no i mam anginę ropną buuuuuu.......
doktórka rodzinna najpierw skonsultowała się z innym leparzem (ordynatorem noworotków) jaki antybiotyk mam brac i przepisała mi Amoksiklav, do tego płukanki do gardła i za tydzien mam byc jak mlody bóg
wiecie jak sie cieszę, że nie muszę małej od cycka odstawiać na ten czas
nie wyobrazam sobie nocy
no i małą opr dostałam na zapytanie, a kiedy mogę wyjsć na spacerek
( a że to moja koleżanka to mogła sobie na to pozwolić
)
no i w ramach rekompensaty zaleciałam do tego nowego sklepu dzieciowego (apteka była obok, to jak tu nie zajśc po drodze
) i wiecie jakie siczne ubranka tam są
tylko cholera nie mają jescze czytnika kart
no ale poprosiłam o odłożenie i tatusia wyślę zaraz bo ma spacerek w planach
( i też fajnie bo nie z mojego konta bedzie iść
)
wiecie co tak piszecie o plusach i minusach jedynaka:-) a moim zdaniem Post trafnie stwierdziła, że to wszystko zależy od wychowania przez rodziców
ponieważ, może być i czworo rodzeństwa ale tak sie nienawidzieć i przez całe życie unikać, jakby nie byli rodzeństwem:-( wszystko zależne jest od wychowania
my chcieliśmy drugiego dzidziusia, nie tylko dlatego by Kornel nie został sam (on moze mieć kiedyś takich przyjaciół, którzy więcej serca mu oddadzą niż najbliższa rodzina-czego mu życzę
) ale też dla siebie
Kornel urodził sie jak ja bylam na studiach (do tego dwa kierunki na raz ciągnęłam) i nie miałam czasu nacieszyć się pełnym macierzyństwem (ponieważ studiowalam dziennie) oczywiście jest to mój ukochany syneczek, ale teraz uważam że przechodzę takie spelnione macierzynstwo
potrafię się cieszyc każdym gestem malej i widzieć ten gest, a z Kornekiem niestety nie zawsze mogłam:-( no ale to jest każdego indywidualna sprawa.....
a tak czytam jak Dorka czy Post chcą mieć trzeciego bobaska- to może i mnie się zachcę???