reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2022

Nie była bolesna, ale taka nieprzyjemna, jednak ta igła miała 9 cm o_O ten moment przebijania przez skórę taki nieprzyjemny jak przy pobieraniu krwi...
Minuta dosłownie całość, widać, że lekarz miał duŻą wprawę, co mnie uspokoiło, jeszcze po zrobił dokładnie USG czy wszytsko okej, puścił serduszko żebym też się uspokoiła :)
Mi wyszło skorygowane 1:900 a ryzyko powikłań po wynosiło 1:1000 dlatego ja się nie odważyłam na amio. Moja mama miała prawie 30 lat temu jak była ze mną w ciąży I ona wspominała że musiała leżeć ileś czasu po w bezruchu. Ja jestem wiercipięta a moje ryzyko nie było tak wysokie więc odpuściłam.
U ciebie napewno będzie wszystko dobrze. Staraj się być pozytywnej myśli. Ja się stresuje bo u mnie w rodzinie zdarzały się wrodzone wady serduszka dlatego czekam na drugie prenatalne i zwykłe usg połówkowe i im bliżej tym bardziej się stresuję :D
Polecicie jakieś książki dla przyszłych mam? Zwłaszcza o samym porodzie i połogu, bo to są rzeczy o których na samą myśl ręce mi się ze strachu trzęsą. Nie pomaga myśl że jestem zupełnie nieodporna na ból. Czy tylko ja mam takiego potwornego stracha?
 
reklama
Mi wyszło skorygowane 1:900 a ryzyko powikłań po wynosiło 1:1000 dlatego ja się nie odważyłam na amio. Moja mama miała prawie 30 lat temu jak była ze mną w ciąży I ona wspominała że musiała leżeć ileś czasu po w bezruchu. Ja jestem wiercipięta a moje ryzyko nie było tak wysokie więc odpuściłam.
U ciebie napewno będzie wszystko dobrze. Staraj się być pozytywnej myśli. Ja się stresuje bo u mnie w rodzinie zdarzały się wrodzone wady serduszka dlatego czekam na drugie prenatalne i zwykłe usg połówkowe i im bliżej tym bardziej się stresuję :D
Polecicie jakieś książki dla przyszłych mam? Zwłaszcza o samym porodzie i połogu, bo to są rzeczy o których na samą myśl ręce mi się ze strachu trzęsą. Nie pomaga myśl że jestem zupełnie nieodporna na ból. Czy tylko ja mam takiego potwornego stracha?
Myślę, że każda z nas ma takiego stracha, szczególnie przy pierwszym dziecku, codziennie leżę i myślę o tym jak to będzie wyglądało...
Myślę, że dużo rozjaśni położna i szkoła rodzenia, dlatego jak już nie będę chodzić do pracy to od razu się zapisuję i pytam na miejscu o wszystko o co się da :D
 
Mi wyszło skorygowane 1:900 a ryzyko powikłań po wynosiło 1:1000 dlatego ja się nie odważyłam na amio. Moja mama miała prawie 30 lat temu jak była ze mną w ciąży I ona wspominała że musiała leżeć ileś czasu po w bezruchu. Ja jestem wiercipięta a moje ryzyko nie było tak wysokie więc odpuściłam.
U ciebie napewno będzie wszystko dobrze. Staraj się być pozytywnej myśli. Ja się stresuje bo u mnie w rodzinie zdarzały się wrodzone wady serduszka dlatego czekam na drugie prenatalne i zwykłe usg połówkowe i im bliżej tym bardziej się stresuję :D
Polecicie jakieś książki dla przyszłych mam? Zwłaszcza o samym porodzie i połogu, bo to są rzeczy o których na samą myśl ręce mi się ze strachu trzęsą. Nie pomaga myśl że jestem zupełnie nieodporna na ból. Czy tylko ja mam takiego potwornego stracha?
Ja bardzo się bałam porodu i połogu przed tym, jak zaszłam w ciążę. Teraz przestałam się bać, jakoś trzeba to przejść i na pewno da się, nie my jedyne będziemy przez to przechodziły 😁 Szczerze to mam też trochę dość ciąży i poród traktuję jako wybawienie z tego "błogosławionego" stanu 🙈
 
Dziewczyny nie ma się czego bać tylko trzeba podejść z pozytywnym nastawieniem :) ja może jestem jakaś dziwna ale miło wspominam swój poród, boli jak cholera ale to jest taki cudowny moment jak już tulimy maleństwo :) polecam gaz rozweselający ma znieczulenie i obecność męża przy porodzie :) mi to baaardzo pomogło ;)
 
Dziewczyny nie ma się czego bać tylko trzeba podejść z pozytywnym nastawieniem :) ja może jestem jakaś dziwna ale miło wspominam swój poród, boli jak cholera ale to jest taki cudowny moment jak już tulimy maleństwo :) polecam gaz rozweselający ma znieczulenie i obecność męża przy porodzie :) mi to baaardzo pomogło ;)
Mój mąż jakby nie mógł być ze mną to chyba by kazał mi rodzić w domu :D
Trzeba być pozytywnym, inaczej idzie zwariować, a poza tym to Fasola wszystko czuje, więc... tylko dobre myśli Dziewczyny 8-)
 
Hej dziewczyny czy jest ktoś że Szczecina ja mam termin na początku sierpnia ale możliwe że urodze też w lipcu 🤗
 
I jeszcze mam pytanie kiedy poczułyscie pierwsze ruchy waszych maluszków?
Witaj :-) ja akurat jestem z Krakowa ale odpowiadam jeśli chodzi o ruchy to tak koło 15 tc zaczęłam delikatne ruchy czuć, obecnie 16 tc+6 i czuję coraz mocniej ale zarówno w pierwszej ciąży jak i teraz mam łożysko na tylnej ścianie dlatego wcześniej czuję ruchy :)
 
Witaj :-) ja akurat jestem z Krakowa ale odpowiadam jeśli chodzi o ruchy to tak koło 15 tc zaczęłam delikatne ruchy czuć, obecnie 16 tc+6 i czuję coraz mocniej ale zarówno w pierwszej ciąży jak i teraz mam łożysko na tylnej ścianie dlatego wcześniej czuję ruchy :)
No właśnie ja się zastanawiam bo dzis 15 tydzień i jeszcze nic nie czuję a też mam na tylnej ścianie łożysko
 
reklama
Do góry