reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2008

Witam!
Beaa, nie dziwię Ci się, że schizujesz. Trzymam kciuki za zdrowie Zainab i szwagierki (oj co rusz, ze wszystkich stron słyszę o ludzkich tragediach:-() Zakupy na pewno super:tak:
Brawo dla Tymiego, dzielnego przedszkolaka! Mondzi, poszłabym do milszej pani doktor:sorry2:
Dorka, super niespodziankę siostra Wam zrobiła. A na święta też przyleci, czy będzie dłuższa przerwa? Strasznie słodkie jest to zdjęcie Misi w podpisie - nie mogę się napatrzeć:tak:
 
reklama
Ja też si witam przelotem....
zaraz będę miała teściową w domu:no: bo jutro rano ma wizytę w szpitalu onkologicznym i M ją zawiezie. No, do jutra jakoś przetrwam.
My od rana nerwowy dzień, najpierw łapałam młodej siuśki, potem poszłyśmy pobrać krew...jejku, tak ją pokłuły baby:-:)no: no ale muszę te badania zrobić żeby mieć pewność że ta gorączka to zęby.
wczoraj znów dostała gorączki około 38,5 stopnia, ale łapki wciąż grzebią w buzi....w południe dałam jej czopek i przeszło ładnie, wieczorem znów miała około 38 stopni ale bez leków do rana przeszło.
Beaa - wiem co czujesz....ja po tym zapaleniu płuc bólem brzucha reaguję na jakikolwiek kaszel:zawstydzona/y::no:
Dorka- to miłą niespodziankę zrobiła ci siostra!
Liwus - to super że otwarcie tuż, tuż.....
Dobra, zmykam narazie i pewnie dziś trudno mi będzie zajrzeć.
my wczoraj cały dzien w domku niestety, tu w wawie nikogo nie mamy na grobach, a do nowego nie pjechaliśmy no bo młoda niewyraźna i siostry córcia też chora to nie chciałam narażać Leny na dodatkowe zarazki.
 
Witam się po przerwie:-)

Widzę, że choróbska nie odpuszczają ani dzieciaczkom, ani mamom. Trzymam kciuki za wszystkie chorowitki. Zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka. U nas na razie cisza w tej materii. Mam nadzieję, że nic nie zapeszę:tak::tak::tak:

Jula szaleje. Dużo by pisać. Może wieczorkiem znajdę chwilę na bb ploteczki. Teraz wykorzystuję moment, kiedy Jula śpi. Na szczęście nie musiałam iść do pracy, bo część zajęć przepadło ze względu na godziny rektorskie, a pozostałą część udało mi się wcześniej ze studentami odrobić:-) To lubię:-D Jutro już normalny dzień pracy, ale co dzisiaj użyję to moje. Wczoraj nie pojechaliśmy się z młodą na cmentarz, w związku z tym jak się tylko obudzi, to zabieram tatę i jedziemy. Pogoda piękna - mroźno, ale słonecznie:tak: Pojedziemy tramwajką coby dziecku zapewnić trochę życiowych atrakcji:cool2:

Dzisiaj po raz pierwszy ubrałam jej spodnie od kombinezonu. Za duże są na nią, ale jak się podwinie nogawki, to cycuś. Oczywiście zapomniałam z domu aparatu, więc sesję fotograficzną odbębnimy dopiero wieczorkiem. Wygląda zawodowo - taki mały skrzat;-) Przynajmniej się nie martwię, że jej zimno.

Poza tym wszystko do przodu. Pomału staram się wszystko ogarnąć - z lepszym lub gorszym skutkiem:tak::tak::tak: Mam nadzieję (jak zawsze zresztą), że znajdę trochę więcej czasu na wirtualne spotkania z Wami:-D

KasiaDe - ja cały czas mam Wasze klocki :eek::eek::eek: Cholerka, a miałam pożyczyć tylko na kilka dni. Jeżeli chcesz, to prześlę Ci je pocztą. Daj tylko znać:tak:

Pozdrawiam Was serdecznie i miłego dzionka życzę:tak:
 
Coś robienie wiatru ostatnio modne, dołączam się. Wpadłam na chwilę uspać małego, pije kawkę więc na bb zaglądam. Znów mi się materiał na esej nazbiera ^^
Miłego dnia bo muszę lecieć dalej.
 
aaaa...u nas niania zachorowała, wiec chyba na tym robieniu wiatru poprzestanę:-p Florka na szczęście śpi...zasnęła u księgowego, który jednak zdecydowanie aparycją mnie rozprasza niczym agent Tomek.... no ale nie poproszę o zmianę go na kobietkę, bo wyjdę na idiotkę:-D

Sklep się robi w bólach, pomoc techniczna na szczęście sprawna wyjątkowo, wiec jakoś to idzie... R weźmie urlop na środę, żebym mogła w czwartek ruszyć...no na pewno upiję się na otwarcie, a potem zobaczymy:-)

Magdzik, no trzymamy za słowo, że jednak będziesz z nami częściej pogadywać...zawsze możesz tylko robić wiatr, jak coraz więcej z nas:-p:-)

Mondzi, no to fajnie że synek bezproblemowo powrót do przedszkola przyjął. Oby dużo nie chorował to i Tobie będzie łatwiej siedzieć w domu tylko z Julką. A do lekarza poszłabym innego - nie ważne czy płacisz, czy nie - elementarny szacunek się należy;-)

Dorka, ale fajną niespodziankę mieliście, chociaż dzień smutny!;-)

Beaa, zakupy już wklejone na odpowiednim wątku?;-) A co do szwagierki, to bardzo smutne, ale uważam, że do końca nie należy tracić nadziei i nawet jak choroba pozornie nie daje szans...trzeba dać szansę cudowi. Oby w jej przypadku taki nastąpił;-)

Dobra, lecę dalej dłubać przy sklepie....
 
