reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2023

Cześć dziewczyny, jeśli jeszcze mogę to chciałabym do Was dołączyć. Trochę o mnie to moja pierwsza ciąża, jutro mam badania prenatalne 😉 trochę się stresuję ale mam nadzieję, że będzie dobrze. Wg om termin na 15.07
Witamy. ☺ ile masz lat? ☺ trzymam kciuki za prenatalne i czekamy na informacje ☺
 
reklama
Potrzebuje porady.Opisze wam moja sytuacje dzisiaj jestem dokładnie 12+0 planowaliśmy powiedzieć o ciazy w dzień dziadka i w dzień babci 9.01 mam prenatalne i w planach było żeby dostać ładne zdjęcie dla rodziców . Na początku roku poroniłam w 6 tyg zdążyłam powiedzieć tylko mojej siostrze . W tej ciazy chciałam mówić dopiero jo zacznie coś być widać . Mój tata strzelił mi już ze 2 tyg temu takim tekstem ze dało mi do myślenia ze on coś się domyśla bo jak go znam to by nic takiego nie powiedział . W sylwestra odbierałam go z imprezy a ten mi mowi ze jego koleżanka zaczęła mi opowiadać ze chyba dziadkiem zostanie bo ja mam takie jakieś inne kształty i trochę już przytyłam ( byłam u tej koleżanki bo robie paznokcie jej i jej córce a ona za to robi mi rzeski i wspomniałam jej ze mniejsze bym chciała nie takie wachlarze bo nie będę już później robić i chce je odciążyć trochę)
A ten się mnie w aucie pyta wprost czy ja jestem w ciazy bo on to tez widzi niby od 2 miesięcy .
Wkurzyło mnie bo ona nie powinna takich rzeczy mu pierdolic na mój temat skoro ja nie poinformowałam nikogo to czemu ona to porównuje robić ojciec ma sobie wkręcone coś bo wątpię żeby wiedział o ciazy skoro 2 mięs temu ja się dopiero dowiedziałam . To siła sugesti jego uprzejmej koleżanki
Ze strony partnera tez juz się mogą domyślać bo nie piłam na urodzinach na święta ani na sylwestra ale partner mowil mi ze raz jego mama się go zapytała czy natalia jest w ciazy czy jest chora bo wczoraj mało zjadłam na kolacje i jakoś blado wyglądałam.
Ale myśle ze on wszystkiego tez nie powie bo wie ze za nią nie przepadam.
Na sylwestra dostałam jakiegos drinka I postawiłam go na stole powiedziałam do partnera ze ma go wypić Jak poszedł gdzieś na chwile to jego brat się mnie zapytał czy mocny ten drink ja powiedziałam ze normalny a on mi oczko puścił , dwa dni później pytał się czy ja mam l4 czy czemu do pracy nie poszłam to powiedziałam ze urlop stary mam i 26 z nowego jeszcze dostanę to wzięłam .
Spoko ze się domyślają ale wkurza mnie to ze nie potrafią zrozumieć ze narazie nie chcemy powiedzieć najchętniej nikomu bym nie mówiła a jak juz wyjdzie brzuch to bym powiedziała ze i tak juz wiedzieli i uznałam ze bezsensu.
U mnie ani u niego nie było wcześniej poronień w rodzinie ani żadnych takich problemów wiec nie rozumieją

A ja już nie mam ochoty ich informować nawet ze złości na nich p

To jest okropne, ja nie znoszę wtrącania się w czyjeś życie. Niestety nie przeskoczysz tego i albo nauczysz się to olewać albo jeśli potrafisz to chamsko odpowiadać.
Miałam to samo w poprzedniej ciąży z rodziną mojego męża. Poszłam na l4 od 6 tygodnia, bo się bałam stresu w pracy- dwie ciąże straciłam. Nikt z jego rodziny o tym nie wiedział. Problem był taki, że mieszkaliśmy wtedy w jednym domu, ale każdy miał osobne jakby mieszkanie. Powiedziałam, że mam teraz urlop wypoczynkowy i wolne za nadgodziny co było logiczne, bo pracowałam tyle, że mnie nigdy w domu nie było. Zaczęłam chodzić bez makijażu to moja teściowa zaczęła walić tekstami, że chyba jestem w ciąży bo zbrzydłam (chodziło o trądzik który mi się pojawił wcześniej przez problemy hormonalne 🤦🏽‍♀️) i tak każdy zagadywał do mojego męża o ciąże. Do mnie nikt się nie odważył, bo wiedzą że jak nie zgasze ich tekstem to wzrokiem.
Oczywiście cała ciąże próbowali komentować mój wygląd i brzuch jakbym była małpą w zoo.
Teraz teściowa do męża powiedziała, że będzie syn, bo poprzednio corka odebrała mi urodę, a teraz lepiej wyglądam…
 
