reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2008

Roni - jak to w lipcu nie wyjdzie???? :confused:Chyba w czerwcu moze nie wyjść, ale w lipcu to juz na bank...
Mnie boli brzuszek, ale tak cały, pozatym mała od jakiejś godziny jest nadzwyczaj aktywna, co jej sie rzadko zdarza, bo zazwyczaj dopiero jak kładę sie spać to bryka, no i rano...w dzień raczej spokojna.
chyba sie zaraz położe spać.
 
reklama
hehe Pabla, ja uprawiam czarnowidztwo
z jaskiem mialam termin na 26 listopada, urodzilam 20 grudnia
teraz mam termin na 5 lipca wiec... ;-)
tak powaznie to u nas moda ze jak sie nic nie dzieje to w 41 tc idziesz na patologie dopiero
niby ja ze dziecko duze to nie bede musiala tyle czekac, ale na wczeniej jak 5 lipiec sie nie nastawiam, a i 5 pewnie mnie tylko na patologie wrzuca
 
Ostatnia edycja:
z jaskiem mialam termin na 26 lipca, urodzilam 20 grudnia
Roni ale jak to:confused:
U nas 10 dni po terminie trzeba sie glosic do szpitala i beda sie starali wywolac.Juz mam nawet w swojej karcie zapisane,zeby sie zglosic 14.07 na porodowke o 10-tej rano.Jednak mam nadzieje,ze moje dziecie samo zacznie sie niedlugo ewakuowac.
 
ja od 10 grudnia lezalam na patologii pod stala oberwacja
czekali az sie samo zacznie bo wskazan do cc nie bylo, a nie mogli mi wywolywac przez moja astme
nie mogli mi podac oksytocyny ani nic innego
21 mieli zdecydowac o cc w razie jakby sie nic nie zaczelo, a o 17.30 20 grudnia odeszly mi wody
 
Dziewczyny, ale duzo piszecie! Widac, ze macie czas.... bo wszystko gotowe i tylko na dzieciatka czekacie. :-)
Gratulacje dla ALICJI!!! Izabelka - trzymaj sie!!!

Powiem szczerze, ze co do tych lisci malin, to rozne opinie wyczytalam w internecie. Jedni pisza, ze zmiekcza szyjke i skraca sam porod, inni, ze ten porod wywoluje. :baffled: Zreszta, czy to sie w jakis sposob nie laczy? Przeciez miekka szyjka jeszcze pare tygodni temu stanowila dla nas zagrozenie, nie chcialysmy nawet slyszec, ze nam sie otwiera, czy cos... Czy lekarze lub polozne do ktorych macie zaufanie wam te herbatki polecili? Ja jestem ogolnie za pomaganiem sobie ziolami, ale tylko wtedy gdy jest jasno powiedziane, jakie jest ich dzialanie. :tak:
Ogolnie jestem zdania, ze dziecko powinno samo dac sygnal kiedy jest gotowe, tak jak mamabartka pisze. Bo dla mnie nie jest jasne, czy te liscie malin nie "wygonia" mi dziecka z brzucha - a wiem, ze kazdy dzien dla dziecka w brzuchu jest lepszy niz poza nim - do terminu i nawet do 2 tyg. po terminie - tylko, ze trzeba pilnowac po terminie, czy z dzieckiem wszystko ok.
Jest mnostwo powodow, dlaczego porod powinien sie odbyc w okolicach terminu lub po nim. Przede wszystkim rozwoj dziecka, jego waga urodzeniowa.
Max urodzil sie 2 tyg. przed terminem. Mierzyl 49 cm i wazyl 2650 g. Byl najmniejszy na oddziale, mial poczatkowo problemy z przyssaniem sie do piersi, balam sie, ze nie wypuszcza mnie z nim ze szpitala, ze za duzo straci na wadze po porodzie i bedzie musial tam zostac i byc sztucznie dokarmiany.
Mysle, ze nie chcialybyscie tego przezyc? Przeciez wlasciwie termin porodu jest umowny i tak naprawde nie wiadomo, czy fakt ze urodzil sie 2 tyg. wczesniej nie znaczy, ze urodzil sie 3 tyg. wczesniej - a to juz wg. medycyny jest wczesniak...

Poki co, ja czekam na malutka i niech ona zdecycuje, kiedy chce wyjsc. ;-)
 
No nic, każda niech robi jak uważa, ważne żeby nie zaszkodziło mamie ani maluszkowi.
Ja dziś po kiepskiej nocy..wstałam, ale nic mi się nie chce.
Udanego dnia zyczę.
 
No nie wiem ja czytałam sporo na ten temat i nigdzie nie zauważyłam żeby było napisane że przyśpiesza sam termin porodu.Co innego jak się szybciej rozwiera szyjka ale to już w trakcie.Wiele dziewczyn pisało że rodziło nawet sporo po terminie ale sama akcja szła szybciej.Niektórzy piszą o tym nie mając pojęcia tylko poprostu gdzieś to usłyszeli a nie z własnego doświadczenia.Nie widziałam żadnej opinii kobiety która piłaby ten napar i urodziła sporo przed terminem.Pytałam o ten napar w szkole rodzenia i położne mówiły że nie przyśpieszają one terminu porodu.
Zresztą gdyby tak było to uważam że na opakowaniu było by napisane że absolutnie nie mogą pić tego kobiety w ciąży.
Widzę że wy nas nie rozumiecie przecież już kilka razy pisałam zarówno ja i Pabla że nie chodzi nam o przyśpieszenie terminu porodu ale o to żeby sam poród trwał jednak trochę szybciej.A jeśli nawet to nie pomoże to może chociaż psychicznie będziemy mieli inne nastawienie.
To jest tak samo jak z seksem,co udowodnione jest naukowo że w spermie są prostaglandyny które powodują zmiękczanie się szyjki.Nam zalecały to położne i mówiły żeby już po 37 tyg się nie oszczędzać i zagonić męża/partnera bo to pomaga.Mamy się nie bać że wywołamy poród w ten sposób.Ona nam to jakoś tłumaczyły ale nie umiem wam tego przedstawić,chyba że lekarz zabroni no to wiadomo że trzeba się wstrzymać
 
ja tam uwazam niech każda robi jak chce!jezeli chodzi o mnie to narazie nie mam tych liści ale jak bedzie sie zblizał termin to je kupie i będę pić , mam zamiar ćwiczyć na piłce tak od 37/38 tygodnia bo to chyba pomoze mi w lżejszym porodzie. Kazda się przygotowuje inaczej i wydaje mi się że tak jest ok. U mnie dzisiaj fajowa pogoda wiec pewnie sie wybiore na jakis spacer po południu tak jak wczoraj.
 
reklama
U nas dziś tez pogoda piękna ja już bym poszła na działkę i przesiedziała tam cały dzień ale mój mąż oczywiście musi obejrzeć Kubice.Samej mi się iść nie chce.
No ja na tej piłce też zacznę ćwiczyć położne mówiły żeby od 37 tyg zacząć więc pomału zacznę w przyszłym tygodniu
 
Do góry