reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2008

Pabla, mysle ze spokojnie mozesz wyjsc
ale ubierz jak mowi Pat :tak:

Andzia nosi pod serduszkiem mala Zosie :tak:
napewno ja pozdrowie :tak:

Z nowych wiesci, Olga ma mniej tlenu czyli jest lepiej
dalej zaintubowana, ale saturacja stala (wiem tylko tyle ze to dobrze), ma SIWE wlosy :-D i jest rozwiutka, mierzy 50 cm, wazy 2550g czyli sporo
Justynka nie czuje sie najlepiej, nikt jej nie chce pomoc wstac po cc, tym bardziej nikt nie chce jej zawiesc do malej ani wpuscic meza... poryczalam sie
 
reklama
Pabla, idź do lekarza o tej 14-tej i wtedy zdecydujesz. Młoda pewnie leki dostanie i z tymi lekami uważam, że mozecie jechać, o ile macie możliwość odizolowania się u mamy w osobnym pokoju przynajmniej na pierwszy dzień, żeby Lenka nie pozarażała innych dzieci.

Miałam dokładnie ten sam dylemat, choć prostszy bo chodzi o wyjazd do mamy na drugi koniec miasta, ale stwierdziłam, że jedziemy, najwyżej przesiedzimy zamknięci w sypialni. Ale w domu jak i u ciebie nic nie zrobione, bałagan potworny, jedzenia brak, więc nei ma sensu siedzieć i bidować.

nie martw się nic Młodej nie będzie, pewnie podłapała przeziębienie na spacerze, ale jednak niech ją lekarz obejrzy i leki da - i głowa do góry, bedzie dobrze!

U nas nieco lepiej po całym dniu syropków, na noc dałam Ibum i może mała w końcu pośpi, a jutro też zobaczymy czy pojedziemy już w sobotę na święcone, czy dopiero w niedzielę rano.

Post jesteś niesamowita! Nie dość ciąży i potencjalnej rwy, Ty szalejesz sprzątaniowo i kulinarnie:szok: Czuję się przy Tobie jak patentowy leń:zawstydzona/y: Pocieszam się tylko już utrwalonym przekonaniem, że nie istniejesz i dlatego jesteś taka idealna:-):-)
he he jasne, ale ja dwa razy wolniej od Ciebie robię bo musze odpoczywać.
Właśnie idę kończyć mazurek.
Generalnie mam power ale nie mogę zrobić tego co zaplanowałam bo mi siły szybko się kończą.
Mama obrażona więc młodej nie nosi i muszę ją sama tachać
Idę jej do rozumu przemówić:tak:

Łomatko,ale popisałyście:szok: Ja pomimo wielu prób dopiero teraz chyba będe miała szanse coś poczytać.

post jaki, jaki ten biustonosz...:-p Eee tam syf, boty syfu nie mogą mieć. A mężą tofanego masz, to fakt.
Kupiłam nie w tym sklepie bo tam nie dotarlam jeszcze..to kawał drogi dla mnie.Na krowoderskiej jest taki fajny sklep i mają dość dużo rozmiarów. Mi wychodziło 75 G a kupiłam 75 H.. Biustonosz Ewa Bien, pasuje idealnie:-):-):-):-):-) co za szczęście mieć dobrze dobrany biustonosz:tak::tak::tak:(biały w czartne kwiatki )


Roni.. Kciukasy trzymam , będzie dobrze

Pabla...mnie lekarz też mówił zeby nie zbijać do 38..
Jak tam Lenka, lepiej??
 
Roni, Surv - dzięki!
Kurcze, aż mi łzy poleciały jak czytam o Justynie! jak to mozliwe żeby mamie po operacji nie pomóc!! do dziecka biedna iść nie może, ani go zobaczyc, ani przytulić!!!!!
i jak to męża nie wpuszczają??? nie rozumiem??? mój siedział u mnie od rana do wieczora.....co za chory szpital!!
Post - narazie temp 37 stopni, dałam jej ibufen tylko wczoraj wieczorem na noc, narazie jest ok więc nie daje. Podałam tylko syropki i młoda śpi już ponad 1,5 godz. niech śpi, moze organizm się trochę zregeneruje.
aha,super że Andzia będzie miała córcię - Zosia - bardzo ładnie!!!
Madziu - 9 wielkich buziaków dla Maciusia!!!!

