Lipiec 2008

[Fredka]

Witam!

Sylwia w szkole,Emilka po kaszy bajki ogląda.M muszę pochwalić bo ostatnio z dzieciakami posiedział a ja brykłam sobie na zakupki,ślicznościowe szpilki nabyłam w venezi to tak w ramach kuszenia wiosny .

Surv fajnie,że klimat lepszy

Kasia oby choroby szybko poszły precz

Kaja współczuję,trzymaj się

Tosika o tuptupa bardzo lubię ale nie mam nigdzie w pobliżu kiedyś był .
Z wójcika kupywałam z lini "życiodajna energia koloru 2" tak to się katalogowo zwie

Zdróweczka dla wszystkich!

Zmykam przegarnąć i dziś atakuję prasowanie,brrr

 

[post_ptaszyna]

ha ha
kombinujcie Tosiko kombinujcie.
Jak M. powiedziałam to zrobił niezłą minę
Co Wy takie wszystkie śnięte co????? Ja wiem że do wiosny jeszcze ciut ale uszy do góry
Madzia....te drzwi do poloneza to jest coś...
Ty i depresja....niemożliwe...jeszcze tylko luty minie, dnie dłuższe będą i śniegi potopnieją i będzie git:-)

Ja dzisiaj w miarę wyspana:-)
Młodemu poziom w łóżeczku obniżyć musieliśmy na maxa bo się tak wierci że strach samego w nim zostawić
pobudka w nocy o 12-tej była zjadł pomyślał troszkę i stwierdził że nie będzie dziś imprezy czym strasznie matkę uradował

Tosika...tuptup fajny ale Ty masz przecież tę markę nie??
O tej reszczcie nie słyszałam...i nie wiem czy wogóle mamy taie sklepy w kraku/// to skandal...jako zawodowy zbieracz powinnam wiedziec takie rzeczy
Ja lubię jeszcze Zarę i ReKidsa...Do Mothercare tylko raz weszłam i jak zobaczyłam że śpiochy kosztują 99 zeta to grzecznie wyszłam ze sklepu... pogieło ich normalnie
za taki kawałek szmatki?? pewnie w przeceny dopiero coś można w normalnej cenie kupić

dobra koniec laby czas dzieciaki z łożek wyciągać
paaaa

 

[Madzia737]

Madzia....te drzwi do poloneza to jest coś...
Ty i depresja....niemożliwe...jeszcze tylko luty minie, dnie dłuższe będą i śniegi potopnieją i będzie git:-)

Ja dzisiaj w miarę wyspana:-)
pobudka w nocy o 12-tej była zjadł pomyślał troszkę i stwierdził że nie będzie dziś imprezy czym strasznie matkę uradował

te drzwi to tak w ramach anegdoty na faktach oczywiście
Myśmy tez dzisiaj długo nie balowali tak około 3.15. ,więc w sumie wyspana jestem:-) ,a młodego trzeba było rano budzić o 6.45,bo zapomniał sam wstac o 5.30

Taki wiatr tylko narazie robię ,bo mam troche roboty.
Pa

 

[dorka28]

Witam
ja tylko zrobie wiatr. Jestem po nocy i zaraz klade sie z mala spac.
Zycze wszystkim poprawy humoru, juz niedlugo bedzie wiosna

 

[Madzia737]

dziewczyny help!
Co na ropiejące oczka?

 

[post_ptaszyna]

ja Cinkowi solą fizjologiczną przemywałam
a potem miałam taki antybiotyk do zakrapiania coby te bakterie zabić

 

[Fredka]

rumiankiem można przemywać

 

[Madzia737]

No własnie rumiankiem przemywamy,ale średnio działa
Chyba tą sól kupię.
Mam jeszcze taką maść do oczu Neomycyna czy jakoś tak,tylko boje się uzycLekarz nam dał jak sie młodemu jęczmień robił,ale czy pomoze na to ropienie?

 

[kamu]

Madzia rumianek może uczulać , Maksowi pomógł jak przemywałam mu świetlikiem.

Tosika zgadzam się z tobą zawsze możemy trafić na gorszego faceta, oni są faktycznie do siebie podobni.

Surv dobrze, że milczenie przerwane, odpisałam ci , mam ten model.Ceną mnie powaliłaś.

Kasia zdrówka dla dzieciaczków.

Ja w pracy ale nic się nie dzieje, ludzi bardzo mało. Dziś niestety siedzę do 18, D ma odebrać Maksa od mamy o 15.
Wczoraj mieliśmy przygodę, D zatrzasnął Maksa w samochodzie, dziwne bo auto było odpalone i kluczyki w stacyjce. Dobrze że Maks zasnął bo ja musiałam jechać na drugi koniec miasta do domu po kluczyki i to nei swoim autem tylko znajomych w dodatku w automacie. Towarzystwo sobie troszkę drinknęło bo śledzik a tylko ja mogłąm jechać. Stresa mieliśmy. Dobrze , że Maks zawsze w samochodzie spokojny.

 

[survivor26]

Madzia, neomycyna zdaje się jest z antybiotykiem, więc może trochę za silna na zwykłe ropienie? Może po prostu spytaj w aptece, co bez recepty dla takich maluchów się nada?

Kamu, odpisałam - dzięki za info - rzeczywiście różnice w cenie powalające..jeśli na wszystkim są takie różnice między metropolią a normalnym miastem, to chyba już wiem, czemu w wiecznej nędzy jesteśmy

Ja sprawy na mieście pozałatwiałam, a teraz znowu siadam do roboty...oczywiście mi się nie chce, zdemotywowana jestem, jak myślę, że wszystko co zarabiam idzie na rachunki:-( No nic, nie ma co smękolić, dobrze, że jeszcze na rachunki jest