reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2008

Kasiu - 100 lat!!!!
ja cały dzionek zabiegana...
młoda znów w nocy miała wysoką gorączkę, do tego doszedł kaszel. W dzień już gorączki nie było, ale pojechałam prywatnie do lekarki, bo już chciałam na rtg wysepić skierowanie. Trafiłam na fajną babkę, skierowanie mi wybiła z głowy, młoda osłuchowo czysta, gardło tylko lekko zaczerwienione. Więc standradowe nasze zestawy homeo aplikuję, do tego dostałam ampułki echinacei na wzmocnienie. Zrobiłam młodej inhalacje z tymianku i majeranku a teraz śpi w pokoju gdzie włączyłam nawilżacz z kropelkami olbasu.
Ale już postanowiłam że przedłużę zwolnienie i posiedzę z nią do konca przyszłego tyg żeby się wykurowała. Najważniejsze żeby to przeziębienie nie przekształciło się w nic więcej.
Surv - lecę zaraz sklep oglądać:-) nieważne że pusty narazie:-)
Fredka - zdróweczka dla rodzinki!!
Mondzi- super masz dzieciaki! Julka słodka dziewczynka!
 
reklama
Cześć Kochane BB Babeczki:tak::-)
Serdecznie dziękuję za wszystkie życzenia i każdą z osobna ściskam wirtualnie:tak:

Dopiero teraz dotarłam, wszystko przeczytałam, ale nie poodpisuję, bo nie chcę kogoś pominąć:zawstydzona/y: Wczoraj straaasznie kiepesko czułam sie wieczorkiem, dziś miałam urlop (jutro też), ale nie odpoczęłam, bo Miki się rozkaszlał i zostawiłam go w domu, a z wariującą dwójką wiadomo jak jest:sorry2:

Muszę odnieść się do jednej sprawy:-p
Surv, nie ma mowy, zdjęcia szaliczka nie będzie, no chyba, że na modelu:-D
No i pędzę na zamknięty a potem do ... wanny:-D
 
Dzięki za miłe słowa pod adresem moich pociech. Raczej Tymi jest aniołem, a Julia łobuziakiem - od pierwszych chwil życia. Właśnie wczoraj moja siostra się śmiała, że Tymek nie był dla mnie jako pedagoga żadnym wyzwaniem wychowawczym. A Julka jest. Niby grzeczna, ale uparta jak mamusia.

Jakąś moc chyba macie dziewczyny, bo dzisiaj M sprzedał Egipt, marny, bo marny, ale zawsze trochę wpadło - kasy i optymizmu. No i znów się okazało, że akcja "plakat" daje jednak efekty. Wczoraj M przejechał po mieście z ogłoszeniami i dziś spory ruch (jak na czas "po sezonie").

Fredka, o co chodzi z tym niezaliczeniem przygotowania przedszkolnego? (hm, czyżby moja dwuletnia przerwa w pracy, że o niczym nie wiem). To co masz zrobić jak dziecko chore? Nie kumam w ogóle o co chodzi. Może nauczanie indywidualne Ci zaproponują... Się zdenerwowałam. Bo z jednej strony jako nauczycielki oczekujemy, że chore dzieci będą jednak zostawały w domu, a z drugiej takie rzeczy.

Izabelka, no to nie macie tego snu za wiele. U nas w nocy od 10 do 11 godzin, no i w dzień około godziny.

Kamu, Ty masz też ciuchy dla dzieci czy coś mi się pochrzaniło? Nie wiem jaki masz sklep, ale wiele osób zaczęło kupować w galeriach i małe sklepy mają teraz chyba trochę trudniej. Tym bardziej, że jak się coś poszuka na przecenach, to można kupić taniej, niż na placu. A i jakoś nie porównywalna. Ja u nas w mieście, to już prawie nic nie kupuję. Nawet ostatnio babka od rajstop i czapek (tam dzieciom co jakiś czas coś brałam) mnie wkurza, bo za każdym razem czuję się tak, jakbym nie wiadomo czego chciała.

Madzia,
nie wiem jakie prognozy na niedzielę, ale ja chyba nie będę w tych dniach kierować (odkąd odebrałam prawko, to wszystkie trasy robię ja - miasto, kościół i tyle tego było ;-)). Ruch duży, więc chyba siądę po prawej stronie. Ale Ty nie nowicjusz, więc pewnie dasz radę. Co do pracy M, to ciężka decyzja. Trzymam kciuki, coby była mądra. No i zazdroszczę, że kończycie już katar. U nas rano niewiele, a na wieczór już taka bida była.

Pabla, zdrowia dla Małej. Ilość żłobkowych bakterii + łapki w buzi, to chyba spore wyzwanie dla odporności malucha.

Jak dobrze, że już noc :-) Ciężko było dzisiaj. Prawie cały dzień sama z dziećmi i jeszcze pilnowanie, żeby Jula na Tymka nie kichała za bardzo. Jutro E jest w biurze, więc w razie czego ściągnę chłopa wcześniej do domu.
 
Madzia- bedziecie cos robic z tym autem, tj. przekladac kierownice? No i oby z praca wszystko sie poukladalo.
Mondzi- gratuluje tego Egiptu, jednak reklama czyni cuda.

Pabla- oby Lenka szybko wyzdrowiala, ja tez czesto stosuje Olbas. Teraz mama przywiozla mi inhalator-nebulizator, ktory jest rewelacyjny. Wczesniej uzywalam pozyczonego, wlewalam tam sol fizjologiczna i przykladalam malej do noska.

Kasia- szybkiego powrotu do formy.
 
