Witajcie, coś przedobrzyłam z jedzeniem w weekend i mały nad ranem znowu się mocno męczy, muszę chyba z dwa dni dietkę wprowadzić, żeby mu się unormowało.
Beataz choć ty miałaś ładną pogodę:-) bo u nas to strasznie, polowałam na to żeby przestało padać i jak nakarmiłam, ubrałam małego, wyszłam a tu zaczęło lać i wróciliśmy bez spaceru, ale dziś widzę chmur mniej to może się uda, oby się nie zmieniło.
alusia trzymaj się, bądź dzielna, synek ci wszystko wynagrodzi
życzę ci żebyś znalazła swoją prawdziwą miłość.
U nas też ostatnio kiepsko, kłócimy się często. Widzę, że mój w jakiegoś doła wpada, mówi, że czuję się nie potrzebny, przez to coraz mniej robi w domu. A ja już nie wiem co robić bo brakuje mi trochę sił, bo po dniu z małym to ciężko. Takie błędne koło, ech.
Beataz choć ty miałaś ładną pogodę:-) bo u nas to strasznie, polowałam na to żeby przestało padać i jak nakarmiłam, ubrałam małego, wyszłam a tu zaczęło lać i wróciliśmy bez spaceru, ale dziś widzę chmur mniej to może się uda, oby się nie zmieniło.
alusia trzymaj się, bądź dzielna, synek ci wszystko wynagrodzi

U nas też ostatnio kiepsko, kłócimy się często. Widzę, że mój w jakiegoś doła wpada, mówi, że czuję się nie potrzebny, przez to coraz mniej robi w domu. A ja już nie wiem co robić bo brakuje mi trochę sił, bo po dniu z małym to ciężko. Takie błędne koło, ech.