Tosika, ale super wieści! Bardzo się cieszę, że kupcy się zdecydowali i życzę owocnego szukania domu
Kate, koniecznie wydaj całą pierwszą pensję na siebie! Masz tak trudną pracę, że tym bardziej Ci się należy
Beaa, no niezłe emocje miałaś! Ja też się zawsze boję zatrzaśnięcia kluczyków w aucie
Andula, no to powodzenia w szukaniu pracy i załatwieniu żłobka!
Pearl, śliczny projekt domu! W PL chcecie taki stawiać? wycieczki się będą zjeżdżać, bo mocno nieszablonowy jak na nasze przaśne warunki:-) Trzymam kciuki za przekonanie Szymonka, że noc jest do spania! Najtrudniejsze są pierwsze dni, potem już idzie z górki
Dorka, tak bez uprzedzenia Ci pensję obcięli?? Może powinnaś się upomnieć o swoje? U nas finansowo, jak u wszystkich w zasadzie, M zarabia tak sobie, ja raz świetnie, raz nic, więc mamy na zmianę szaleństwo zakupowe, albo dietę irlandzką, z wyraźnym wskazaniem na to drugie
Surv a wiesz, że takich kobiet o ograniczonym potencjale intelektualnym jest więcej, co nie potrafią odróżnić kury od kaczki
ale pociesza mnie to, ze w większości są to kobity niedzieciate;-)
Andula, a może jak macie nazbierane oszczędnosci, to pomyślcie o otworzeniu sami żłobka??? Moja koleżanka z W-wy właśnie jest na etapie otwarcia swojego przedszkola
Renia no no pełen szacunek kobito!!! Można powiedzieć, że ty kobita pracujaca i żadnej roboty się nie boisz;-) no i udanego wypadu:-)
Pabla udanego polowania na buciorki
Ja się uparłam, że na lato ograniczam zakupy do min, bo cały czas żyje nadzieją, że może schudnę;-) i szukam teraz białych, lnianych spodni:-)
a ja dzisiaj korzystam z uroków przebywania u rodziców i się obijam, bo obiadek podany będzie pod nos i dzieci doglądnięte, normalnie eden
mo i przez te zaległosci sie rozpisałam