Hej,koncze obiad dzis mam kapusniak.
Kasia Hania przyjedzie na swieta tez,jutro juz wyjezdza. Mi tez sie podoba to zdjecie Misi,maly lobuziak z niej:tak:
Magdzik Julka musi fajnie wygladac:tak: Zycze milego dnia wolnego:tak:
Survi ale pech z ta niania. Dobrze ze Florka zasnela to troche popracujesz.:tak:
Pabla trzymam kciuki za dobre wyniki:tak: Wytrwalosci zycze z tesciowa:blink:
Mala dalej ma katar, mam nadzieje ze nie bede musiala isc z nia do lekarza. Goraczni nie ma wiec czekamy co sie rozwinie, wkraplam sol fizjologiczna,smaruje mascia majerankowa i skraplam jej pizamke inhanolem. Mam nadzieje ze pomoze:tak:
 
to i ja poduję
kurcze muszę biec...ledwo wlazłam no
napiszę tylko że Ika wybrała sobie wczorajszą datę na zrobienie paru krokczków samodzielnie:-) tzn rodzice ciut popchnęli do pomysłu ale potem to biegała od mamy do taty tak z godzinkę...tak jej się spodobało..
to pędzę
surv...czarownico...działaj działaj...:-):-):-):-):-):-)


paaaa
 
Beaa i je sie nie dziwie,ze masz schizy jeśli chodzi o Zainab.A nie możesz się skonsultować z żadnym z lekarzy,którzy Zinab leczyli w Qxfordzie? no bo na GP to chyba nie ma co liczyć:no: Przykro mi z powodu szwagierki,ale póki co wspierajcie ją jak możecie.

Mondzi i jak tam z pipką? brawo dzla dzielnego synka:tak:

Survivor a jak u was z zasypianiem w dzień ? ten sam scenariusz co wieczorem?

Izabelka dzięki za książkę,zaraz lecę na pocztę,bo jeszcze nie widziałam.

ja z maćkiem wczorj cały dzień w rozjazdach.Mały grzeczny,choć na cmentarzu się zbuntował,bo każdy go zaczepiał,a on ludzi nie zna i się rozpłakał biedny:-(

Co do podróży to tak jak przypuszczałam ,bez niespodzianek się nie obeszło:no: Auto sie popsuło -a nie mówiłam:eek: Na szczęście tam i spowrotem dojechaliśmy bez atrackcji,ale na miejscu pod cmentarzem coś się zawiesiło i żadnego biegu sie wbić nie dało:szok::no::wściekła/y: Wujek z pomocą przyszedł i też zabardzo nie wiedział co jest grane,poruszał sprzęgłem i w końcu puściło.Nie wiem o co kaman,tato tez zdziwiony i stwierdził,ze auta i żony sie nie pożycza,bo cudze auto człowieka nie słucha.Ale co się stresu najadłam to moje:dry:

Dzisiaj z mamą mam jechać na cmentarz tu w Opolu,umówiłam się jak mały wstanie i zje obiadek,ale jak to zwykle bywa jak się umówię,to coś mi nie wyjdzie.Tym razem młody się zbuntował i znów mieliśmy szopki z uśnięciem:wściekła/y:ponad godzinę nad łóżeczkiem kwitłam,młody w końcu wpadł w taki szał,że nijak nie dało się go uspokoić,aż w końcu padł,no a ja niedługo łysa będę,bo już mnie tak wytargał i się wyprostować nie umiem:no:Już sama nie wiem czy lepiej nad tym łóżeczkiem się kiedyś złamać czy go nosząc ręcę pogubić:dry:
 
Ostatnia edycja:
reklama
WITAM!

Dopiero mam chwilkę oddechu,od rańca biegusiem.Byłam z Sylwią u lekarza dorzucił nam dodatkowe inhalacje z pulmikortu i w środę znowu do przeglądu:wściekła/y:.No a potem byliśmy na pogrzebie.....ech sam wybrał:no: Dobrze że Emilka jak skowronek radosna ;-)i już ze dwa dni pobudki o 6 i tylko ze dwie godzinki w dzień pośpi,oj skończy się dobre w dzień,skończy.

Post wieeelkiee braaaawaa dla Iki

Beea trzymam kciki za wasze zdrówko,a szwagierkę wspierajcie,dopóki jest trzeba mieć nadzieję.

Mondzi z Tymiego prawdziwy twardziel rośnie a pipkę pokazałabym jeszcze innemu lekarzowi

Madzia no to miałaś dodatkowe atrakcje dobrze,że było komu pomóc

Pabla życzę co by wyniki wyszły gites i żeby się okazało,że to zębole sieją takie zamieszanie

Dorka to siostra musiała was zaskoczyć ale takie niespodzianki są super,zdecyduj
się na piwko namawiam bo sama bym wypiła ale jestem na antybiotyku

Surv działąj, koło świnki-skarbonki już młotek naszykowany

Spokojnego wieczorku i nocki
 
Do góry