reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2008

Renia super!!! :-)
Post taaa sie spelnilo ,ale do gory nogami - o 6:-p
Ale za to w szoku bylam wczoraj,bo Maciej usnal bez mamusiania,tatusiania i wychodzenia z lozka juz o 19.45:szok::szok::szok: No nieprawdopodobne.Chyba ten spacer do kosciola mu dobrze zrobil:tak:,a kawalek mamy.

Ide zbierac ekipe do przedszkola.Maciek juz gotowy,ale dziewczyny w rozsypce ;-)
 
reklama
Witam:)
Pabla, Madzia ja składam wniosek do MOPS'u, a co!tyle lat już pracuję składki płacę, a żadnej pomocy od państwa nie pobieram. Jak dostanę to super, jak nie to trudno. U nas jest 400zł zasiłku dla mam na wychowawczym + 68zł zasiłku rodzinnego na dziecko (czyli chyba na Kubę też dostanę jak mi przydzielą) + jednorazowo 1000zł od Prezydenta Miasta za urodzenie dziecka. M mi papla po co się gimnastykuję i latam po tych wszystkich urzędach, ale powiedziałam "nie odpuszczę" i już:-pwięc musicie sobie pobrać wniosek z Waszego Mopsu (pewnie tak jak u mnie macie strefy-każda ulica jest przydzielona do jakiegoś punktu mops)potem rozdzielcze zaświadczenie z US o dochodach (tam też będzie adnotacja o składkach na ubez.społeczne) (ja składam za 2010 r bo jeszcze z 2011 się nie rozliczyłam) zaświadczenie z ZUS o składach zdrowotnych, zaświadczenie od pracodawcy że udziela urlopu wychowawczego w jakim terminie i na jakie dziecko+że byłaś zatrudniona przynajmniej 6m-cy przed uzyskaniem urlopu wychowawczego, ksero dowodu osobistego, PIT (ja daję za 2010) i oświadczenie że nie pobierasz innych świadczeń (typu alimenty, jakieś renty, dodatki itd) no trochę tego jest ale ja uważam że i tak siedzę w domu to mogę to pozałatwiać:)w poniedziałek idę to wstępnie złożyć- czekam na pismo z ZUS'u o tych składkach zdrowotnych bo przecież nic od ręki Ci nie dadzą:baffled:i zobaczę czy coś jeszcze mi brakuje. Nie mam pojęcia jak oni liczą te dochody, zobaczymy :)
Pabla ja od tygodnia nie cycuję a mleko jeszcze jest:szok:mała mi zjada ok 180ml mm+kaszka ok 19.30 potem je o 1 150ml mm i potem ok 5-6 też 150ml mm i śpi zazwyczaj do 8. Czasami są pobudki pomiędzy ale daję smoka lub wodę i zasypia- niekiedy z nią walczę ze 40 min ale postanowiłam że więcej jedzenia (niż te 2 posiłki) w nocy nie będzie:-p
Madzia to i tak że Wam ksiądz wykładu nie zrobił:-psuper że Majcia zdrowa:tak:powodzenia na uczelni, dasz radę!
Renia super!duży chłopak!
KATE dawaj te foty!mi się tak po Liwce zęby psują że szok, wymieniam plomby, wyrywam ostatnią 8 i też chcę sobie założyć aparat na dolną szczękę:tak:
Mała śpi, a chciałam na spacer jakiś skoczyć:) nawet fajnie u nas, ale wiatr okropny wieje:baffled:
miłego dnia!
 
Kicrym dzieki!
To chyba dopiero na wychowawczym bede mogla cokolwiek zdzialac,czyli gdzies w czerwcu.
Narazie dostalam 1000 zl becikowego,a miasto osobno nic nie daje:no::no:
Co do spania to chyba lepiej jest jak przestalas cyca dawac co?
Liwka je w podobnych porach co Majka.Ja daje jej 150ml + cyc na noc ok 21,a potem o 2-3 cyc (zdarzylo sie,ze i do 4 a raz do 5 przespala bez jedzenia) i o 6 znow. Za kilka dni moze zaczne jej dawac mleko z kleikiem to moze cala noc przespi ;-) Chociaz nie chce tez jej tak futrowac,bo ona i tak jest duza.

