reklama
To chyba nasze najgorsze święta, chociaż niedziela była bardzo fajna.
Pocieszające , że D dzwonił i Maks już biega po całym oddziale, bułkę zjadł czyli ma apetyt.
Dziewczyny jak nazywają sie te inhalatory co macie bo Maksiu nie chce tej maski trzymać na twarzy, wyrywa się.:-(
Pocieszające , że D dzwonił i Maks już biega po całym oddziale, bułkę zjadł czyli ma apetyt.
Dziewczyny jak nazywają sie te inhalatory co macie bo Maksiu nie chce tej maski trzymać na twarzy, wyrywa się.:-(
Czesc dziewczyny!!
Macius zdrowka, trzymam kciuki zeby nic sie nie przyplatalo i juz bylo ok
Maksiu Ty widze juz lepiej, trzymam kciuki zeby mama wyzdrowiala i byla z Toba
Madzia,Kamu wspolczuje Wam, ja weim co to jest, Seba trzy razy do roczku byl w szpitalu:-(
Haszi i jak wyszly dalsze badania ok?
Kasia u nas pogoda byla znosna
Ja juz mam drugie pranie wstawione, niedlugo przychodzi do nas moja siostra z synem. potem pojdziemy na spacer.
Macius zdrowka, trzymam kciuki zeby nic sie nie przyplatalo i juz bylo ok
Maksiu Ty widze juz lepiej, trzymam kciuki zeby mama wyzdrowiala i byla z Toba
Madzia,Kamu wspolczuje Wam, ja weim co to jest, Seba trzy razy do roczku byl w szpitalu:-(
Haszi i jak wyszly dalsze badania ok?
Kasia u nas pogoda byla znosna
Ja juz mam drugie pranie wstawione, niedlugo przychodzi do nas moja siostra z synem. potem pojdziemy na spacer.
Kamu współczuję:-( Ech ..u nas też w sobotę było fajnie,a w niedzielę już klops do bani te święta. Wracajcie wszyscy szybko do zdrowia! Dobrze,ze Maksiu juz się lepiej czuje,a ty się też kuruj żebyć mogła z nim być. U was dzieci mogą po oddziale biegać? my nie mogliśmy się zbytnio nigdzie poza pokój ruszać,żeby się nie pozarażać,ale już we dwójkę nie mogliśmy w tej klitce wysiedzieć.
A w ogóle to smutno tak w tym szpitalu,było kilkoro dzieci do których nikt nawet w święta nie przyszedł i w ogóle cały czas płakały:-( Jedno malutkie ok 2 m-ce za ścianą było i w niedzielę ze 3 godziny wyło zanim ktoś do niego poszedł Na przeciw trójka maluchów ok.rocznych bo juz w łóżeczkach stały i też non stop płacz,padały ,zasypiały,budziły się i znów płacz:-( żal takich dzieci strasznie:-(
A w ogóle to smutno tak w tym szpitalu,było kilkoro dzieci do których nikt nawet w święta nie przyszedł i w ogóle cały czas płakały:-( Jedno malutkie ok 2 m-ce za ścianą było i w niedzielę ze 3 godziny wyło zanim ktoś do niego poszedł Na przeciw trójka maluchów ok.rocznych bo juz w łóżeczkach stały i też non stop płacz,padały ,zasypiały,budziły się i znów płacz:-( żal takich dzieci strasznie:-(
Madzia, żebyś wiedziała, te dzieci do których nikt nie przychodzi, to bardzo smutny widok :-(
Kamu, no widzisz, z synkiem już lepiej - to najważniejsze!
Dorka, a Ty jak zwykle się spotykasz - towarzyska duszo :-)
Kamu, no widzisz, z synkiem już lepiej - to najważniejsze!
Dorka, a Ty jak zwykle się spotykasz - towarzyska duszo :-)
witajcie moje drogie
Madziu, Kamu tule Was mocno kochane!!! Biedne chłopaczki nasze:--( Kamu Tobie jest najciężej, bo nie mozesz być przy Maksiu:-( ale masz tam babcie i D i to najważniejsze wszystko będzie dobrze kochane!!!
Madziu masz rację serce się kraja jak sie widzi chore dzieciaczki i nkt do nich nie przychodzi:-( jak my z Kornelem byliśmy w szpitalu, to ja non stop zaryczana chodzilam, bo nie dośc, że dzieciaczka podczepili Ci pod rożne maszyny, to jeszcze widzialam jak takie maluszki same leżaly:-( a mieliśmy sale taką ze szklanymi ścianami, że widać na przestrzal innych:-( straszne.... i ja sie pytam gdzie Ci rodzice?? a wiecie co najgorsze jest, że ludzie, którzy marzą mieć dzieci i zakochali by takie dzieci, nie mogą mieć dzieci:-(
u nas też chorowicie jest mała oprocz kataru i kaszlu, dostała temeperaturki i starsznie charczy dzwoniłam do naszej dr i dopiero jutro nas przyjmie, bo dzisiaj ma dyżur ale kazala nam robić inhalacje - Kamu my mamy w naszym nebulizatorze oprócz tej maski, też taką nakładkę, którą się podtyka do buzi i nasza mala tylko w ten sposob akceptuje inhalacje do tego kazała dawać syropki, które wczesniej wypisała (tzn. przy poprzedniej chorobie) jesiu jak serce ściska jak słyszę jak mała kaszle albo harcze:-( i do tego od paru dni jest tylko mama i nikt więcej:-(
u nas też brzydko dzisiaj aczkolwiek święta były bardzo ładne mały miał chyba pierwszy raz w życiu prawdziwego śmingusa;-) od razu mi sie przypomniały stare dobre czasy, jak się ganialiśmy widrami z wodą mlody dwa razy mokrusieńki przyszedl do domu bałam sie a co by się mi nie pochorował, bo w czwartek ma test gimnazjalny!! Dziewczyny będzie trzymać kciuki, oki? :-)
Dorka - wędrowniczko, jak tam u Ciebie Seba? denerwuje się testem? bo moj cały czas podnerwowany chodzi;-)
Madziu, Kamu tule Was mocno kochane!!! Biedne chłopaczki nasze:--( Kamu Tobie jest najciężej, bo nie mozesz być przy Maksiu:-( ale masz tam babcie i D i to najważniejsze wszystko będzie dobrze kochane!!!