Potrzebuje porady.Opisze wam moja sytuacje dzisiaj jestem dokładnie 12+0 planowaliśmy powiedzieć o ciazy w dzień dziadka i w dzień babci 9.01 mam prenatalne i w planach było żeby dostać ładne zdjęcie dla rodziców . Na początku roku poroniłam w 6 tyg zdążyłam powiedzieć tylko mojej siostrze . W tej ciazy chciałam mówić dopiero jo zacznie coś być widać . Mój tata strzelił mi już ze 2 tyg temu takim tekstem ze dało mi do myślenia ze on coś się domyśla bo jak go znam to by nic takiego nie powiedział . W sylwestra odbierałam go z imprezy a ten mi mowi ze jego koleżanka zaczęła mi opowiadać ze chyba dziadkiem zostanie bo ja mam takie jakieś inne kształty i trochę już przytyłam ( byłam u tej koleżanki bo robie paznokcie jej i jej córce a ona za to robi mi rzeski i wspomniałam jej ze mniejsze bym chciała nie takie wachlarze bo nie będę już później robić i chce je odciążyć trochę)
A ten się mnie w aucie pyta wprost czy ja jestem w ciazy bo on to tez widzi niby od 2 miesięcy .
Wkurzyło mnie bo ona nie powinna takich rzeczy mu pierdolic na mój temat skoro ja nie poinformowałam nikogo to czemu ona to porównuje robić ojciec ma sobie wkręcone coś bo wątpię żeby wiedział o ciazy skoro 2 mięs temu ja się dopiero dowiedziałam . To siła sugesti jego uprzejmej koleżanki
Ze strony partnera tez juz się mogą domyślać bo nie piłam na urodzinach na święta ani na sylwestra ale partner mowil mi ze raz jego mama się go zapytała czy natalia jest w ciazy czy jest chora bo wczoraj mało zjadłam na kolacje i jakoś blado wyglądałam.
Ale myśle ze on wszystkiego tez nie powie bo wie ze za nią nie przepadam.
Na sylwestra dostałam jakiegos drinka I postawiłam go na stole powiedziałam do partnera ze ma go wypić Jak poszedł gdzieś na chwile to jego brat się mnie zapytał czy mocny ten drink ja powiedziałam ze normalny a on mi oczko puścił , dwa dni później pytał się czy ja mam l4 czy czemu do pracy nie poszłam to powiedziałam ze urlop stary mam i 26 z nowego jeszcze dostanę to wzięłam .
Spoko ze się domyślają ale wkurza mnie to ze nie potrafią zrozumieć ze narazie nie chcemy powiedzieć najchętniej nikomu bym nie mówiła a jak juz wyjdzie brzuch to bym powiedziała ze i tak juz wiedzieli i uznałam ze bezsensu.
U mnie ani u niego nie było wcześniej poronień w rodzinie ani żadnych takich problemów wiec nie rozumieją

A ja już nie mam ochoty ich informować nawet ze złości na nich p
Niech się domyślają! Trzymaj ich w tej niepewności tyle ile masz ochotę ;)
Pamiętaj ze to Twój wybór komu i kiedy powiesz. A ze ktoś odpowie ‚wiedziałem!’, nie przejmuj się, nie jest to warte stresu dla dziecka i Ciebie.
I zmień panią od paznokci ;)
 