A co do studiow...wlasnie sobie uswiadomilam,ze to juz pojutrze:szok: Plan taki sobie,ale w ten weekend musze isc na wszystkie zajecia pozbierac podpisy na podaniu o IOS.
 
Witam w wietrzny czwartek:tak:
Kic ja bym nie dostala tego zasilku:no: My z G jestesmy za bogaci:-D U nas chyba jest do 500zl na osobe a u nas niby 1000zl na osobe ale gdzie ta kasa to ja nie mam pojecia:zawstydzona/y: U nas chyba wszystko zrzeraja rachunki:angry: To wy juz nie cycujecie? Co do ubranek jak bedziesz miala to ja chetna jestem:tak:
Madzia no to niezla wpadka:-D Z Mackiem to chyba czesciej do kosciola musicie chodzic;-);-);-)
Renia to rosnie Ci syn na potege:tak:
Post to sobie odpuściłaś troche diete:tak:
Kate czekamy na zdjecia:tak:
Survi dasz rade:tak:Ja mam tylko troszczeczke powyzej norme i staram sie ograniczac cukier, zobaczymy jak mi pojdzie:tak:
Ja wczoraj zjadlam obiad ok 18, apotem poszlam do kosciola na 18.30 i taka bylam opchana ze az wstyd:zawstydzona/y:Potem jak sie polozylam to co chwile mi sie cofalo blllee,jakos dalam rade:tak:Teraz znowu mi cos niedobrze:no: Mam nadzieje ze mi sie polepszy, musze zaraz zabrac sie za obiad,a potem po Misie
 
Renia, super wieści - rośnie chłopczyk na schwał:tak: Ciekawe jak tam moja dziewczynka, czy cukrzyca ją podgoniła już do 4 kilo?:-p

Madzia, czyli jednak wracasz do szkoły? No to trzymam kciuki, zeby wszystko się ładnie poukładało, a za jakiś czas bedziemy opijać dyplom:-)

Kate, zdjęcia prosimy hollywoodzkiego uśmiechu:-D

Post, nieładnie cukrzykowi czekolady przed nos pchać:wściekła/y: Oczywiście im bardziej nie mogę, tym bardziej mam parcie na słodkie...:-p

U nas dziś pogoda wstrętna, duje niesamowicie i leje, ale za to ciepło, chyba z 10 stopni;-) Na 15.30 idę na zajęcia pokazowe dla rodziców...mam nadzieję, że nie przewidują aktywnego udziału rodziców, bo ja się raczej z tym brzuchem do zabaw grupowych nie nadaję:-p

Z cukrzycą zobaczymy, sama narzuciłam sobie dietę, ale ona jest tak restrykcyjna, że grozi mi śmierć glodowa:-( Samą cukrzycę wytrzymam, stryjek miał wiele lat, więc umiem i glukometr i zastrzyki insulinowe obsługiwać i nie jest to coś bardzo skomplikowanego, ale przeraża mnie ewentualna konieczność ustawiania leczenia w szpitalu no i ganiania co tydzień na wizyty kontrolne:-( Natomiast to by tłumaczyło moją totalną bezsilność i ospalość, więc choćby z tego względu leczyć się trzeba, bo inaczej do maja się w śpiącą królewnę zamienię:-p

nic wracam do roboty i czekam na wieści od Asi, bo pojechała do szpitala, jako że w nocy brzuch jej opadł na kolana i ma dość mocne skurcze...w sumie może już rodzić, bo to 34 tydzień, niemniej wszyscyśmy się jednak bardziej na okolice Wielkiej nocy nastawiali;-)
 
surv to sie dzieje
nie dość, że Asia na porodówce to jeszcze Twoja cukrzyca:crazy:
no dieta w takim przypadku konieczna i kontrolowanie regularne cukru jeżeli ma się obejść bez szpitala
a zanim się wyprowadzisz sio do specjalisty
dobrego samopoczucia życzę

Kic masz rację
pochodzić warto ale jak się trafi to zawsze na pieluchy będzie
ja tak po urodzeniu Tyma zakręcona byłam i mieszkałam na 2 województwa i urzędy więc suma sumarum nie załatwiłam becikowego na czas i przepadło
a stwierdzam, że nie ma co odpuszczać
bo wkurza sama myśl, że niektórzy świetnie (nic innego nie robiąc) z tego sobie żyją, na tipsy mają ale podatków nie płacą:baffled:, a pysk jeszcze, że im sie wszystko należy od moria do moria

Madzia dobrze, ze mała osłuchowo czysta

Pabla to i tak ładnie się nakarmiłaś Sonię. Super!!