Madziu masz rację serce się kraja jak sie widzi chore dzieciaczki i nkt do nich nie przychodzi:-( jak my z Kornelem byliśmy w szpitalu, to ja non stop zaryczana chodzilam, bo nie dośc, że dzieciaczka podczepili Ci pod rożne maszyny, to jeszcze widzialam jak takie maluszki same leżaly:-( a mieliśmy sale taką ze szklanymi ścianami, że widać na przestrzal innych:-( straszne.... i ja sie pytam gdzie Ci rodzice?? a wiecie co najgorsze jest, że ludzie, którzy marzą mieć dzieci i zakochali by takie dzieci, nie mogą mieć dzieci:-(
u nas też chorowicie jest mała oprocz kataru i kaszlu, dostała temeperaturki i starsznie charczy dzwoniłam do naszej dr i dopiero jutro nas przyjmie, bo dzisiaj ma dyżur ale kazala nam robić inhalacje - Kamu my mamy w naszym nebulizatorze oprócz tej maski, też taką nakładkę, którą się podtyka do buzi i nasza mala tylko w ten sposob akceptuje inhalacje do tego kazała dawać syropki, które wczesniej wypisała (tzn. przy poprzedniej chorobie) jesiu jak serce ściska jak słyszę jak mała kaszle albo harcze:-( i do tego od paru dni jest tylko mama i nikt więcej:-(
u nas też brzydko dzisiaj aczkolwiek święta były bardzo ładne mały miał chyba pierwszy raz w życiu prawdziwego śmingusa;-) od razu mi sie przypomniały stare dobre czasy, jak się ganialiśmy widrami z wodą mlody dwa razy mokrusieńki przyszedl do domu bałam sie a co by się mi nie pochorował, bo w czwartek ma test gimnazjalny!! Dziewczyny będzie trzymać kciuki, oki? :-)
Dorka - wędrowniczko, jak tam u Ciebie Seba? denerwuje się testem? bo moj cały czas podnerwowany chodzi;-)
Tosika Seba sie wcale nie stresujeOn twierdzi co bedzie to bedzie. Kupilam mu Gazete Wborcza i tam byly testy szóstoklasisty i codziennie cwiczyl po godzinietrzymam kciuki za Kornelcia
Zdrowka dla Toski
My po spacerku, mala padla a ja zaraz do niej dolacze.
Zdrowka dla Toski
My po spacerku, mala padla a ja zaraz do niej dolacze.
reklama
KATE23
Lipcowa Mama:)
Hej,
Kamu Madzia współczuję i mam nadzieję, że choróbska szybko się od Was odczepią;-) zdrówka raz jeszcze dla Wszystkich trzymajcie się Kochane
jeju co to się dzieję, ja aż drżę na samą myśl o szpitalu
Tosika, Dorka będziemy trzymać kciuki za Waszych Uczniaków;-)
u nas święta standardowo minęły z jakąś szopką M i nawet nie chce mi się o tym pisać:-( natomiast pochwalę się, że byłam na disco i wyszalałam sie z wszystkie czasy miałam lekką śrubkę, ale było super Mały spał z Dziadkiem i był zachwycony a to, że mnie obudził po 5 godzinach snu to już drobny szczegół wczoraj miałam taką dętkę, że hej dzisiaj i do końca tyg jestem sama z Małym bo M ma popołudniową zmianę - bardzo mnie to cieszy i błogosławie dzień w którym wynaleźli zmianowość w pracy lecę poczytać dalej bo mam trochę zaległości miłego popołudnia:-)
Kamu Madzia współczuję i mam nadzieję, że choróbska szybko się od Was odczepią;-) zdrówka raz jeszcze dla Wszystkich trzymajcie się Kochane
jeju co to się dzieję, ja aż drżę na samą myśl o szpitalu
Tosika, Dorka będziemy trzymać kciuki za Waszych Uczniaków;-)
u nas święta standardowo minęły z jakąś szopką M i nawet nie chce mi się o tym pisać:-( natomiast pochwalę się, że byłam na disco i wyszalałam sie z wszystkie czasy miałam lekką śrubkę, ale było super Mały spał z Dziadkiem i był zachwycony a to, że mnie obudził po 5 godzinach snu to już drobny szczegół wczoraj miałam taką dętkę, że hej dzisiaj i do końca tyg jestem sama z Małym bo M ma popołudniową zmianę - bardzo mnie to cieszy i błogosławie dzień w którym wynaleźli zmianowość w pracy lecę poczytać dalej bo mam trochę zaległości miłego popołudnia:-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 10 tys
- Odpowiedzi
- 25 tys
- Wyświetleń
- 2M
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: