reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2008

Ech dziewczyny z ta laską to troche przesadzacie:zawstydzona/y: Aczkolwiek nie narzekam, wystarczy ,że przejrzę zdjęcia jaka byłam hipcia zaraz po porodzie:-p
Myślę też ,ze aż tyle bez meridii bym nie zrzuciła,bo z silną wolą u mnie słabo,a z dodatkowymi kilosami zawsze miałam kłopot:sorry:.

Co do auta to jakoś topornie nam to szukanie idzie:-(K sie uparł,ze chce passata:eek:Tamtego ciągle mi szkoda,ale jeszcze w niedziele na pocieszenie kupiłam sobie kozaki za oszałamiajcą kwotę 59 zł,więc powód do radości jako taki jest:-D;-)

Dorka piękne osiągnięcia nocnikowe:tak:
 
reklama
Wow, ale naskrobałyście!
Kasia czyżby "zmierzch" na topie:-p:-D

:tak::tak::tak:Już drugi tom czytam - faaajne, ale na ...bezludną wyspę, żeby mi nikt nie przeszkadzał;-)
Zdrówka dla Kubusia!

Julia, super wieści!!! Trzymam mocno kciuki!!! I gratulacje nowej pracy:tak:
Izabelka, ale fajne plany - domek nad jeziorem, mmm Żeby się udało!
Zdrówka dla Natasi!!!

Kasiu i jak Kraków - poszalałaś po galeriach?:happy:

Ech, w ogóle:confused2:Szkolenie długo trwało, więc musiałąm pędzić do domu, bo w mieszkaniu kuternoga z dwoma dzieciakami:sorry:

Myślę że definitywnie od Maja (och jak cieżko rzucić to karmienie piersą :szok:)...

Nieźle, czytam, czytam i mam coraz większe oczy, bo myślałam, że to Surv pisze:-D:-D:-D

Wracam do pracy
 
Julka extra , strasznie fajnie, ufff. Po doświadczeniach z przyjaciółką nawet pocieszać mi ciężko ze strachu ale tutaj to może jeszcze gratulować "gratisa" będe....:-D
beaa Tymi też czasem nie śpi- tak co 2-3 dzień nie da się go w żaden sposób uspać ale i tak w nicy lepiej nie śpi
dorka no to ładnie ci spadnie z wagi idzie. Oby tobie tak szło spadanie jak mi przybieranie. :-D Mija bratowa na czymś podobnym schudła ponad 20 kg i od roku utrzymuje. Tylko ona też nie je NIGDY smarzonego, słodyczy, makaronów, białego pieczywa i kupy innych rzeczy. Ale to trzeba się strasznie zaprzeć.
Madzia mi najbardziej było szkoda naszego pierwszego autka :-D a;e po wypadku m tyko do kasacji się nadawał. Ostatniego też ale on poszedł ostatnio w ramach zbierana funduszy na rozruch. Teraz zakupiliśmy czadowego, mega wypasionego poloneza:-D Serio, jest boski, zakochaliśmy się. Zwaszcza, że jest jak fabryki a za grosze. Hehe tylko od automatu musiałam się odzwyczaić:-p
To ma być tymczasowo ale m już twierdzi, że za nic go nie sprzeda.
Izabelka super pomysł z domkiem. My do tego naszego wiejskiego jeździmy niemal co weekend choć jeziorka ne ma (i powiedz jeszcze, że żeglować się da...), za to dwór, konie, krowy, kozy park i staw :-p a;e i tak się nie umywa.
Koszty wychodzą tak jakby w domu siedzieć a nawet mniej a radocha straszne. Zwłaszcza, że myśli błądzą zupełnie gdzie indziej.
Kic super wyjazd, należał wam się:-D U mnie Pyś podobo ma w przyszłym roku z dziadkami na narty jechać. Już to widzę:sorry: Próbowaliśmy go od małego na nartach stawiać ale on jest baaardzo ostrożny i do tej pory się bał. Teraz widzę potencjał. Tymi to pewnie patrząc na jego temperament to od razu na snowboardzie będziemy uczyć.:-p
Co do 'szpileczek" to sama jestem w szoku, że młody tak nad nimi siedzi. Wygląda na to, że on w ogóle zabawy precyzyjne, z małymi częściami lubi:eek: I ani razu tego ustrojstwa w buzi nie miał, choć na początku strasznie pilnowałam. A na pchełki brata to poluje cały czas:-p

