reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2008

Kaja przynajmniej masz spokojne serce :tak: a wspolczuje papierow :confused:
Post i Tosika na kulinarnym na spokojnie jeszcze raz :cool2:
maz zdycha tak zaprawil sie wczoraj ; ja nie dodalam,ze wczoraj "ta herbatka"byla na pokaz :-( chyba mysl mi uciekla i wyszlo,ze taki mily; przepraszam za zamieszanie; rodzince chcial sie pokazac :cool2:
 
reklama
Post, nie da się tak przejazdem do Ciebie - to trzeba zaplanować;-)
Tosika już w drodze? Szampańskiej zabawy! I kreacje na pewno super:tak:Siostrę poproszę. Tylko jak znów mi się uzbiera:-p
Kaja, lepiej zapobiegać niż leczyć, więc dobrze, że lekarz czujny:tak:Olga generalnie je nieźle. Raczej wszystko wchodzi, ale w małych ilościach. Moja to przecinek 9700
 
Witam, teraz Wam wszystko napisze bo juz troche ochlonelam. Wczoraj nie mialam do tego glowy:-(
Wczorajszy dzien zaplanowalismy na odwiedzenie rodziny. Pojechalismy najpierw do kuzynki G ktora niedawno urodzila dziecko, malego Michalka:tak:Potem do drugiej kuzynki w tej samej wsi. Wypilismy kawe zjedlismy obiad i pojechalismy do wujka i cioci G. Tam wypilismy kawke roche posiedzielismy i pojechalismy do mojeje kuzynki(o 14 zacza padac snieg) Wjechalismy w wiejska droge i wpadlismy w poslizgi znalezlismy sie na poboczu ,samochod dachowal. Bylam w szoku czasami jak jest taka pogoda samochod sie slizga ale zawsze G daje rade. Teraz jeszcze byl zakret i lod pod sniegem. Droga wogole nieodsniezona bylo kilka minut po 17. Seba okazal sie bardzo opanowany odpial mala,ktora spala a przez moje krzyki sie obudzila i sama zaczela krzyczec:no:Samochod do naprawy, a my cali i zdrowi. Jakis pan sie zatrzymal, ogladal samochod, zaprowadzil mnie i dzieci do swojego sasiada.Do tej pory nie moge sie odtrzasnac. W tym miejscu gdzie wyladowalismy nie bylo drzew tylko krzaki, dziekuje za to Bogu:tak:
Przepraszam ze tak o sobie.
 
Dorka - jak to dobrze, że nic się wam nie stało:no::no::no: Przerażające:no: Ale Seba bohater:szok::tak::tak: Szok... I słusznie boję się jeździć w taką pogodę:no:

Kicrym - ja powinnam skończyć w ubiegłym roku, ale ze względu na ciążę i macierzyński mam wydłużony do lutego... A dyr. każe oddawać miesiąc wcześniej:blink:
Post - moja też lubi kwaśne... Ostatnio M. zrobił żurek, ja od wejścia go opieprzyłam, że taką zupę dziecku robi, a mała zjadła wielką miseczkę z dwoma jajkami:szok: :nerd:
Zosia waży prawie 11 kg, robi się pulchniutka, ale od wczoraj ma szlaban na słodycze, bo przez te paczki od 6 grudnia codziennie coś słodkiego po obiedzie dostaje:szok:
 
Dorka całe szczęście , że wam się nic nie stało. Mieliście przeżycie nie ma co.
Bea to kiepsko z tym jedzeniem u nas Maks generalnie je wszystko, czasem nie chce zjeść niektórych owoców. Ale tak to je wszystkie zupy, mięsa, jogurty , serki i kanapki. Wczoraj zdjął mojej mamie z kaloryfera suchą bułkę (moja mama tak czasem suszy bułki) i tak ją mamlał podgryzał, a jak mama próbowała mu zabrać to histeria normalnie .
Andula, szkoda że R popsuł ci święta. Dobrze, że się wczoraj odstresowałaś.
Kaja to się wylatacie po tych lekarzach, mało jest teraz lekarzy którzy chętnie dają skierowania.
Tosika matko , gdzieś ty kupiłą te leginsy i z czego one są że tyle kosztują?? Bo je też sobie kupiłam leginsy z myślą o sylwestrez, fajne są bo wyglądają jak spodnie mają kieszonki i szlówki ale zapłąciłam 33 zł, tzn w hurcie bo tak to są po 70 zł .
Sprzedaliśmy Pande wreszcie mamy problem z głowy:-):-):-):-)
No wczoraj miałam spotkanie z kumpelami i przegięłam wypiłam 5 piw, wczoraj czułam się świetnie dziś głowa mnie boli. Byłyśmy we 4 i w 3 knajpkach ,tak sobie kursowałyśmy trochę tu, trochę tam:-)
Izabellka ja też trochę tego przepisu nie rozumiem, a chętnie bym zrobiła.
 
