cześć dziewczyny:-)
no już jesteśmy po egzaminie
ja nie wiem jak ja zniese maturę
;-) normalnie prawie drgawki miedzy 9tą a 10tą miałam
a co to by bylo gdybym za drzwiami sali gimnastycznej stała?? pewnie później w wiadomościach pokazywali by kobietę w poczochrnaych włosach i porwanych ubraniach, która chciala na silę wejsć na egzmin pod pretekstem zaniesienia kanapeczek dla głodnego synka
dzięki kochane za wsparcie:-) jak powiedzialam, ze wszystkie ciotki z bb trzymały za niego też kciuki, to normalnie banan byl na całej linii;-)
a mała dalej harcze:-( ale dopiero pierwszy dzień kuracji zaczęlismy...no i dzisiaj moja mama mnie rozdrażnila, bo najpierw to naskoczyła na mnie, ze za póxno poszliśmy do lekarza
a niby kiedy mieliśmy iśc, jak zaczęla chorować w drugi dzień świąt i to u niej?
poslziśmy za raz po przyjeździe do domu, to jak jej spokojnie wytłumaczyłam, to stwierdziła, ze za poźno jej leki zaczęliśmy dawać
k*** przecież wykupilam receptę jak wyszlimy od dr
normalnie u niej menopauza chyba dłużej trwa;-)
do tego mam problemy z doborem kadry w jednym sklepie
i wiecie co najgorsze, dopiero teraz wyszło, że problem jest nie w poszczegolnych pracownikach, którzy rzekomo się nie nadają, a w kierowniczce sklepu
i tu jest pies pogrzebany
no i teraz codziennie robię rekrutację, na nowego kierownika
Kasiu ja też mialam taką noc
mala spala z nami, bo caly czas kaszlala, a dzieckiem spanie, to nie spanie;-)
Surv oj masz rację, biurokracja jest porąbana
a Flo nadzwyczaj mi przypomina mi pewną dziewczynkę o imienniu Tosia
na pozór idealne, slodziutkie dziewczę, a tak naprawdę to maly czorcik, który ma wbudowany dodatkowy motorek
Kamu tak to prawda, są jakieś tam durnowate zasady w NFZ odnośnie przebywania w szpitalu, my mieliśmy tak z pobytem dziennym, niby już mogli nas wypisać o 11tej ale czekali do 14tej, bo wtedy by za nas kasy nie zwrócil NFZ
no i super, że Maksiu lepiej sie czuje
a Ty zbieraj sily na powrót malutkiego
Kic zazdorszczę Ci spacerku, bo my musimy byc tydzien przykuci w domciu:-( a u nas jest cudnie
no i muszę się Wam pochwalić, ze dzisiaj moją szafę zasiliły dżinsy, o dwa numery mniejsze niż poprzednie (a dodam, ze to ten sam model, czyli ściemy nie ma):-) (troszkę musialam swoje serdelki poupychać ale grunt, ze wlazły
a że na dwechu to szczegół no nie
) aż z tej okazji kupiłam sobie kawałek ciacha
dobra uciekam, bo w sumie to ja zaczynam jak Haszi pisać (chyba 1,5 godz pisłam) bo w miedzy czasie, córcia rozlala mi kawę, zadzwonił tatuś pięć razy co ma kupić (szczegól, że miał listę
)
Iza no tego Ci najbardziej zazdorszczę, ze masz dużo wolnego;-) ale podsumowując ogólnie to ci nie zazdroszczę
bo to ciężka praca
a gdzie
Madzia się podziewa?? nie wspomnę o Fredce i Haszi;-) bo Post w pracy pierwsze dni to się rozumie
dziewczyny heloł;-)