reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2008

no witam z ranka, mam wolne ,bo testy w szkole i nie wiem od czego zacząć :-) muszę okna umyć to na pewno hehe
Kasiu Roksi na spacerze coraz lepiej, chociaż jak ma focha to siada i pokazuje, że nie chce nigdzie iść :-) potem odwraca się, że ona do domku idzie :sorry2: więc na siłę ją biorę, żeby okolice poznawała i oswajała się; od koleżanki inny psikacz wzięłam, podobno gorzki-może pomoże, bo dalej gryzie; ma dużo zabawek, kość do gryzienia i wczoraj dostała taką zabawkę właśnie żeby schować smakołyki i niech się męczy z wydostaniem, kuzyni dali, bo ich nie potrzebuje już; skubana włazi na kanapę jak nas nie ma- mąż cofnął się do domu po coś tam i już leżałą, kanapowiec jeden; wie, że nie może ale dalej swoje...
czasami pacnę się w głowę, że trzeba było dorosłego wziąść ;-)

a jajeczka kupiłam gotowe-koleżanka w pracy zrobiła :-D:tak: mam 3 na stół ąświąteczny, wiecie, że ja nie mam talentu, to mam z głowy :happy2:
pozdrawiam
 
reklama
heloł

ale śnięta jestem - znowu nie spałam od 4
a jak nad ranem zasnęłam to nie miałam sił się zwlec i dziś syn do przedszkola spóźniony pojechał
tatuś juz wstaje coby go rano ogarniać, ale śniadanie ja przygotowuję
musze jednego i drugiego uczyc samodzielnosci

jutro wizyta u gina a zaraz po wyniki musze sie kopsnać i jeszcze moją mufinę zatankować - szkoda, że shella nie ma po drodze bo tam panowie bynajmniej obsługują:-)
nie czuje sie już do jeżdzenia bo piłka z przodu przeszkadza, a chodzenie sprawia problem

Post Ty za szycie obrusów sie wzięłaś a ja właśnie szukam czegoś na allu coby do piątku doszło
kurcze tak w tym roku wyszło, że nie jedziemy do rodziców - pierwsze swięta w domu i sami też po raz pierwszy

Surv jak idzie odpakowywanie? Ja dziś jeszcze mam plana skoczyć po bukszpan i hortensje

kic jutro wózio bedzie:-)

miłego dzionka spadam po wyniki
 
Dzien dobry u nas ponuro slonca niet:no: Ja dzis pobudka przed 5:baffled:ale zpowodu kataru:wściekła/y:Potem siusiu, a potem Misia zaczela kaszlec:baffled: G do pracy na 6 wiec mala wyladowala u mnie wiercila sie gadala w koncu zasnel i spalysmy do 8.30:happy2:teraz jeszcze w lozku lezy bo nie chce jej sie wstawac:cool2: Mnie glowa bolala wypilam mala kawe do sniadania,posprzatalam,posciel zmienilam i sie jeszcze pierze:tak:Jeszcze mam do umycia szafe ktora wczoraj kupilismy ale mi sie nie chce:-DPo poludniu ide na porodowke zobaczyc co mam przyniesc do porodu,moj szpital nie ma strony w necie:baffled:
Renia to widze ze u nas podobnie nocka:-D trzymam &&&& zeby wyniki byly ok:tak:
Iza to widac ze psy jak dzieci:-D
Post Tobie chyba sie nudzi za bardzo,siedzisz po nocach i dlubiesz:blink:
Kamu ja mam fajna sukienke,ale nie wiem czy nie bedzie mi w niej zimno:baffled:Nawet kupilam do niej balerinki,ale chyba nie dam rady w nich isc:no:
Kic zaraz ide ogladac film:tak:
Survi jak tam rozpakowywanie idzie?
 
