reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2008

Matko dziewczyny, a ja myślałam, że u nas ciężkie święta były.
Maciu i Maksiu zdrówka jak najszybciej.
Kamu tobie i m też. Trzymajcie się
 
reklama
To chyba nasze najgorsze święta, chociaż niedziela była bardzo fajna.
Pocieszające , że D dzwonił i Maks już biega po całym oddziale, bułkę zjadł czyli ma apetyt.
Dziewczyny jak nazywają sie te inhalatory co macie bo Maksiu nie chce tej maski trzymać na twarzy, wyrywa się.:-(
 
Czesc dziewczyny!!
Macius zdrowka, trzymam kciuki zeby nic sie nie przyplatalo i juz bylo ok:tak:
Maksiu Ty widze juz lepiej, trzymam kciuki zeby mama wyzdrowiala i byla z Toba:tak:
Madzia,Kamu wspolczuje Wam, ja weim co to jest, Seba trzy razy do roczku byl w szpitalu:-(
Haszi i jak wyszly dalsze badania ok?
Kasia u nas pogoda byla znosna:tak:
Ja juz mam drugie pranie wstawione, niedlugo przychodzi do nas moja siostra z synem. potem pojdziemy na spacer.
 
Kamu współczuję:-( Ech ..u nas też w sobotę było fajnie,a w niedzielę już klops:baffled: do bani te święta. Wracajcie wszyscy szybko do zdrowia! Dobrze,ze Maksiu juz się lepiej czuje,a ty się też kuruj żebyć mogła z nim być. U was dzieci mogą po oddziale biegać? my nie mogliśmy się zbytnio nigdzie poza pokój ruszać,żeby się nie pozarażać,ale już we dwójkę nie mogliśmy w tej klitce wysiedzieć.
A w ogóle to smutno tak w tym szpitalu,było kilkoro dzieci do których nikt nawet w święta nie przyszedł i w ogóle cały czas płakały:-( Jedno malutkie ok 2 m-ce za ścianą było i w niedzielę ze 3 godziny wyło zanim ktoś do niego poszedł:baffled: Na przeciw trójka maluchów ok.rocznych bo juz w łóżeczkach stały i też non stop płacz,padały ,zasypiały,budziły się i znów płacz:-( żal takich dzieci strasznie:-(
 
Madzia, żebyś wiedziała, te dzieci do których nikt nie przychodzi, to bardzo smutny widok :-(
Kamu, no widzisz, z synkiem już lepiej - to najważniejsze!
Dorka, a Ty jak zwykle się spotykasz - towarzyska duszo :-)
 
witajcie moje drogie

Madziu, Kamu tule Was mocno kochane!!! Biedne chłopaczki nasze:-:)-( Kamu Tobie jest najciężej, bo nie mozesz być przy Maksiu:-( ale masz tam babcie i D i to najważniejsze:tak: wszystko będzie dobrze kochane!!!
Madziu masz rację serce się kraja jak sie widzi chore dzieciaczki i nkt do nich nie przychodzi:-( jak my z Kornelem byliśmy w szpitalu, to ja non stop zaryczana chodzilam, bo nie dośc, że dzieciaczka podczepili Ci pod rożne maszyny, to jeszcze widzialam jak takie maluszki same leżaly:-( a mieliśmy sale taką ze szklanymi ścianami, że widać na przestrzal innych:-( straszne.... i ja sie pytam gdzie Ci rodzice?? a wiecie co najgorsze jest, że ludzie, którzy marzą mieć dzieci i zakochali by takie dzieci, nie mogą mieć dzieci:-(

u nas też chorowicie jest:no: mała oprocz kataru i kaszlu, dostała temeperaturki i starsznie charczy:no: dzwoniłam do naszej dr i dopiero jutro nas przyjmie, bo dzisiaj ma dyżur ale kazala nam robić inhalacje - Kamu my mamy w naszym nebulizatorze oprócz tej maski, też taką nakładkę, którą się podtyka do buzi i nasza mala tylko w ten sposob akceptuje inhalacje:tak: do tego kazała dawać syropki, które wczesniej wypisała (tzn. przy poprzedniej chorobie) :tak: jesiu jak serce ściska jak słyszę jak mała kaszle albo harcze:-( i do tego od paru dni jest tylko mama i nikt więcej:-(
u nas też brzydko dzisiaj aczkolwiek święta były bardzo ładne:tak: mały miał chyba pierwszy raz w życiu prawdziwego śmingusa;-) od razu mi sie przypomniały stare dobre czasy, jak się ganialiśmy widrami z wodą:-D:-D:-D mlody dwa razy mokrusieńki przyszedl do domu:-p bałam sie a co by się mi nie pochorował, bo w czwartek ma test gimnazjalny!! Dziewczyny będzie trzymać kciuki, oki? :-)
Dorka - wędrowniczko, jak tam u Ciebie Seba? denerwuje się testem? bo moj cały czas podnerwowany chodzi;-)
 
Tosika Seba sie wcale nie stresuje:tak:On twierdzi co bedzie to bedzie. Kupilam mu Gazete Wborcza i tam byly testy szóstoklasisty i codziennie cwiczyl po godzinie:tak:trzymam kciuki za Kornelcia:tak:
Zdrowka dla Toski:tak:
My po spacerku, mala padla a ja zaraz do niej dolacze.
 
Testy gimnazjalne? Dobrze, że jeszcze trochę czasu minie zanim będę się stresowała razem z dziećmi ;-) Czuję, że będę większą panikarą niż one ;-)
Oczywiście ciotka kciuki będzie trzymała!
 
reklama
Hej,
Kamu Madzia współczuję i mam nadzieję, że choróbska szybko się od Was odczepią;-) zdrówka raz jeszcze dla Wszystkich:tak: trzymajcie się Kochane:tak:
jeju co to się dzieję, ja aż drżę na samą myśl o szpitalu:baffled:
Tosika, Dorka będziemy trzymać kciuki za Waszych Uczniaków;-)
u nas święta standardowo minęły z jakąś szopką M i nawet nie chce mi się o tym pisać:-( natomiast pochwalę się, że byłam na disco i wyszalałam sie z wszystkie czasy:-p miałam lekką śrubkę, ale było super:-D Mały spał z Dziadkiem i był zachwycony a to, że mnie obudził po 5 godzinach snu to już drobny szczegół:-p wczoraj miałam taką dętkę, że hej:sorry2: dzisiaj i do końca tyg jestem sama z Małym bo M ma popołudniową zmianę - bardzo mnie to cieszy i błogosławie dzień w którym wynaleźli zmianowość w pracy:-D lecę poczytać dalej bo mam trochę zaległości:-p miłego popołudnia:-)
 
Do góry