aha, i nie wiem czy zajrzę jeszcze przed wyjazdem, potem pokażę się dopiero po świetach
POGODNYCH, SPOKOJNYCH, RADOSNYCH, RODZINNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH, ABY DZIECIACZKI NIE CHOROWAŁY, PIĘKNIE JADŁY I SPAŁY I WYPOCZĄĆ RODZICOM DAŁY :-) ( tak mi się zrymowało :-) )
 
Ostatnia edycja:
Radziu wszystkiego najlepszego!
Maciuch dziękuje za życzenia

Survivor :tak: no z wagą u nas akurat ok,ze wzrostem też:-D

Oj ja to też daleko zaTobą w kwestii przygotowań:zawstydzona/y: Jak narazie ogarnęłam mieszkanie,ale bez przesadnego pucowania,wyjęłam wędliny z zamrażarki,zakupiłam co trzeba do jajek faszerowanyh i takich tam wymysłów oraz wysłałam K ,żeby bukszpanu bezczelnie pod oknami sąsiadów nazrywał:sorry:Ja też nie mam zbytnio co przygotowywać,bo u nas tradycyjnie przez święta je się grzankę ukraińska z barszczem,ale nie czerwonym tylko takim specjalnym świątecznym z chrzanem,burakami i śmietaną i tego u nas niestety tego barszczu brak,bo tylko babcia potrafi to cudo zrobić.Do ciast ostatnio nie mam weny,to się nie zabieram,coś się kupi:zawstydzona/y::sorry:

Roni trzymam kciuki za dziewczynki w szpitalu,będzie dobrze! pozdrów i usciskaj od nas Andzie,Zosia bardzo ładnie, jak moja teściowa:-DJa też chciałam Zosię:tak:mozesz zrobić salatke z jajkami i brokułami,chyba Dorka podawała przepis.Udanej zabawy!

Pabla mnie się wydaje,że na spacer można iść jak nie ma gorączki,a jeszcze jak ładna pogoda to czemu nie:tak:a co do gorączki,to ja ostatnio oglądałam jakiś program dzieciowy i lekarz mówił,że jeśli temp nie osiągnie 38 st. to nie zbijać,bo to jest reakcja obronna organizmu,jeśli będzie wyższa to podać syrop lub czopek przeciwgorączkowy.
My Wam też życzymy wesołych i przede wszystkim zdrowych świąt.Samcznego jajka i mokrego dyngusa!
 
Ostatnia edycja:
Hej Dziewczyny ja tylko na chwileczkę wpadłam, bo zaraz wyjeżdżamy do dziadków na święta aż pod Zamość, ciekawe jak młoda przeżyję podróż:szok:
Roni nie przejmuj się, trzymam kciuki za malutką co by wszystko było dobrze a na pewno będzie:tak:
Maciusiu i Radziu wszystkiego naj z okazji kolejnych miesięcy:-)

Kochane Dziewczyny życzę Wam zdrowych,rodzinnych, spokojnych Świąt Wielkiej Nocy. Aby dzieciaczki były grzeczne, ładnie jadły i wzorowo przybierały na wadze i spały całe nocki;-)A Wy żebyście były zawsze uśmiechnięte, wypoczęte i takie fajne jak teraz:-D

pozdrawiam, miłego dnia
 
Roni -trzymam kciuki za koleżankę i maleństwo... Wierzę, że będzie dobrze! Nie rozumiem, dlaczego jest tak traktowana:no: A wiem, co może przeżywać, bo nam też powiedzieli, że 24 h decydujące (choć, jak się okazało, nie było do tego podstaw). Silna dziewczynka, da radę!
Pabla - ja tez czytałam, że powyżej 38,5 należy zbijać... Wysoka temperatura. nawet koło38, hamuje rozwój drobnoustrojów. A eurespal chyba warto podać przy katarku, bo tak jak dziewczyny piszą, katar może schodzić niżej i powodować zapalenie oskrzeli, a wtedy antybiotyk... Zosia miała silny katarek, ale mimo to byliśmy codziennie na dworze.
My jedziemy zaraz na działeczkę, jak mała wstanie i zje. M. cwaniak, nie ma problemów z cofaniem i zaparkował tak, że ja nie wiem, czy wyjadę:baffled: Kurcze, tragedia z manewrami... Musze gdzieś poćwiczyć... Miłego dnia!
 