hehe ale piękny, mokry dzień. Po spacerku wróciliśmy cali mokrzy.
I dzewczynki...w końcu wróciły mi siły, mogę się ruszać nie przewracając!
Tak się rzuciłam w nadrabianie zaległości, że teraz ledwo się ruszam ale ze zwykłego, kochanego zmęczenia. Odsapnę i hajda :-D Małż też w "offisie' szaleje z "remontami" jeśli tak to można nazwać, żeby na 1 już mógł ruszyć pełną parą, a jeszcze ulotki z nowym adresem czekają i cała reszta. Wczoraj chyba o 3 wrócił- oby było warto. Sezon już idzie wraz z wiosną:-) Oby było owocny.
Ok, obiecałam młodemu zagrać w gobliny (ferjuje się bo jego pań nie ma), i obiadek małżowi trzeba zrobić bo na chwile wpadnie. Ehh, dzisiaj to bym tak sobie wymarzyła 3 godzinny sen małego.
ps. mam nadzieje, że już nikt nie zwraca uwagi na moje notoryczne zamienianie i, o,p i innych literek. sorry. Moja klawiatóra błaga o wymianę ale wazniejsze wydatki mamy na horyzoncie.
 
Witam i ja przelotem....
Kuba nadal osłabiony, kaszel go męczy i nie umie spać:-(katar okropny a nosa sobie czyścić nie da:no:
Madzia a od kogo tą receptę na tą Meridę można dostać:happy:no i szkoda autka...
Haszi oby biznesik wypalił:tak:
Beaa no to nieźle Zainab wytrzymuje:tak:Kuba spi ok1,5 godziny a wieczorkiem ok 19.30/20.00 jest w łózku:tak:
Kasia czyli galeria niezaliczona:-p:-):-):-)
Dorka oj wyczekuje takiego spania do 9:tak:
Izabelka fajnie taki domek:tak:
przez to że z małym w domu to na nic nie mam czasu....cały czas noszę go na rękach, już nie mam siły...
 
kic ja też mam już dzisiaj dość. Wyłączmy dzieci na trochę, co?
meridi już nie dostaniesz, została wycofana ze względu na poważne skutki uboczne
Jak szwagra się o to pytałam to mnie mał nie zbluzgał że to amfetaminopodonbe, że ma się po tym normalnie faze a potem zjazd:szok: A mi tam by się o tak przydało po porodzie :p ale za bardzo się takich rzeczy bojek, zresztą m by mnie zabił.
A tak btw na Ukrainie pewnie to dalej dostępne w dodatku oni tam wszystko mają bez recepty.
Ja znowu zdycham, Tymi właśne chce mi zamknąć lapka więc papa zanim bedzie papa
 
Haszi szkoda ,że tej meridy już nie ma:zawstydzona/y:ja tam bym spróbowała:zawstydzona/y:nic został mi jeszcze dukan ale jak ja to przetrwam:szok::-D
Kuba zasnął po ibufenie ok 15 i nadal śpi:szok:ciekawe co będzie w nocy:confused2::confused2:a jutro znowu na 6:eek:
 
Kicrym a moze wystarczy zmienic diete, jakies urozmaicenia posilkow zrobic bez rygorow? podoba mi sie progral "Jedz i chudnij" na TVN STYLE; polecam i widac,ze mozna jesc normalne posilki,ale daja sposoby jak uniknac kalorycznych skladnikow :tak:
Haszi nie wiem jak tam z zeglarstwem na jeziorku,ale duze jest ;-)
tak piszecie o nartach, tyle ludzi jezdzi na urlopy a ja nigdy nie mailam na nogach nawet :zawstydzona/y: :sorry: tylko chyba bym sie bala :nerd:
co do snu-Wercia spi 2 a nawet 3 gdziny w poludnie; nie wiem kiedy zrezygnuje ;-)
 
