy ją czesto męczą bączki i wciąż wyciąga smoka i się wybudza tak jak Mariska bo się trze i uderza rączkami (ma jeszcze takie jakies ruchy nieskoordynowane:-D) mamy spore łózko wiec Julka lezy od sciany ja w srodku a tata od podłogi :-D biedak ma tak mało miejsca bo ja się rozkopuję i Julcia też lubi się rozłożyć dość szeroko więc 3/4 łóżka nasze. Ale już się nie mogę doczekać aż jej bączki miną, przestanie się wierzgać łapkami i zacznie całe noce przesypiać sama żebym mama i tata mogli się w koncu choć jedną noc wyspać. A co do spania w drugim pokoju to ja bym chyba nie dała rady, ja muszę słyszeć moje dziecko, bo mała często ulewa a poza tym jak się wybudza na jedzonko to ja od razu wstaje i podaję mleczko więc nie zdąży się rozbudzic porządnie i prędko mi zasypia. upss obym nie przechwaliła bo znow będzie nocka do kitu :-D
 
Witam , miesiąc po prostu szok jak to przeleciało.
W piątek wybieramy się do pediatry bo jak leży na prost to skrzywia się w prawą stronę troszkę mnie to martwi, Po za tym chłopak chce siadać i łapie się za wszystkich i za wszystko , byle tylko troszkę się podnieść!
Wczoraj dałam mu skosztować deserek i aż się denerwował czekając na następna łyżeczkę!
U nas pogoda prawie sztormowa chociaż mieszkamy na śląsku! O spacerku nie ma mowy ! I tak siedzimy od dwóch dni w czterech ścianach :wściekła/y:
 
hej dziewczynki. ja też mam problem z karmieniem, bo maluch chce jeść, co godzinę.no i wcale z niego nie taki maluch, ważył w ubiegłym tygodniu 7240... no ale nie jest to powód do odstawienia od piersi.nie wiem tylko, czy karmienie, co godzinę nie jest wskazówką, że dziecko się nie najadło. mleka mam dużo, chęci też... lubię go karmić, na razie postaram się wydłużyć karmienie.jak przyśnie będę go budzić.
no właśnie z przysypianiem też jest makabra,bo on w ciągu dnia śpi po 15 min do pół godziny, resztę czasu bawi się,je,kupy robi i gada jak nakręcony albo krzyczy,nie płacze...
no i z usypianiem najgorzej.czy któraś z was też tak ma - zasypia w granicach 11, nawet 12 i potrzebuje do tego piersi.w łóżeczku krzyczy,a jak nie reagujemy, to zalewa się łzami.
może karuzelka pomaga wam w usypianiu?my dopiero teraz chcemy kupić,może pomoże...
 
Witam się!U nas też pogoda sztormowa.Nawet nie idzie wyjść do samochodu.My po wizycie u lekarza w końcu maluszką gardło sie zagoiło.Choć boje się ,aby znów szybko nie złapali,bo tu gorąco choć my mamy grzejnik zakręcone,ale znowu teściowej zimno :wściekła/y::wściekła/y:usi miec 25 stopni,powiedziałam jak sie pytali czy już sa zdrowe ,że będa jak nie bedzie gorąco:-).Mnie w nocy gardło budziło więc i ja mam tabletki przy okazji dzisiejszej wizyty.No i mały co godz, sie budziło cyca ,normalnie już miałam dość już tak trzecią noc:-:)wściekła/y:.Dzisiaj sie czuje jak lunatyk przejechany walcem.Jak sie nie zdrzemne to chyba padne.Mąż uciekł mi do pracy,a starszy mnie ciagnie do zabawy.BAWIĆ I BAWIĆ!Ale mu się nie dziwie ,bo nudyyy są!
 
hej dziewczynki. ja też mam problem z karmieniem, bo maluch chce jeść, co godzinę.no i wcale z niego nie taki maluch, ważył w ubiegłym tygodniu 7240... no ale nie jest to powód do odstawienia od piersi.nie wiem tylko, czy karmienie, co godzinę nie jest wskazówką, że dziecko się nie najadło. mleka mam dużo, chęci też... lubię go karmić, na razie postaram się wydłużyć karmienie.jak przyśnie będę go budzić.
no właśnie z przysypianiem też jest makabra,bo on w ciągu dnia śpi po 15 min do pół godziny, resztę czasu bawi się,je,kupy robi i gada jak nakręcony albo krzyczy,nie płacze...
no i z usypianiem najgorzej.czy któraś z was też tak ma - zasypia w granicach 11, nawet 12 i potrzebuje do tego piersi.w łóżeczku krzyczy,a jak nie reagujemy, to zalewa się łzami.
może karuzelka pomaga wam w usypianiu?my dopiero teraz chcemy kupić,może pomoże...


KACIUSZKA-JA też tak mam ,nieraz myśle czy on sie najada ,czy nie.Ale jak sobie przypomne to z pierwszym tez miałam taki kryzys i jakoś to przeszło,po kilunastu dniach,więc myśle ,że i tym razem będzie;-).A po za tym jeszcze chwila i zupy będą nase pocieszki wcinać.KURCZE kiedy to minęło,normalnie szok:szok:.Niedawno wyszliśmy ze szpitala ,a tu juz trzy miechy niedługo.
A co do karuzeli to pomaga,pomaga nawet zwykła pozytywka ,aby grało:-D.A miśki z karuzeli targa,jak mu latają to je chce łapać i nieraz się wkurza ,że nie może ich capnąć:-D:-D,śmiesznie to wyglada:-):-):-D!
 
reklama
Kaciuszka ja w dzień też karmię co godzinę, chyba, że mały śpi - ale tyle mój nie waży ma koło 6200. Jak czasami widziałam, że ma za dużo jedzenia - zaczynają się problemy z brzuszkiem, ulewanie, to dawałam mu coś do picia i to odwlekało karmienie.
Karuzela jest bardzo pomocna u mnie w wyciszeniu, nie zasypia przy niej, ale pobryka, pobryka, zdejmuję karuzelę, smoczek, poleży i zasypia.
Też mi tak podsypiał, ale za podpowiedzią koleżanki o mniej więcej stałej porze kładę go do łóżeczka (koło 13-14tej) i śpi 2-3godziny. Początki były różne, ale brałam go na przemęczenie, popłakiwał, tak z godzinę walczyliśmy, podchodziłam mu dawać smoczek i jakiś buziak, nie wyciągałam z łóżeczka, chyba, że chciał jeść i zasypia. Po kilku dniach już zaczął kojarzyć, że to pora spania i po karuzeli, leżeniu (jakieś 30min.) zasypia bez problemu:-)

Pogoda dziś straszna, ja wczoraj byłam na spacerze, to trochę zmokliśmy - tzn. ja i wóżek, ale się dotleniliśmy bardzo:-) Ale przy takim wietrze to nie wychodzę, brr. Czeka prasowanie na mnie, ale mi się dziś nic nie chce, na poprawienie humoru kupiłam sobie trzy nowe bluzki na allegro:-) Koszt prawie taki jak jednej w sklepie. Kosmiczne różnice w cenach..
 
Do góry