Mam te same obawyU mnie w szpitalu jest tak ze jeśli nic się nie dzieje to w 41 tc bez skierowania Cię przyjmą.
Boje się wywoływania podobno nie jest najgorzej ale chyba boje się tego ze będę wtedy musiała w tym szpitalu spędzić kilka dni


Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Mam te same obawyU mnie w szpitalu jest tak ze jeśli nic się nie dzieje to w 41 tc bez skierowania Cię przyjmą.
Boje się wywoływania podobno nie jest najgorzej ale chyba boje się tego ze będę wtedy musiała w tym szpitalu spędzić kilka dni
A Ty już rodziłaś wcześniej? Ja właśnie nigdy i w ostateczności nie wiem co gorsze wywoływanie czy cc…Mam te same obawypróbuje się nie nakręcać ale z oksytocyna to różnie bywa… niektóre ładnie reagują a niektóre w ogóle po czym jest cesarka :/ a tego bardzo chce uniknąć :/ szczerze, myślałam ze przygotowania będą bardziej intensywne
a ja mogę maraton zrobić
![]()
Tez pierwszy razA Ty już rodziłaś wcześniej? Ja właśnie nigdy i w ostateczności nie wiem co gorsze wywoływanie czy cc…
W moim otoczeniu ostatnio panuje wręcz jakaś moda na cc, kobity nie chcą się męczyć rodząc naturalnie
W cc chyba jedynie zazdroszczę tego ze bywa i tak ze w ciągu godziny masz już swoje dzieciątko. Różnie tez te moje koleżanki to przechodzą ale większość szybko jest na chodzie. Ja jednak nawet nie mając żadnego doświadczenia tez chciałabym spróbować SN.Tez pierwszy raz
U mnie tez CC idą hurtowoa ja nie chce jak ognia bo gorąco i mordować się z ta blizna :/ wiadomo jak ktoś ma wskazania to nawet nie podlega dyskusji ale ja na własne życzenie nie chce
każdy ma swoje podejście
A odczuwasz już chociaż jakieś drobne sygnały ze się coś zaczyna ?
To Ty już się szykujesz na ostroW cc chyba jedynie zazdroszczę tego ze bywa i tak ze w ciągu godziny masz już swoje dzieciątko. Różnie tez te moje koleżanki to przechodzą ale większość szybko jest na chodzie. Ja jednak nawet nie mając żadnego doświadczenia tez chciałabym spróbować SN.
Co do objawów no to właśnie te skurcze przepowiadające, z tydzień temu codziennie wymiotowałam wieczorem wiec myślałam ze organizm się oczyszcza no ale nadal nic.
Nad ranem ciągniecie w pachwinach i ból. Staram się spacerować, mój lekarz odradza przyspieszanie porodu na własna rękę.
Od kilku dni tez mały się mniej rusza. Boje się tez jednak tego ze będzie dość duży przez to ze tak późno się urodzi i nie wiem czy dam radę SN. Nigdy nie byłam jakaś wysportowana mimo szczupłej figury ;(
Wiesz już nie wierze ze u nas lada dzień, bolesne skurcze pojawiły się już miesiąc temu i nadal cisza.To Ty już się szykujesz na ostro)) aż zazdroszczę w pozytywnym sensie
u Was lada minuta
Każda z nas jest inna i każda znosi różnie pewne rzeczyale jedno jest pewne ze kobieta da radę wszystko wiec się nie przejmuj
moja położna cały czas powtarza by się uspokoić i słuchać co mówi położna i lekarza a wtedy jest łatwiej i szybciej
podejść zadaniowo
![]()
NWiesz już nie wierze ze u nas lada dzień, bolesne skurcze pojawiły się już miesiąc temu i nadal cisza.
Jak ten poród się zacznie to będę najszczęśliwszych na świecie, nie mogę narzekać na jakieś zgagi itd, przytyłam tylko 12 kg wszystko poszło w brzuch a mimo tego już się mecze i te telefony: no kiedy i kied
Ja tez nie mogę narzekać na ciąże. U Cb się macica chociaż przygotowuje a u mnie …Wiesz już nie wierze ze u nas lada dzień, bolesne skurcze pojawiły się już miesiąc temu i nadal cisza.
Jak ten poród się zacznie to będę najszczęśliwszych na świecie, nie mogę narzekać na jakieś zgagi itd, przytyłam tylko 12 kg wszystko poszło w brzuch a mimo tego już się mecze i te telefony: no kiedy i kiedy
Ada, mamy ten sam terminMy też czekamy, termin na sobotę 30 lipca. W zeszła sobotę pierwszy raz źle się czułam. No i pierwszy raz czułam tak porządnie skurcze przepowiadające. Mąż już chciał jechać bo myślał że rodzęlekarz powiedział że szyjka się skróciła jeszcze bardziej, rozwarcie na 1.5 cm i teraz czekać tylko aż mały będzie chciał wyjść
![]()
My się śmiejemy że urodzę na urodziny babciAda, mamy ten sam terminale nie zdziwię się jak ja przejdę na sierpień
dawaj znać jak u Was postępy
![]()