Kaja a czemu go opieprzyłaś że żurek dziecku podaje, coś w tym dziwnego?
Maks miał 10 miesięcy jak już jadł żurek i zawsze zjada go ze smakiem, zresztą on je wszystko to co my, nawet kapusty i grochówki. I wygląda dobrze , do grubych mu daleko. Waży tak 12,5 kg ale jest wysoki bo ubranka na 92 już małe
 
Witojcie!

Dorka aż zaniemówiłam:szok::szok::szok::szok::szok: Jakie szczęście ,że nic się nie stało:tak:
Tosika udanej imprezy! a legginsy sie przydadzą,teraz modne,aczkolwiek cena niebagatelna:szok: No i czekamy na fotki i z wyjazdu i w tych fatałaszkach:tak:
Iza trzeba wypróbowac,bo smacznie brzmi:tak:
Andula skoro ty po imprezie masz duszę odświeżoną i samopoczucie lepsze,to teraz co tydzień obowiązkowo musisz gdzieś wychodzić,a my tu z Tosiką będziemy odchaczać:tak:
Beaa zakupy super!!!! aż zatęskniłam za tymi przecenami:-(
A co do jedzenia to u nas też bez rewelacji,tzn. zawsze muszą być książeczki i inne cuda niewidy.Ostatnio to w ogóle zaczyna się histeria jak go tylko do krzesełka w kładam:szok: Kanapki średnio wchodzą,ale staram sie dawać,bo w żłobku na śnaidanie zawsze są,kaszka też nie lepiej,tzn.jak kiedyś zjadał całą miseczkę tak teraz pół.Jedyne co to zupy je jako tako i drugie danie ale tylko jak zbytnio gryżć nie trzeba tzn.np kluski z sosem,a ze schabowymi to już cieńko:sorry2:Owoców to prawie wcale nie je:no: Mandarynkę pociumka,jabłko musi być zmiksowane,jeszcze banan ujdzie ale jak mu daję po małym kawałeczku widelcem.Za to soczki uwielbia:tak:

W domu grymasi,ale dzisiaj i wcozraj w żłobku zupkę całą zjadł i to pani karmiła,a nie ja i ceregieli być nie musiało:-pPadł w drodze powrotnej i śpi,a później jedziemy foteliki do sklepu oblookać.
 
Kaja a czemu go opieprzyłaś że żurek dziecku podaje, coś w tym dziwnego?
Maks miał 10 miesięcy jak już jadł żurek i zawsze zjada go ze smakiem, zresztą on je wszystko to co my, nawet kapusty i grochówki. I wygląda dobrze , do grubych mu daleko. Waży tak 12,5 kg ale jest wysoki bo ubranka na 92 już małe
Kamu - nie wiem dlaczego:blink: Wydawało mi się, że to może nie z tych dziecięcych dań? Teraz cieszy mnie to, że lubi... U nas czasem trzeba zagadywać, ale najczęściej je ładnie, choć nie wszystko, np. grochówki ewidentnie nie lubi i wypluwa ją:-( Co dziwne, bo kotlety z soi czy soczewicy wcina... Ja polecam kuskus. Łatwo, szybko i zdrowo:-D
Kamu, tosika - uduszę:happy2: Siedz i zamiast pracować, korzystając z drzemki małej, czytam o waszych zakupach izamówiłam sobie leginsy na allegro:-D
 
reklama
heloł:-)
Dorka ale historia, az mnie zamroziło
super, że Seba taki opanowany i nie panikował tylko ratował
Kamu no to autko sprzedane:-)

a ja mam pytanie z innej beczki
mój syn ostatnio strasznie mnie drapie - po rękach najwięcej
jak zwracam uwagę to robi minę i udaje ze nie wie o co chodzi
strasznie to bolące:shocked2:
jak eliminować złe zachowania u takich dzieciaczków?
gadanie mało daje
jak uszczypałam go w odwecie to się rozpłakał a mnie serce rozbolało z żalu (oczywiście zaraz przestał i znowu swoje)
oj widzę, że urwis coraz większy z tego mojego pierworodnego;-)
 
Do góry