reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2023

Cześć. Jestem nowa. Mam jedno dzieciątko, czekam na drugie upragnione, ale jest mi bardzo smutno, bo czuję, że zawalam życie z powodu ciąży. Nie ogarniam domu, brudne rzeczy są po sufit, brakuje mi siły na zabawę z córcią. Chciałabym, żeby mnie ktoś przytulił, powiedział, że to nic złego, że to minie. Mam męża, on mnie nie rozumie, niby wie, że to hormony, ale nic z tego nie robi. Moje dzieciątko jest moim światem, który czuję, że niszczę, bo nie ma mnie na 100 procent, tak jak było zawsze. Strasznie się męczę z tym. Pomocy ze strony rodziny nie mam, chociaż bardzo chciałabym mieć, myślałam o jakiejś pani opiekunce, bardziej do mnie, żebym mogła się komuś starszemu wyżalić, że to, co robię, to nie jest złe. Mam mdłości, nie mogę gotować dziecku obiadu, bardzo źle się z tym czuję. Nie wiem, co mam robić, chciałabym mieć siłę, tak jak dawniej, rozumiem swój stan, na który czekałam bardzo długo, ale wyrzuty sumienia dręczą mnie ciągle. Smutek jest tak ogromny, że boję się, że zarażę nim córcię. Czy ktoś ma podobnie? Co robić, żeby poprawić myślenie o życiu, o sobie? Jak poprawić humor?
Wstawiłam to tu, bo to mój termin, a jak utworzylam nowy wątek, to nie mogłam go znaleźć. Przepraszam, jeżeli robię coś źle.
Kochana, ja też miałam w najgorszym momencie swoich mdłości i ospałości wyrzuty sumienia, mimo że nie mam dzieci. Zawsze byłam aktywna a w pewnym momencie czułam tylko przyciąganie do łóżka. Mówię do męża i przyjaciółki, że czuję się bezużyteczna przez to, że ciągle śpię albo leżę, bo nie mam na nic siły, ale szybko dostałam wiadro zimnej wody na głowę, że mam przestać cokolwiek sobie zarzucać i odpoczywać, ile tylko potrzebuję. Ważne jest wsparcie, dlatego tak jak pisały dziewczyny, może warto rozważyć jakąś wizytę u psychologa. I nie zawsze trzeba gotować- świat się nie zawali jak zamówisz coś z knajpy, albo zrobisz coś na szybko dziecku, a myślę że mąż sobie poradzi bez ugotowanego obiadu. Nie zadręczaj się, jesteś na pewno najlepszą mamą dla swojego dzieciątka 😘
 
reklama
Witajcie dziewczyny 🙂 mam wrażenie że dziś poniedziałek 🙈 mamuśka dziś zaprosiła mnie na swojskie pączusie i już od wczoraj o nich myślę 😂😂😂 ale stwierdziłam że stanowczo za dużo jem bo w nocy czuję się taka ociężała 😭 niby 5 posiłków ale między czasie jeszcze podjadam coś słodkiego 🙈
@Pałka ja bym proponowała bradziej wizytę u psychologa... Jak już któraś pisała Twoja wypowiedź zwiastuje depresję a wiem o czym mówię bo ja przez to przechodziłam po porodzie 😢 ja pierwsze 11tyg ciąży miałam wyjęte z życia... Ciągle spałam, prawie wgl nie sprzątałam a obiad albo zamawialiśmy albo coś odmrazalam... Młodej włączałam bajki byleby leżeć 🤦 wyrzuty też były ale niestety człowiek jest jeden a organizm nasz pracuje za dwoje 🤷 u mnie na szczęście w sprzątaniu mogłam liczyć na męża i po pracy również poświęca max czasu córce ❤️ naprawdę żaden wstyd nie radzić sobie z obowiązkami... Dla mnie po przejściach po porodzie teraz wstydem jest nie umiec prosić o pomoc... Serio czasem jedno słowo czy rozmowa daje wiele... Ja byłam zawsze Zosia samosia a wtedy wpędzało w mnie w poczucie winy brak obiadu, syf w domu i wiecznie płaczące dziecko 😭 teraz już wiem jak sobie z tym radzić a świat się nie zawali jak czasem będzie coś nieperfekcyjnie 🤷
 
8kg to i tak nie duzo :)

Ja w pierwszej przytyłam 10kg a w drugiej 8kg do 32tc... Niestety z żadnej ciąży nie zgubiłam nic po porodzie 😭 dlatego w drugiej startowałam z nadwagą 🙈 dopiero po 5latach wzięłam się za siebie i w tym roku zobaczyłam równo wagę sprzed pierwszej ciąży 🤦 tym razem czuję że przytyje dużo bo niestety oprócz ciąży będzie też efekt jojo po ciężkiej pracy ☹️ ale nie przejmuje się i mam zamiar od razu po porodzie wracać do formy i nie dać się doprowadzić do poprzedniego wyglądu... A to będzie również dla mnie taka terapia bo ja chudłam biegając więc już mężowi zapowiedziałam że dzieci zostają z nim a ja będę uciekać w las 😂😂😂
 
Ja w pierwszej przytyłam 10kg a w drugiej 8kg do 32tc... Niestety z żadnej ciąży nie zgubiłam nic po porodzie 😭 dlatego w drugiej startowałam z nadwagą 🙈 dopiero po 5latach wzięłam się za siebie i w tym roku zobaczyłam równo wagę sprzed pierwszej ciąży 🤦 tym razem czuję że przytyje dużo bo niestety oprócz ciąży będzie też efekt jojo po ciężkiej pracy ☹️ ale nie przejmuje się i mam zamiar od razu po porodzie wracać do formy i nie dać się doprowadzić do poprzedniego wyglądu... A to będzie również dla mnie taka terapia bo ja chudłam biegając więc już mężowi zapowiedziałam że dzieci zostają z nim a ja będę uciekać w las 😂😂😂
Ja od wagi wyjściowej przytyłam 10 kg, ale w międzyczasie straciłam 3, więc w sumie to przytyłam 13.
Po porodzie wróciłam do wagi sprzed ciąży, ale niestety problemy z jajnikiem, związana z tym laparoskopia a później ciąża i poronienie zmieniły mi mocno figurę na gorsze. Brzuch mam w tak kiepskiej kondycji, że szkoda gadać. Więcej dzieci już nie planuję, więc jak tylko ogarnę się jako tako po porodzie biorę się za powrót do formy 💪💪
 
reklama
Dla mnie to pierwszy raz, na start spadło ok 5 kilo ale nudności mijają wiec pewnie zacznę teraz nabierać wagę. Mam nadzieje ze więcej niż 7-8 od wagi wyjściowej nie przytyje 😳
 
Do góry