Mnie niestety strasznie ciagnie na slodycze,ale tak tez bylo przed ciaza.Na swieta rodzinka przywiozla mi z Polski moje ulubione trufle i jeszcze inne smakolyki wiec sie nimi objadalam,ale stwierdzilam,ze to nie zarty,pojdzie mi w tylek i tyle ,a i tak wcale maly nie jest,wiec teraz sie ograniczam do 4 cukierkow dziennie
Dzisiaj mam w ogole wilczy apetyt,ciagle cos chodze i podjadam.U mnie sie jednak nie sprawdzaja male ale czeste posilki,bo i tak jestem po nich glodna i wychodzi na to ,ze caly czas cos "przezuwam"przewaznie jem rzadko ale duzo i jak sie najem to przynajmniej mam spokoj na jakis czas.
Brzuchol rosnie,a za miesiac nastepne USG i sie dowiemy czy to synus czy coreczka.Niektorzy mi mowia,ze cora bo troche zbrzydlam ,a niektorzy ,ze wyladnialam i bedzie syn,ale to sie juz niedlugo okarze.
Pozdrawiam.:-)
Dzisiaj mam w ogole wilczy apetyt,ciagle cos chodze i podjadam.U mnie sie jednak nie sprawdzaja male ale czeste posilki,bo i tak jestem po nich glodna i wychodzi na to ,ze caly czas cos "przezuwam"przewaznie jem rzadko ale duzo i jak sie najem to przynajmniej mam spokoj na jakis czas.
Brzuchol rosnie,a za miesiac nastepne USG i sie dowiemy czy to synus czy coreczka.Niektorzy mi mowia,ze cora bo troche zbrzydlam ,a niektorzy ,ze wyladnialam i bedzie syn,ale to sie juz niedlugo okarze.
Pozdrawiam.:-)