To jest okropne, ja nie znoszę wtrącania się w czyjeś życie. Niestety nie przeskoczysz tego i albo nauczysz się to olewać albo jeśli potrafisz to chamsko odpowiadać.
Miałam to samo w poprzedniej ciąży z rodziną mojego męża. Poszłam na l4 od 6 tygodnia, bo się bałam stresu w pracy- dwie ciąże straciłam. Nikt z jego rodziny o tym nie wiedział. Problem był taki, że mieszkaliśmy wtedy w jednym domu, ale każdy miał osobne jakby mieszkanie. Powiedziałam, że mam teraz urlop wypoczynkowy i wolne za nadgodziny co było logiczne, bo pracowałam tyle, że mnie nigdy w domu nie było. Zaczęłam chodzić bez makijażu to moja teściowa zaczęła walić tekstami, że chyba jestem w ciąży bo zbrzydłam (chodziło o trądzik który mi się pojawił wcześniej przez problemy hormonalne 🤦🏽‍♀️) i tak każdy zagadywał do mojego męża o ciąże. Do mnie nikt się nie odważył, bo wiedzą że jak nie zgasze ich tekstem to wzrokiem.
Oczywiście cała ciąże próbowali komentować mój wygląd i brzuch jakbym była małpą w zoo.
Teraz teściowa do męża powiedziała, że będzie syn, bo poprzednio corka odebrała mi urodę, a teraz lepiej wyglądam…
O matko, złośliwa masz teściowa :D
 
reklama
Potrzebuje porady.Opisze wam moja sytuacje dzisiaj jestem dokładnie 12+0 planowaliśmy powiedzieć o ciazy w dzień dziadka i w dzień babci 9.01 mam prenatalne i w planach było żeby dostać ładne zdjęcie dla rodziców . Na początku roku poroniłam w 6 tyg zdążyłam powiedzieć tylko mojej siostrze . W tej ciazy chciałam mówić dopiero jo zacznie coś być widać . Mój tata strzelił mi już ze 2 tyg temu takim tekstem ze dało mi do myślenia ze on coś się domyśla bo jak go znam to by nic takiego nie powiedział . W sylwestra odbierałam go z imprezy a ten mi mowi ze jego koleżanka zaczęła mi opowiadać ze chyba dziadkiem zostanie bo ja mam takie jakieś inne kształty i trochę już przytyłam ( byłam u tej koleżanki bo robie paznokcie jej i jej córce a ona za to robi mi rzeski i wspomniałam jej ze mniejsze bym chciała nie takie wachlarze bo nie będę już później robić i chce je odciążyć trochę)
A ten się mnie w aucie pyta wprost czy ja jestem w ciazy bo on to tez widzi niby od 2 miesięcy .
Wkurzyło mnie bo ona nie powinna takich rzeczy mu pierdolic na mój temat skoro ja nie poinformowałam nikogo to czemu ona to porównuje robić ojciec ma sobie wkręcone coś bo wątpię żeby wiedział o ciazy skoro 2 mięs temu ja się dopiero dowiedziałam . To siła sugesti jego uprzejmej koleżanki
Ze strony partnera tez juz się mogą domyślać bo nie piłam na urodzinach na święta ani na sylwestra ale partner mowil mi ze raz jego mama się go zapytała czy natalia jest w ciazy czy jest chora bo wczoraj mało zjadłam na kolacje i jakoś blado wyglądałam.
Ale myśle ze on wszystkiego tez nie powie bo wie ze za nią nie przepadam.
Na sylwestra dostałam jakiegos drinka I postawiłam go na stole powiedziałam do partnera ze ma go wypić Jak poszedł gdzieś na chwile to jego brat się mnie zapytał czy mocny ten drink ja powiedziałam ze normalny a on mi oczko puścił , dwa dni później pytał się czy ja mam l4 czy czemu do pracy nie poszłam to powiedziałam ze urlop stary mam i 26 z nowego jeszcze dostanę to wzięłam .
Spoko ze się domyślają ale wkurza mnie to ze nie potrafią zrozumieć ze narazie nie chcemy powiedzieć najchętniej nikomu bym nie mówiła a jak juz wyjdzie brzuch to bym powiedziała ze i tak juz wiedzieli i uznałam ze bezsensu.
U mnie ani u niego nie było wcześniej poronień w rodzinie ani żadnych takich problemów wiec nie rozumieją

A ja już nie mam ochoty ich informować nawet ze złości na nich p
My też mieliśmy powiedzieć dopiero w dzień babci i dziadka. Ale moja mam się dowiedziała w ośrodku zdrowia ( myślałam że w takich miejscach obowiązuje tajemnica lekarska). I odrazu wszystkim powiedziała:( Jest to bardzo przykre tym bardziej że to nasze pierwsze dziecko, półtora roku temu też poroniłam i nie chcieliśmy się tak szybko chwalić.
 
Do góry