A zawiesić i poczekać miesiac? I jeszcze by ta osoba zaczęła dawać info, że szuka pracownika? Do wygrania sprawa.
Nawet mielismy taką sytuacje, że dziewczyna zamkneła firmę i poszła do przyszłego teścia pracować i w sądzie wygrała z odsetkami kase z ZUS (ślubu nie mieli wiec cicho siedzieli że teść).
Jedna też była przegrana, bo dziewczyna zwolniła się z firmy, bo mała wypłata, miesiac przerwy, zatrudniła się znów z dużą wypłatą na to samo stanowisko i ZUS wykrył to. A mówiłam by nie do tej samej firmy, a mogli z wójkiem pogadac by dziewczynę przyjął...