Roni niech ojciec idzie do ordynatora i walczy o widzenie dziecka!! ma do tego prawo tak samo widziec żone!!!!!!!!!!!!!!!!!!! przeciez to on moze pomoc jej wstac- jest to okrutny moment, sama wiem :no:

moja tez marudzi, kaszle...masakra
 
Witam, wpadłam tylko na chwilę, żeby zerżnąć przepis Surv na keks, ale musiałam choć jeden watek przeczytać;-)
Roni Kochana trzymam mocno kciuki za zdrówko Malutkiej i Jej Mamę:tak: musi być wszystko dobrze nie ma innego wyjścia;-) jak tylko to przeczytałam od razu przyszła mi na myśl moja Siostra ciężarówka - jest prawie w 7 miesiącu ciąży:zawstydzona/y: takie rzeczy nie powinny się dziać:zawstydzona/y: Roni ucałuj serdecznie Andzię ode mnie:laugh2: super, że będzie miała Zosię - Antek miał być Zosią:-p
ZDRÓWKA DLA WSZYSTKICH;-)
miłego dnia:laugh2:
 
Roni - zdrówka dla Maleńkiej. Trzymam kciuki:tak: Pozdrów Andzię - bawcie się dobrze:-D

Surv, post - wymiatacie po prostu z tymi kulinariami. To chyba ja jestem jedyna forumowa zołza jeżeli chodzi o tą dziedzinę życia. Ale cóż: nikt nie mówił, że w życiu jest łatwo, więc rolę ofiary przyjmuję z pokorą:tak:

Ja Was wszystkie czytam - staram się przynajmniej. Strasznie mam dużo pracy i małego dołka, ale to dłuższa historia. Dlatego też mało się odzywam. Na dodatek w niedzielę Wielkanocną zjeżdżają do na znajomi z 3 miesięcznym synkiem. Mieli być na chwilkę - zostają na tydzień:baffled::baffled::baffled: A domu totalny burdel. Julcia przyzwyczajona, ale dla postronnych trzeba trochę ogarnąć:rofl2::rofl2::rofl2: Szaleństwo:tak::tak::tak: Postanowiliśmy, że damy im klucze i chadzać będziemy swoimi ścieżkami, bo mamy z Marcinem tyle rzeczy do zrobienia, że nie mamy czasu na wodzirejswto:-D Najśmieszniejsze jest to, że koleżanka jest z Krakowa tyle, że wyemigrowała do Francji i tam wyszła z mąż. W Krakowie mieszkała z rodzicami i miała swój pokój. Niestety kilka lat temu zmarła jej mama, a tato poznał później inną babeczkę, która teraz z nim mieszka. Na dodatek kolejną lokatorką jest babcia koleżanki tak więc nie mają gdzie się podziać - w swoim rodzinnym mieście. No więc głupio było nie zaproponować zatrzymania się u nas - w hotelu mają mieszkać??? No jakoś się musimy zorganizować zwłaszcza, że znamy się już 24 latka - od podstawówki. A propos wieku: zgłaszam się na zastępcę skarbnika - w tym roku w grudniu zamykam 31 roczek.

Jubilatom - wszystkiego naj, naj, naj, a Wam wszystkim WESOŁEGO ALLELUJA:tak::tak::tak:
 
reklama
Witam:-)
Ale naskrobałyście:szok:
Roni trzymam kciuki za Justynę , oby wyszła z wszytkiego z mała do domu:tak:
Pozdrowienia dla Andzii:tak:
Pabla ja bym wyszła na dwór:tak:
Post ty to masz ręke do gotowania i pieczenia:tak::tak::tak:
Maciuś , Radziu wszystkiego naj naj naj bąbelki:-)
My dzisiaj zakupów C.D ale dzisiaj dla mnie:tak::-):-):-)
 
Do góry