Mondzi a widzisz,jakieś światełko w tunelu się pokazało:tak:
Beaa juz sami nie wiemy co z tym autem robić.Łudzimy sie,że można bedzie zarejestrować anglika w Polsce.Jakieś tam plotki co chwile krążą,bo niby czemu w całej UE mozna a w Pl nie?:confused:K na bieżąco temat śledzi,ale chyba trzeba będzie przerobić.

K pojechał na polowanie,a ja z winkiem siedzę.Trzeba iść zaraz w kimę
 
Madzia a na co poluje??
Pabla jejku ale was trzymaja choroby :-( oby mala w koncu wyszla na prosta; u nas lepiej ttfffu tfu
ja mam tansza wersje Oilbastu- Inchalor :tak: sprawdza sie tak samo
 
Ufff, przeczytałam całodniową wczorajszą Waszą produkcję...oczywiście, jak ja nie mam czasu, to tu piśmiennictwo kwitnie:-p:-)

Wczoraj dojechałam się na maksa, bo się zleceń zwaliło - nie brałabym, bo znam swoje możliwości i ograniczenia, ale akurat się naskładało takich nie do odmówienia:-( No i jeszcze jak mi w końcu sklep oddali i do końca sobie uświadomiłam, jak wiele mam przy nim pracy, to przez moment mialam ochotę na szybką zmianę nazwiska i ucieczkę w nieznane, pozostawiwszy cały ten bajzel za sobą:-p No ale skoro nie uciekłam, to dziś biorę się z życiem za bary dalej;-)

Mondzi, prześliczne masz dzieciaki! Wyglądają jak super grzeczne aniołki, więc trudno byłoby mi uwierzyć w Twoje ewentualne narzekania pod ich adresem, gdyby nie to, że sama mam w domu Potwornicką o buzi aniołka:-D No i super, że biuro jednak zaczęło sprzedawać - widać magia zbiorowych dobrych życzeń działa...na co i ja liczę;-)

Kamu, może okres teraz taki, że ludzie nie za wiele kupują, trzymajac oszczędności na świąteczne prezenty...ale za miesiąc zacznie się szał zakupów i oby i do Twojego sklepu dotarł;-)

Madzia, na miejscu K, to bym chyba nie wybrzydzała i robotę wzięła...praca nie żona, zmienić zawsze można:-p A już teraz mielibyście jakiś dochód, bo przecież i tak nie wiadomo, czy po uzyskaniu uprawnień K tak od razu swoją pracę marzeń znajdzie. Aaaa...w kwestii pracy w Opolu coś mi się przypomniało, ale to Ci na PW napiszę;-)

No i znowu połowy zapomniałam, co miałam popisać...jakiś kajecik na notatki by się przydał:-DNic idę na zamknięty poczytać krytyczne opinie o sklepie:-p:-)

Miłego dnia!
 
hejka,
młoda jeszcze śpi:szok::-D ale muszę ją powoli budzić bo za 30 min do lekarza idziemy, bo muszę l4 wziąć.
Iza - nie jest tak źle z tymi chorobami, tak naprawdę tylko we wrześniu te płuca, a teraz lekkie wirusówki, w sumie to najważniejsze że w nic gorszego nie przechodzą i antyboli nie muszę jej dawać. Może po nowym roku już się trochę uodporni i będzie lepiej.
Mondzi - gratulacje Egiptu!! my z M planujemy wyjechać na tydzień tak na początku marca, i uwaga, SAMI:zawstydzona/y::-) Małą zostawię u mamy, a my sobie poleniu****emy....w lipcu młoda ma żłobek zamknięty to wtedy będziemy urlopować się razem.
Madzia - niech M bierze tą pracę!
ja z winkiem też wczoraj siedzialam wieczorkiem:-)
Surv - oj, masz teraz roboty Kochana! ale na pewno to wszystko da super skutek!

KAMU - 100 LAT!!!!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kamu wszystkiego najlepszego i samych radosnych dni !!!!

Beaa jak narazie ściągaja nam za ubezpieczenie w UK,ale podobno jest teraz taka możliwość,żeby ubezpieczyć anglika w Pl.Jeszcze żeśmy nie wybadali ile by to nas wyniosło,ale napewno mniej niż ubezpieczenie angielskie.Teraz już nie zdążyliśmy ,bo nam z konta już w Anglii ściągneli,ale planujemy póki co ubezpieczyć tutaj.

Survivor co do pracy K ja mam takie samo zdanie jak ty,ale teściu marudzi jak zwykle,że byle jak praca,że się nie da rady uczyć i takie tam pierdoły,a K się łamie co zrobić,bo mu już tata we łbie namieszał.Póki co poszedł dzisiaj na przeszkolenie i od poniedziałku zaczyna. A Ty kochana jescze chwilę i będziesz kokosy zbierać,za tą twoją pracę,więc jeszcze chwilkę wytrzymaj.Wszystko się super zapowiada i napewno interes będzie kwitł w najlepsze:tak:

Pabla dobrze,ze to tylko niegroźne wirusówki,ale oby Lence w końcu przeszło.Co do wakacji to też chętnie bym bez młodego gdzieś wypoczęła:zawstydzona/y:

U nas nocka trochę do bani.Nie dość,że z zaśnięciem bym problem i usypiałam na rękach,co łatwe nie jest przy wadze ciężkiej,to jeszcze kilka pobudek w nocy:wściekła/y:W końcu zaprotestowałam i nie wstałam,młody jęczał aż w końcu tatuś się ruszył i przyniósł dziecko do nas ,po czym od 5 już zaczęło się wiercenie,a o 6 pobudka:wściekła/y:Niecierpie takiego niedospania,bo głowa mi przez to dzisiaj pęka:no:
 
Ostatnia edycja:
Do góry