czytałam wszystko etapami i pozapominalam połowę:zawstydzona/y: oj starość nie radośc;-)
a ja dzisiaj caly dzien na nogach i dopiero teraz siadłam:no: kurcze zawsze jest coś:-( wyobraźcie sobie, ze w jednym sklepie zwolniły mi się prawie jednocześnie dwie pracownice (jedna dlatego, że poszperała w dokumentach co to nie dal jej oczu byly i wypatrzyła, że najmniej zarabia- a że pracuje najkrócej - niecały miesiac to chyba zasadne było:sorry: a druga, bo się skłóciła, z tą pierwszą, bo trzecia na nie plotkowała:cool: wiem nie kumacie, ale wyobraźcie sobiee, ze ja też:-p no ale sumasummarum trza w nową kadrę się zaopatrzec i dzisiaj co nie które i niektorych musiałam przetestować:-p a do tego przy nodze miałam synka mojej psiapsiółki (rok starszy od naszych bąbli) bo oni musieli w ważnych instytucjach, ważne dokumenty podpisać ;-) Wyobraźcie sobie miny co niektórych (co wiedzą, ze mamy małą córeczkę) jak paradowałam z małym chlopcem:-D:-D:-D:-D ale powiem Wam, ze złote dziecko nasi znajomi mają, normalnie w samochodzie grzecznie siedział (ciotka mogła przy okazji obejrzec potencjalne domy do kupienia) i do tego w sklepach anioł:szok: normalnie z batonikiem stal przy mnie z dobrą godzinę i ani kroku dalej:szok: moja Tośka to z 50 razy obiegła całe centrum handlowe, do tego poprzewieszła wieszaki i wszystkim napotkanym mężczyznom całusy rozdala:-p a tu? normalnie takie dzieci to bym mogla co roku rodzić:-D:-D:-D:-D no ale się dzisiaj jeszcze wkurzyłam, bo zadzwoniliśmy do tego pana u ktorego oglądaliśmy ostatnio dom, ze się zdecydowaliśmy i się okazało, że sprzedany:confused2: no ale pokazal nam inne no ale to nie tamten:crazy: no nic szukamy dalej tylko wybór jest kijowy:eek:
a jutro rano wyruszamy do Lodzi (odezwę się wieczorem) bo podobno w hotelu neta mają:-)
no i tym egoistycznym dzis akcentem życzę Wam cudownych snów:-)
aaaaa Haszi ja tez panikara jestem i chyba tą meridę ominę bokiem:-p i Kic moze tak razem będziemy się wspierać w dukanie, bo ja od wczoraj jestem szcześliwą posiadaczką jego książki:-p
Kasia ja jestem fanką Edwarda:-p:-p:-p:-p:-p:-p noce przez niego zarywałam:-D:-D:-D:-D
Fredka koniecznie zobacz jak to sie nazywa, bo moje dzieci (i duzę i małe) to fani wszystkiego co lepi się w łapkach:-p
Post to w maju już do pracy???:szok:
no cudnie a żyłam Wam dobrej nocy jakiś czas temu;-);-);-)
dobra teraz już naprawdę pa:-)
 
reklama
Hej

Zainab troche sie przeziebila i jest niewyrazna. Z tego wszystkiego poszla spac o 19 zapiast o 21, bidulka mala.
Tak jak pisalam, ona juz nie spi w dzien, jesli sie jej zdarzy pospac troche, np. jak gdzies jedziemy i w aucie dopadnie ja blogosc to pozniej hula do 1 w nocy:eek:. Tak wiec wole opcje bez spania w dzien.
Zastanawiam sie czy od wrzesnia nie dac jej na jeden dzien do zlobka, aby zupelnie nie zdziczala w domu. Znalazlam zlobek, ktory przyjmuje 2 latkow, jedzenie trzeba dawac swoje, dlatego jest najtanszy z wszystkich innych w calym miescie , kosztuje 20 funtow/dzien. Tylko nie wiem czy jeden dzien nie zrobil wiecej zlego niz dobrego, bo adaptacja bedzie pewnie dlugo trwala.

Surv- piszesz, ze waga stoi w miejscu, jakos nie chce mi sie wierzyc. Najlepiej wklej zdjecie i my same ocenimy:-)
 
Do góry