Witam po porannym spacerku, nie ma to jak 4 kilometry lekkim truchtem z rana:-) R na wyjeździe do nocy, więc musiałyśmy same do żłobka się dotelepać, ale czas mamy niezły, bo byłyśmy raptem 0,5 h później niż zwykle
A za 6 godzin powtórka z rozrywki, będę mieć mięśnie łydek jak biatlonista
Madzia, ja jestem wielką fanką polonezów, bo nasze pierwsze trzy auta rodzinne to były poldki
Z tamtych czasów została mi 'ciężka stopa", bo sprzęgło w polonezie chodzi jak w traktorze oraz niezwykła siła przedramion od skręcania kierownicy bez wspomagania
Kicrym, zdrówka dla małego! Opukiwania rzeczywiście bardzo pomagają, Flo parę razy uratowały przed porządnym zapaleniem oskrzeli, więc Kubusiowi na pewno też pomogą
Kasia, łączę sie w bólu, zwłaszcza, że po roku podchodów w końcu zebrałam się i na poniedziałek umówiłam na wizytę, a że czuję już że nie jest dobrze, to pewnie teraz pewnie czeka mnie leczenie wszystkich zębów po kolei
Zainab, tobie też zdrówka, ślicznotko:-) Beaa, no ja serio nie chudnę...to znaczy wizualnie jest zdecydowanie lepiej, ale waga stoi w miejscu:-( Od dziś zaczęłam tę dietę 'teściową' i zobaczymy - nie jest głodówką, przeciwnie najeść się można sporo, tylko że nieco trudna dla moich przyzwyczajeń, bo w niej się je głównie do obiadu, a potem nie, podczas gdy ja preferuję jedzenie wieczorne...i stąd 10 kg na plusie
Post, oj to ciężko Ci będzie po 2 latach wrócić do pracy....chociaż z mojego punktu widzenia wyrodnej matki, to możliwość przebywania poza domem przez 8 godzin, bez wyjących dzieci na widoku - bezcenna
:-)
Dobra, dosć pisania, zmykam popisać za pieniądze:-) Miłego dnia!