Czesc
czas odswiezyc konto na bb
szukalam, az znalazlam idealny watek
Dlugo zastanawialam sie czy napisać...ale co ma byc to bedzie
Krotko o mojej historii :
3 ciaze : dwa poronienia miedzy 5-7 tyg , 3 ciaza donoszona , ale nie obylo sie bez strachu- Arianna
3.5 lat , wulkan energii , Arianka urodzila sie z cytomegalia wrodzona , ale o tym moze jak sie juz lepiej poznamy
Wracajac do tematu watku , ostatnia miesiaczka 6.10 , cykle miedzy 26-30 dni ostatnimi miesiacami, ten cykl uwazalam za nieudany ( 3 cykl staran ) bo od polowy cyklu mniej wiecej kiedy wypadaly mi dni plodne mialam plamienia, z początku myslalam ze to owulacyjne ale one trwaly ponad dobry tydzien ...wizyta u gin byla 25.10 wszystko w porzadku , ale przepisal globulki na regeneracje blony sluzowej...
30.10 wrocilismy z weekendowego wypadu...troszke mnie mulilo..i strasznie tkliwe piersi ..zrobilam test ciazowy...myslac ze i tak bedzie negatywny bo jak mogloby byc inaczej...z niedowierzaniem patrzę a tam dwie kreski , szok ...zamurowalo mnie , polecialam do meza i mowie " Kochanie chyba jestem w ciazy " radosc..ale nagle strach...zderzenie z rzeczywistoscia , co dalej ...przed weekendem sporo sie dzialo ...dwa przeswietlanie zeba ( na szczęście w kamizelce ) znieczulenie , usuniecie zeba - leki przeciwbolowe , antybiotyk , na wyjezdzie postanowilam sobie drineczki 2 wypic....a tu ciaza ...
Wczoraj bylam na becie 104.6 wg norm 3-4 tydzien...jutro idę powtorzyc wynik ...I bardzo sie boję ...
Ginekolog moj na urlopie dopiero w poniedziałek bedzie na miejscu...oszaleje
Wybaczcie ze tyle nadrukowalam.