o widzę, że dziś czuwanie ma Dorka i ja:-)

właśnie wróciłam z zakupów
miały być tylko wyniki i kwiaty, ale okazało się, że trzeba więcej
no i zakupiłam koszyczek do święconki, kilka słodkości do koszyczka i talerzyk na jajka:-)
oczywiście jeszcze 2 siaty spożywki i wtachałam to na 2p.
teraz mam zamiar tylko zrobić obiadek i odpoczywam
bukszpanu nie mam, hortensji nie mam - buuuu
P z juniorem skoczą jeszcze o p-lu to może oni znajdą
normalnie świeta całą parą u mnie - obrusy zamówione (oby doszły do piątku), koszyczek jest, baranek jest:-)

no i na szczęście słonko slicznie wyszło zza chmur i jest ciepło
pewnie to tylko na moment, ale zawse coś
 
Ciężarówki na dyżurze :)
ale mam dzisiaj dzień świstaka normalnie. Sami przytrymani klienci i normalnie mam dość.
Renia...no no no..to święta całą parą, jeszcze tylko fotkę w świeta pyknij i ja będę happy :)
eee tam obrusy, zakupiłam kawał matetiału w kwiatki i wystarczy obrębić więc to żadne szycie. Ale najpierw szyję podkładki na stół bo mają być na obrusie, z tym więcej brendzlolenia więc siedzę i szyję :)
ja zakupy mam juz w większości a bukszpanu w ogrodzie moc, muszę jeszcze dokupić na sałatkę składniki i chyba reszte odpuszczę.
Barancor pojechał do przedszkola jeden dzisiaj drugi do malowania i może upiekę jeszcze dla Mamy żeby miała Bekacza na wyłączność :)
poza tym, ojciec wychodzi jutro ze szpitala, ciekawe na ile, no ale nie nastawiam się negatywnie ale napewno nie będę go już zmuszać, nie chce się ruszać, jego sprawa.
Kurcze, ale słońce za oknem, może jest cieplej?
Kasia..Karty są wejsciowe magnetyczne. muszę odczytać rano i po południu. Jak narazie to czekamy na drugą kartę bo kicha jak ktoś inny odbiera, no i dodatkowe karty w portfelu. Powinni zamontować czytnik lini papilarnych. :) i byłby święty spokój, no ale pewnie to kosztuje. Dla mnie żadna zmiana i tak płace za maksymaly czas pobytu i to się nie zmieni


Izabelka....oooo a moze bys wpadła okna umyć??? mam tak w okkolicach 10 ciu na piętrze :)

to paaa
:-)
 
Hej ja godzine temu wrocilam z zwiedzania porodowki:-D Rozmawialam z mila polozna,moj ginek pracuje w tym szpitalu, polozna mowila ze przewaznie jego pacjentki rodza przed terminem:tak:On sam oprowadza tez pacjentki po porodowce,sala do porodu rodzinnego czysta i ladna:tak:Polozna mowi ze mam wytrzymac do polowy kwietnia bo wtedy bedzie juz dobrze z dzieckiem,ja jej mowie ze do poczatku maja chcialabym doczekac:tak:
Renia bukszpan to akurat mam dostalam od tesciowej,rzerzuche mam posadzona,na zakupy wybieramy sie jutro:tak:ale jakos tych swiat nie czuje:no:
Post trzymam kciuki zeby tata dluzej posiedzial w domu,zebyscie mieli spokojne swieta:tak:
Na porodowce bylam na pieszo ok 30-40min w jedna strone a teraz leze z twardym brzuchem:baffled: ale po malu mi przechodzi wiec sie nie stresuje:tak:
 
Dorka to Ty już widzę nieźle sie przygotowywujesz
oj ja o szpitalu to nawet nie chcę myśleć, a co dopiero odwiedzać
jutro do gina i mam nadzieję, że wyniki mu sie spodobają

Post no bukszpan juz jest;-)
oprócz niego kilka doniczek z wiosennymi kwiatuszkami
mąż hortensji nie znalazł więc wziął coś w zamian;-) oj już wiosny takiej ciepłej chcę bo balkon bym zazieleniła

Surv jak sie macie?
 