Dorka ja wczoraj zamiast w kościele na popiele męki w poczekalni u gina przeżywałam
5h siedzenia:confused: i to jeszcze przy cisnącym pęcherzu i ucisku na nerw kulszowy

Kate ale super, że jesteś po aparaciku
ja jutro do dent z juniorem i sobą
też mnie korci taki holiwoodzki uśmiech:-)
a co do planów studyjnych to bardzo dobrze
odskocznia ponad wszystko
ja juz planowałam zaczepić się w nowej pracy od września czy października
koniec planowania rodziny, zakupiliśmy kota iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii trach ciąża:szok:
normalnie na chwilke odpuściłam i efekt błyskawiczny

No synko olbrzymi tzn urósł przez ostatnie 3 tyg dwukrotnie
jest o tydzień większy
grunt, że wewnetrznie wszystko gra - łożysko ładne, szyjka się nie skraca, infekcji brak, wód wystarczająco

lece smażyć mięsko bo ziemniaki właśnie dochodzą;-)
 
Survivor i co tam z Asią?
jesli o czekolade chodzi ,no to trza sie ograniczyc,a wiem,ze ciezko:-p Ja tez nie moge ,bo znow Majce jakis liszaj wyskoczyl na poliku i lekarz nakrzyczal,ze sie nie pilnuje:zawstydzona/y:
Renia to tak przewaznie jest,ze jak sobie czlowiek odpusci to najlepiej wychodzi ;-)

Kreacja na chrzciny zakupiona,jeszcze sie na zakiet szarpnelam,bo nie dosc ,ze w promocji to 2.rzecz 50% taniej i tym sposobem za sukienke i zakiet zaplacilam 95zł,a nie 270:-) Tylko wolalabym zeby to byl rozmiar 38 a nie 40, w ktory ledwo wchodze:baffled:
 
Dorka ja tam nie wiem jaki my dochód mamy:-poni to liczą ponoć z PIT'u no i odliczają składki więc to takie jakby netto jest:)złożę i zobaczę:-p
Madzia a gdzie kupowałaś ciuchy?ja dziś Kubie w Kaphalu kupiłam spodnie narciarskie za 60zł, wzięłam na 110 mam nadzieję że nie będą za duże, bo teraz się w nich topi:-pa co do Liwki no to lepiej jest tzn nie budzi się co 40min, ale całej nocy nie ma szans żeby przespała:no:
Renia no właśnie, niektórzy z tych zasiłków żyją nie licząc prac na czarno:crazy:to oby wizyta u dentysty była formalnością:happy:
Surv u nas to samo-ciepło ale leje i wieje że hoho:baffled:daj znać jak Asia:tak:kupiła ten wózek??

Kuba słucha Czerwonego Kapturka, Liwka zasypia,też bym się położyła:baffled:
 
reklama
Hej
Renia super wieści, fajnie że tak ładnie rośnie drugi synuś :tak:
Kic super że Liwka lepiej śpi. Ja barałam taki zasiłek po urodzeniu Oli. Oni to liczą tak że ten dochód dzielą na ilość osób w rodzinie, a twój dochód będzie jako utracony, czyli że żyjecie tylko z pensji M. Oby się udało, kasa drogą nie chodzi :-)
Surv ale się porobiło u Ciebie, oby to była tylko nietolerancja, i nic więcej.Zdrowia dla Ciebie. I napisz co z Asią :tak:
Dorka to ładnie się najadłaś przed mszą :-D
Kate pokaż zdjęcie z pięknym uśmiechem ;-)
Madziu super zakupy za super kasę, pochwal się fotkami co ładnego kupiłaś.

A u nas też zimno i wieje strasznie.Jakaś taka zdechła jestem.Z teściową gadamy raczej urzędowo :rofl2:, ale mam nadzieję że jej przejdzie. W koście wczoraj byłyśmy wszystkie 3, i Wiki usnęła :-D
 
Do góry