reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2008

reklama
Hej!
Chwilkę mnie nie było, zabieram się za nadrabianie:-D.
Nawet nie wiem niestety co u was się działo i strasznie ciekawa jestem.
Chłopy grają w piłkę, mi w końcu wraca odrobina energii więc myśle że trochę poczytam.
 
witajcie moje panie:-)
a ja lekko zmęczona;-) bo po wczorajszych nocnych rozmowach z koleżanką i jej przesmaczną cytrynoweczką:-p
za chwil pare przybędzie moja mama i mam ją na wyłącznośc do wtorku;-):-) i dzięki temu dzisiaj robimy sobie rozmantyczny wypad na kolacyjkę a na jutro mamy zaplanowane kino (bo dzisiaj niestety nigdzie miejsc nie bylo:szok: nawet o 22giej:szok:) a ja bardzo chcę isć na "to skomplikowane" i w związku z świętem zakochania moj M powidział, ze zniesie wszelakie romansidła i dzielnie ze mną przebrnie przez film:-p
Kic cudownego odpoczynku!! i dawaj znać co tam i jak tam:tak:
 
Witam,
wczoraj nie zagladalam bo mielismy gosci wieczorem:tak:
Kic udanych feri Wam zycze:tak:
Survi ale mialas fajny dzien lenia:tak:
Post no to masz wesolo w domu.A jak noce Cinka?
Tosika udanej kolacji Walentynkowej i fajnego seansu:tak:
Haszi dawno Cie nie bylo. To powracasz do zywych;-)
Iza fajne sa te skarpeti kup malej tylko ze skorzena podeszfa dluzej wytrzymaja:tak:
I wiecej nie pamietam:zawstydzona/y: My dzis jedziemy na urodziny kuzynki synka urodzil sie wlasnie 14 lutego ale nie ma na imie Walenty:-DMala ma drzemke. Oglonie to Misia sie srasznie rozgadala:tak:
Milej niedzieli
 
Witajcie, ale cisza. Jak tam po walentynkach?
My nie obchodzimy, ale dzień fajnie nam minął. Po obiadku teście pojechali do domu a my na spacerek na sanki:-)
Dotleniliśmy się bardzo.

Dorka świetnie że Misia się tak rozgadała.

Tosika to mama ci trochę wyręczy, korzystaj , korzystaj:-)

Haszi dobrze, że czujesz się lepiej

Dobra ja dopijam kawkę i szykuję się do pracy. Jak mam iść z sankami po tych zaspach to mnie skręca
 
Hej!

U nas weekend pełen napięć:-(Maciek w dzień bardzo fajnie i je ładnie,ale nocki niezbyt:no:Znów go zaczęłam przetrzymaywać aż sie wypłacze,ale sie trochę boje,że mi znów górą wyskoczy,więc w nocy siedzę cicho koło łóżeczka,on mnie nie widzi,a ja w razie czego go złapię.Na szczęście narazie nie próbuje wychodzić.I ostatnie nocki w miarę,chyba przez to przetrzymywanie,bo jak tak nad nim stoje i go kładę to on non stop wstaje,a jak udaję ,że mnie nie ma to szybciej sie potrafi uspokoić i sam sie kładzie i nawet przykrywa kołderką:tak:
Z K sie pokłócilismy i takie to nasze walentynki były.Dzisiaj sie chłop chciał zreflektować i mnie rano przeprosił i jabłko z napisem "kocham cie " dostałam:tak::-) Ciekawie to wyglada,ale jak to zrobił to nie wiem,bo ten napis to ani nie wyryty ani nie napisany długopisem tylko jakąs technika dziwaczna zrobiony.Chyba sobie to jabłko na pamiątke zostawie,bo nie często się takie prezenty zdarzają,niestety:sorry:

A połkócilismy się przez auto ,bo jednak tego anglika chcemy sprzedac i takie tam różne historie wychodzą.Niby błachostka,a pożarlismy sie ostro,a i nawet na teściów uwagi nie zwracałam tylko sie darłam ile wlezie:zawstydzona/y::szok::sorry: ale wcale mi głupio nie jest o.:-D
 
Dziewczyny, gdzie się dziś podziałyście?
Madzia no szkoda ze się pokłóciliście. Maks też dostał takie jabłko od sąsiadki Madzi rok starszej:-) Pierwsza walentynka mojego syna
Ja zauważyłam że często też jak Maksa przetrzymam to szybciej zasypia jak się w nocy przebudzi.
Moja mama dziś pojechała do Katowic do kliniki, na sprawdzenie oka, a ja wreszcie wcześniej byłam w domu to sobie mogłam trochę posprzątać
 
Jestem, jestem, ale pół dnia siostrę do prawie teściów wyprawiałam, a drugie pół sprzątałam po gościach:-p A że w domu nadal atmosfera napięta i dół generalnie to i pisać nie mam o czym:-(

Madzia, te jabłka się specjalnie hoduje, w momencie wzrostu nalepia zdaje się odpowiedni napis na małe jabłuszko, tak żeby, gdy rośnie zostawał na nim właśnie wybrany napis (taka mądra jestem po obejrzeniu kiedyś programu na Discovery:-p)

Kamu, ciągle zapominam spytać (albo pytałam i zapomniałam odpowiedzi:-p) Masz u siebie w sklepie ciuchy firmy Branco?

Hashi, fajnie że się odezwałaś - wpadaj do nas czasem;-)

I tyle mojego pisania, robota na noc czeka, więc zmykam;-)
 
ja tez na moment..weekand raczej kiepski, co rusz się z M kłóciliśmy, wczorajsze walentynki najpierw ostro przegadane, potem przespane i tyle.
Na filmie byliśmy - Kołysanka Machulskiego - całkiem niezły, o wampirach:-) świetny Więckiewicz i ten, co w rozmowach w tłoku często parodiuje Tuska - rewelacja!
Iza - widziałam gadżety! super!!
pozatym bez zmian u nas, młoda mi siedzi na nodze więc za dużo nie popiszę:sorry:
Tosika - widziałam w sklepie nową kolekcje Wójcika....dlaczego taka droga:wściekła/y::crazy: a takie ładne płaszczyki i leginsy itp.....skusiłam się narazie na kapelusik śliczny bo na inne brak kasy:sorry:
 
reklama
ja też wiatr zrobię
Dorka...no nocki bez zmian. Wieczorem się kolkujemy do 23 mniej więcej a potem jedna pobudka i wsio. co parę dni robimy sobie nocne imprezy tzn. budzimy się np o 3 i postanawiamy pooglądać TV.
madzia...och te chłopy no...to lepszych dni życzę...teżbym się darła a co..:-D:-D:-D:tak:
surv...przepadłaś gdzieś kobieto..siedzisz i szyjesz co??
a jak tam kiermasz??
pabla...no mnie Wójcik też rajcuje...ale wypada nam teraz czekać aż Tosika internetowy sklep otworzy i da nam jakiś rabacik:tak::tak::-D:-D:-D
To Twój mąż umie się kłócić?? On taki w Ciebie zapatrzony i wydawać by się mogło łagodny jak baranek:tak:

Ika się rozkręca gadaniowo i codzień jakieś nowe słowo
dzisiaj
dzidziuś- dzi albo dzidziu :)
autko robi-brrrrrrrr a owieczka słodkie mee
dobra lecę inwentarz nakarmić bo kąpiel niedługo
buziaczki
 
Do góry