Ja się wczoraj nie odzywałam, bo po wyprawie na badania, do JGóry i paru godzinach pracy nie miałam już sił walczyć z mulacym netem...chyba nam się limit komórkowy skończył, a Netia mimo, że miała być od 1-go nadal routera nie przysłała ;( Więc bedę sobie teraz wysyłać tego posta przez godzinę....Dorka, no ja zaczynam się obawiać, czy do połowy kwietnia dotrzymam, bo mam silne wrażenie, ze brzuch mi opadł (ale w kibelku w tesco za wysoko są lustra, a nie chciałam podskakiwać :D) i jakieś takie dziwne twardnienia brzucha mam bez powodu...ale wizyta we wtorek, to się dowiem, czy to nei zwykła histeria :p A Ty z pewnością mnie wyprzedzisz, jeśli będziesz sobie takie piesze wędrówki urządzać ;)Ja zakupy wielkanocne też już w większości załatwiłam: na pierwszym miejscu kwiaty oczywiście, bo w Tesco były tanie cebulowe, a reszta gotowce będą, choć chyba coś upiekę, jeśli dam radę...w sobotę jedziemy do Asi na parę godzin, to chcę jej coś zawieźć. Generalnie nie mam się co napinać ze świętami, bo rodzina jak się okazuje już w poniedziałek rano wraca do Wrocka...w sumie nie wiem po co na raptem 1,5 dnia przyjeżdżają, no ale skoro chcą...Post, no siłą taty do niczego nie zmusisz, a skoro lekarze go nie przekonują, no to chyba nei ma bata, zeby dotarło...aaaa jak tyle szyjesz, to wiesz, ja mam zazdrostki do uszycia, a maszyna w miejscu nieznanym;)No to wracam do roboty, od 4 siedzę, bo spać nie mogę, choć dziś o dziwo noc bez rwy i zgagi...a ż dziwne?:)
 
No no ciezaroweczki to juz lada moment:szok:
Ja urodzilam jak na suwaczku bylo 36 tyg i 5 dni;-)

Ja sie jakos specjalnie do swiat nie przygotowuje:-p W niedziele idziemy do mamy na caly dzien,tato w pracy,to zeby sama nie siedziala.W poniedzialek do tesciow. Moze mazurka tradycyjnie zrobie i tyle.W sobote idziemy z koszyczkiem a potem do moich dziadkow zawieziemy swieconke,wiec jajka bedziemy ozdabiac i nawet juz rozne *******ety do tego mamy typy farbki i naklejki.Lubie jajka naklejkami ozdabiac z Mackiem,przynajmiej sie nie brudzi,a on chetnie nakleja:-p

Majka robi postepy.Spala dzisiaj od 20 do 6
laugh.gif
wprawdzie o 4 i o 5 wstalam i oszukalam ja smokiem
wink2.gif
,a o 6 to juz Maciek przylazl,wiec ja na dobre obudzil.
Dorasta mi kobita.
Wczoraj za to Maciek spal do 7.15:szok: juz sie obawialam czy cos mu sie nie stalo przypadkiem.

Ide na sniadanie poki spi,potem posprzatam ,nakarmie i idziemy w rejs.Szkoda siedziec w domu w taka pogode.
A projekty leza i kwicza
p.gif
 
reklama
dzień dobry
no słono za oknem i miło
ja dzis pospałam bez dolegliwości
czekam na kurierów bo dzis kumulacja ma być i wózio i obrusy:-)
no a jak się doczekam to jadę do gina

Surv mam podobne odczucia a jeszcze dobry miesiąc do terminu i mam zamiar rodzić w maju bo zorganizować się muszę najpierw;-)
no nic zobaczymy co pan dr powie

Madzia ale pięknie sypia pannica

a ja ide się ubrac bo w powijakach i chyba te podłogi umyję:-) normalnie nie znoszę wszelakich robót z tym bębenkiem ciążącym
miłego dzionka
 
Do góry